i jogurt i twarożek robię sama. Smakuje nam sto razy bardziej, niż sklepowe
Twarożek jest bajecznie prosty:
gotujesz mleko (np. 1 l), kiedy zacznie wrzeć, wlewasz to niego tyle samo mleka zsiadłego. Potrzymaj to jeszcze chwilę "na ogniu", żeby oddzielił się twaróg od serwatki. Potem wystarczy odcedzić przez sitko. Ten twarożek jest bardzo delikatny w smaku i dość kruchy. Jeśli chcę mieć bardziej plastyczną konsystencję, dodaję do niego kilka łyżek jogurtu.
Mleko mieszałam w różnych proporcjach, żeby sprawdzić, jaka będzie najbardziej wydajna. Ale nie znalazłam zależności i zostałam w proporcjach 1:1
Jogurt wymaga więcej zachodu.
potrzebujesz litr mleka, 2 pełnotłustego łyżki mleka w proszku i 3 łyżki jogurtu
najpierw rozpuszczasz mleko w proszku w szklance zwykłego mleka. Z resztą mleka wlewasz do garnka i gotujesz. Studzisz do temperatury 40-50 stopni C. Dolewasz jogurt i całość mieszasz. Następnie rozlewasz to do słoiczków i na ok. 17 godz. zostawiasz w ciepłym miejscu (np. na kaloryferze, albo zawinięte w kołdrę itp.) Ja zawijam słoiki w ręcznik i wkładam do torby termicznej. Na koniec do lodówki.
Mało jemy jogurtów, więc 4 słoki stoją u mnie w lodówce nawet do dwóch miesięcy i się nie psują. Po otworzeniu słoika trzeba zużyć jogurt w ciągu doby lub dwóch.
-----
MÅ‚odziutka, co to za grzybek i gdzie go dajÄ…?