Riita współczuje... normalnie jakies fatum
my kiedys na parkingu z teściowa obrysowałysmy auto i pamietam ,że szuałałysmy długo właściciela i nie znalazłysmy ,ale zostawilismy mu za wycieraczka kartke z numerem telefonu. Facet sam stwierdził ,ze był mile zaskoczony bo sadził ,że sprawca nawiał...niestety często ludzie sa bez skrupułów