Izold to niezła impezka Wam się szykuje
u mnie było 12 dorosłych osób i 4 dzieci plus Daria
.nie było moich dziadków , bo za daleko mieszkają .
impreza była u teściów w domu. pojechalismy do nich w piątek ,żeby pomóc w przygotowaniach,ale szwagierka ( siostra G.) już zdążyła wszystko posprzątać. w sobotę G. był z mamą na zakupach ,a wieczorem jego mama wzięła się na pierwsze przygotowania , my padliśmy z dziećmi
. w niedzielę rano my trochę kucharzyliśmy, a później ogarnęlismy dzieciaki , więc kończyła mama G. sprzątała też mama G. i szwagierka . w konsekwencji , mimo,że mówiliśmy,że roczek Kingi to ostatnia impreza gdzie mama G. nam pomaga , wyszło inaczej .
jedzenia było aż za duzo, ale zawsze tak jest u teściów. na obiad był rosól , ziemniaki i różne mięsa( schabowe z pieczarkami i serem, devolai'e , mielona i pieczone udka) . później ciasta i kawa , a później jeszcze trzy sałatki ( jarzynowa ,ale słoikowa , coby szybciej było
, z makaronem i kurczakiem i śledziowa , którą zażyczył sobie brat G. ) , pałki na ryżu, karkówka pod kapustą kiszoną i warzywami , mumie ( piersi z pieczarkami zawijane w ciasto francuskie ) .
mam nadzieję,że wystarczająco wyczerpująco napisałam
a kiedy u Was cereminia chrztu, bo chyba przegapiłam ?
co do prezentów to nic nikomu nie sugerowaliśmy. Daria dostała więc głównie pieniążki . z prezentów pamiatek dostała ten obrazek ze srebrnym aniołkiem od moich rodziców ,który jest na zdjęciu , a od chrzestnej złoty łańcuszek z medalikiem . zresztą chrzestna kupowała też jej całe ubranko . moi rodzice dodatkowo zamówili mszę z błogosłąwieńswtem dla Darii.
chrzestnymi są tym razem siostra G. i mąż drugiej jego siostry , więc wszysce ze strony G. stwierdziłam,że jeżeli mam brać jakiś dalekich kuzynów tylko po to ,żeby to był ktoś z mojej rodziny a Daria nie będzie nawet ich dobrze znała to bez sensu . zresztą i tak Daria będzie widywała chrzestnych raz w miesiącu najczęściej . Kinga ma z tym lepiej , bo u niej chrzestnymi jest moja siostra , która mieszka piętro niżej i brat G. , który mieszka 15 minut od nas .
nadal trzyma kciuki za Klaudię i Polę,żeby szybko do zdrowia wracały.
Groszku no nieciekawie u tym maleństwem kuzynki
. kurcze mam nadzieję,że będzie dobrze
a co tam wogóle słychać u Was mamuśki
?
ja ostatnio mam mało czasu, bo najpierw ten chrzest ,a teraz zachciało mi się generalnych porządków w domu ,ale już się i z tym ogarnęłam .
myślę,że z tą moją dwójką to szybko osiwieję, zwłaszcza ,że Kinga chyba w trudny wiek wchodzi , więc wyjście z nią na spacer to nie lada wyzwanie.
wczoraj byłam u gina na kontroli ,a za tydzień się bedziemy szczepić , choć ja wolałabym jeszcze ze szczepieniem poczekać ,ale G. nas umawiał i już chyba nie będę tego zmieniać . tym bardziej,że Kinga ma też jeszcze zaległe szczepienie.
Ten post edytował ewqa wto, 22 lis 2011 - 09:36