Cóż mój brzuch po dwóch cesarkach..to zwisający pomarszczony paskudny worek..którego mam serdecznie dość! chodzę na fitness..diety jako matka karmiąca za bardzo stosować nie chcę- zresztą do reszty sylwetki zarzutu nie mam, waga też nie najgorsza..Mam więc pytanie- co jeszcze można by zrobić w tym temacie?..poczytałam o różnych urządzeniach..no ale tkanki tłuszczowej nie mam za dużo bardziej ponaciągana i "przyozdobiona" rozstępami skóra..może któraś z Was zna jakieś skuteczne metody?
--------------------
Kinga ( 30.01.2008) i Anna ( 18.08.2009)
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo "
Owidiusz