Rozważaliśmy adopcje kiedy dowiedzieliśmy, że nie ma szans na nasze dziecko. Chwilę potem zdarzył się cud i okazało się, że jestem w ciązy (ktoś chyba pomylił moje wyniki
) teraz spodziewam się kolejnego maleństwa i bardzo się cieszę
Domy małego dziecka odwiedzamy jednak bardzo często, zawozimy dzieciakom ubranka i zabawki.
Po głowie cały czas nadal chodzi nam mysl o adoptowaniu jakiegoś dzieciaczka lub chociaż stworzenia rodziny zastępczej.
Ostatnio jak byliśy w domu dziecka tak bardzo szkoda zrobiło mi się dwóch maluchów, że miałam ochotę je uprowadzić
zreszta każda taka wizyta kończy się moim płaczem...
Kacpercia chrzesny adoptował teraz dziewczynkę, która w styczniu skończy dwa latka. Mała jest przecudna, nie wiem jak takich maluchów można nie kochać