CYTAT(Orinoko @ Mon, 28 Jan 2013 - 20:13)
Nie byłam na fat burning,
bo w środku się podobno człowiek nie połapie w układzie, jeśli nie ćwiczy od początku grupy, ale coś w tych zajęciach musi być, bo moja poprzednia grupa na zumbie się rozleciała przez FB
A na stepie niestety nabawiłam się zapalenia kaletki w kolanie i już nie wróciłam. Intensywne, owszem, ale nuuuuuuuudne jak dla mnie. Wolę zumbę
E tam, idzie się połapać, chociaż czasami to komicznie wyglądać z boku musi, jak się gubi kroki.
Siłaczko, a gdzie ćwiczysz? w Greenup?