Ola ma skazę białkową, ale na szczęście zmiany skórne pojawiają się u niej tylko na nadgarstkach. Pisałyście o różnych drogich maściach, a ja chciałam się spytać, czy nie pomaga nic "zwyklejszego"? Ja smarowałam Olę różnościami : linomagiem, Alantanem, Sudocremem, Penathenem, Bepanthenem, maścią z wit. A, ale szczerze mówiąc nie bardzo to pomaga. Mam wprawdzie Elocom, maść sterydową, ale lekarz ostrzegał, że można ją stosować tylko w ostateczności, bo ma straszne skutki uboczne, więc używałam ją z 5 razy i się boję przesadzić. Wczoraj znajoma powiedziała mi o maści z chydrokortyzolem, bez recepty i podobno pomaga. Słyszeliście o tym? A może ktoś używał? Chętnie się poradzę bardziej doświadczonych rodziców!
--------------------
Mama Oli - 19.12.2001r.