U nas całkiem fajnie
Młody zadowolony, tylko wrócił zmeczony, widzę, że chętnie by się położył i zdrzemnął, ale jak mu pozwolę to wieczorem będzie kłopot z zaśnięciem, a jutro ze wstaniem.
Widziałam, że niektóre dzieci płakały, ale to są dopiero 6-latki, niektóre pewnie emocjonalnie nie gotowe do szkoły, ale z czasem będzie dobrze.
Synio siedzi z koleżanką z przedszkola, więc jest ok. Co prawda umiejscowienie dzieci jest tymczasowe, pani porozsadza ich ze względu na wzrost, ewentualną wadę wzroku.
netty fajnie, że dla Majki znalazła się koleżanka
Nie będzie kłopotu z chęcią chodzenia do szkoły. Ja się właśnie bałam jakiejkolwiek sytuacji, która byłaby zniechęcająca. Wiem, że to dopiero pierwszy dzień, jeszcze różnie może być, ale początek mamy fajny