Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna  

spadł z fotela:(

> 
4nia
nie, 09 mar 2008 - 07:41
kochane moje malenstwo spadło z fotela byłam obok i go nie ustrzegłam, wredna matka, boje sie czy przypadkiem cos mu sie nie stało jakis wstrzas, co robic? zachowuje sie na razi normalnie 41.gif
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post nie, 09 mar 2008 - 07:41
Post #1

kochane moje malenstwo spadło z fotela byłam obok i go nie ustrzegłam, wredna matka, boje sie czy przypadkiem cos mu sie nie stało jakis wstrzas, co robic? zachowuje sie na razi normalnie 41.gif

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
flotka

Go??







post nie, 09 mar 2008 - 07:58
Post #2

Obserwuj go, jakby zaczął wymiotować albo miał problemy z równowagą jedźcie do lekarza! Oczywiście do lekarza trzeba też, jakby miał drgawki, omdlenia itp. Współczuję Ci, mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Ewentualnie od razu możesz pojechać z nim do szpitala, ale licz sie z tym, że każą Ci go zostawić na obserwacji. Prawdopodobnie też będą chcieli mu zrobić tomografię komputerową (być może z podaniem środków uspokajających, żeby się nie ruszał podczas badania.
Jakieś trzy tygodnie temu mój Piotruś spadł w czasie snu z łóżka. Wymiotował, więc pojechałam z nim do szpitala, nie zgodziłam się na hospitalizację. Rano poszłam z nim prywatnie do neurologa, p. doktor go zbadała i kazała zrobić badanie dna oka. Stwierdziła, że jeśli byłby krwiak i wzrastające ciśnienie wewntątrzczaszkowe, to będą zmiany w nerwie wzrokowym. Wtedy kazała iść do szpitala, żeby zrobili tomografię. Badanie dna oka wypadło bez zmian, więc stwierdziła, że trzeba dziecię obserwować dalej, ale nie ma potrzeby na razie robić tomografii.
szantrapa
nie, 09 mar 2008 - 08:03
Czasami dziecko spadnie z dużej wysokości, niebezpiecznie, i nic mu nie jest. A czasem nieszczęśliwie upadnie z niewielkiej wysokości. Tak jak napisała flotka, obserwuj, w razie czego jak zauważysz coś innego niż zwykłe zachowanie, nie wahaj się jechać do lekarza. Na pocieszenie powiem Ci, że moja Olka w wieku 8 miesięcy spadła razem z fotelikiem z blatu kuchennego na kafelki. Myslalam, że po dziecku a jej nic nie było i nie jest. Nie jestes wyrodną matką, matki muszą mieć oczy dookoła głowy ale nie zawsze wszystkiemu zapobiegna. Trzymajcie się.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post nie, 09 mar 2008 - 08:03
Post #3

Czasami dziecko spadnie z dużej wysokości, niebezpiecznie, i nic mu nie jest. A czasem nieszczęśliwie upadnie z niewielkiej wysokości. Tak jak napisała flotka, obserwuj, w razie czego jak zauważysz coś innego niż zwykłe zachowanie, nie wahaj się jechać do lekarza. Na pocieszenie powiem Ci, że moja Olka w wieku 8 miesięcy spadła razem z fotelikiem z blatu kuchennego na kafelki. Myslalam, że po dziecku a jej nic nie było i nie jest. Nie jestes wyrodną matką, matki muszą mieć oczy dookoła głowy ale nie zawsze wszystkiemu zapobiegna. Trzymajcie się.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
4nia
nie, 09 mar 2008 - 08:05
kochane dziekuje , jak długo moze ta niepewność trwać???
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post nie, 09 mar 2008 - 08:05
Post #4

kochane dziekuje , jak długo moze ta niepewność trwać???

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
flotka

Go??







post nie, 09 mar 2008 - 08:21
Post #5

Trzy dni. Ta p. neurolog twierdziła, że obserwacja dziecka po urazie trwa trzy dni. Trzymaj się! przytul.gif
AnkaSkikanka
nie, 09 mar 2008 - 08:39
Spokojnie. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że upadając z fotela maluch zrobi sobie kuku. Jak pisały dziewczyny - obserwuj spokojnie. Na 99% nic się nie stało.

Maluch fiknął na podłogę? Macie parkiet / panele czy coś tam innego?
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post nie, 09 mar 2008 - 08:39
Post #6

Spokojnie. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że upadając z fotela maluch zrobi sobie kuku. Jak pisały dziewczyny - obserwuj spokojnie. Na 99% nic się nie stało.

Maluch fiknął na podłogę? Macie parkiet / panele czy coś tam innego?

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
4nia
nie, 09 mar 2008 - 09:45
mamy dywanowa wykladzine, ale pod nia beton:(
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post nie, 09 mar 2008 - 09:45
Post #7

mamy dywanowa wykladzine, ale pod nia beton:(

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
AnkaSkikanka
nie, 09 mar 2008 - 10:59
Można i tak Blue. Ale jazda po każdym upadku chyba nie ma większego sensu. Podobno najgorzej jest, gdy dziecko puknie tyłem głowy. Jeśli jednak spadło inaczej (bądź na plecy) i nie puchnie icon_wink.gif , to raczej jest ok icon_smile.gif
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post nie, 09 mar 2008 - 10:59
Post #8

Można i tak Blue. Ale jazda po każdym upadku chyba nie ma większego sensu. Podobno najgorzej jest, gdy dziecko puknie tyłem głowy. Jeśli jednak spadło inaczej (bądź na plecy) i nie puchnie icon_wink.gif , to raczej jest ok icon_smile.gif

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
AnkaSkikanka
nie, 09 mar 2008 - 12:00
No to nasze przypadki (tylko kilka tych bardziej efektownych):
- Wika spadła z góry łózka piętrowego robiąc salto i spadając plecami na oparcie krzesła. Miała z tego ubaw ;>
- Antek w wieku bodaj dwóch lat spadł prawie z góry tego samego łóżka (dokładnie pod koniec drabinki był) - zawinęła mu się łapka - pęknięcie w łokciu - widać było po prostu, że coś jest nie tak
- cała czwórka zaliczała salta z łóżeczek ze szczebelkami (niektóre egzemplarze więcej niż raz 43.gif )

Nie wyliczam upadków z kanapy, foteli, bujaków i innych. Bo brak czasu, nie pamiętam, szkoda zasypywać *****ołami Was i bazę. Na prawdę po każdym bum nie ma większego sensu grzać. Chyba, że pacnął bąk głową, coś się dzieje itp itd.
AnkaSkikanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,705
Dołączył: śro, 03 sie 05 - 07:56
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 3,456




post nie, 09 mar 2008 - 12:00
Post #9

No to nasze przypadki (tylko kilka tych bardziej efektownych):
- Wika spadła z góry łózka piętrowego robiąc salto i spadając plecami na oparcie krzesła. Miała z tego ubaw ;>
- Antek w wieku bodaj dwóch lat spadł prawie z góry tego samego łóżka (dokładnie pod koniec drabinki był) - zawinęła mu się łapka - pęknięcie w łokciu - widać było po prostu, że coś jest nie tak
- cała czwórka zaliczała salta z łóżeczek ze szczebelkami (niektóre egzemplarze więcej niż raz 43.gif )

Nie wyliczam upadków z kanapy, foteli, bujaków i innych. Bo brak czasu, nie pamiętam, szkoda zasypywać *****ołami Was i bazę. Na prawdę po każdym bum nie ma większego sensu grzać. Chyba, że pacnął bąk głową, coś się dzieje itp itd.

--------------------
Wika (wrzesień1999), Antek (luty2001), Zuza (luty2004), Franek (luty2006) Michaś (*) (marzec2008) Misia i Maja (marzec2013)

Na granicy polsko-ukraińskiej w ciężarówce przewożącej 2 tony amfetaminy specjalnie szkolony młynarz wykrył kilo mąki
4nia
nie, 09 mar 2008 - 17:41
upadł na główke, ale na razie nic sie nie dzieje
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post nie, 09 mar 2008 - 17:41
Post #10

upadł na główke, ale na razie nic sie nie dzieje

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
oler
nie, 09 mar 2008 - 19:46
Mój syn w ciągu 2 tygodni był 2 razy na ostrym dyżurze i patrzyli na nas jak na jakichs wyrodnych rodziców, ale to były sekundy.
Za pierwszym razem przewrócił na siebie szafkę z butami, mial guza na pół czoła.
Za drugim razem ściągnął z szafki telewizor, na szczęście tv przkoziołkował nad nim, ale otarł o głowę i plecy.
Za każdym razem pytali czy nie wymiotuje i jak dzownilam do lekarza to nie pozwalał żeby syn usnął. Poza tym robili mu RTG czaszki, bo to były jednak uderzenia w głowę.
Na szczęście nic mu nie bylo, ale ja wolalam sie upewnić w szpitalu.

Acha, z łóżka tez kiedys spadl ale nawet się nie obudził:)
oler


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 23
Dołączył: śro, 05 mar 08 - 22:21
Nr użytkownika: 18,602




post nie, 09 mar 2008 - 19:46
Post #11

Mój syn w ciągu 2 tygodni był 2 razy na ostrym dyżurze i patrzyli na nas jak na jakichs wyrodnych rodziców, ale to były sekundy.
Za pierwszym razem przewrócił na siebie szafkę z butami, mial guza na pół czoła.
Za drugim razem ściągnął z szafki telewizor, na szczęście tv przkoziołkował nad nim, ale otarł o głowę i plecy.
Za każdym razem pytali czy nie wymiotuje i jak dzownilam do lekarza to nie pozwalał żeby syn usnął. Poza tym robili mu RTG czaszki, bo to były jednak uderzenia w głowę.
Na szczęście nic mu nie bylo, ale ja wolalam sie upewnić w szpitalu.

Acha, z łóżka tez kiedys spadl ale nawet się nie obudził:)
Gruszka
pon, 10 mar 2008 - 13:14
Emi niedawno zaliczyła bum na panelową podłogę z wysokiego krzesełka do karmienia - i rąbnęła centralnie tyłem głowy o podłogę. A w szpitalu zrobili ze mnie histeryczkę i przewrażliwioną matkę ("to Pani pierwsze dziecko? - Aha, no to wszystko jasne...") - powiedzieli, że jak płakała tuz po upadku to dobrze (bo jak nie płacze to znaczy, że kuku już poważne). I nic innego jej nie było - to znaczy, że nic sie nie stało.

Flotka
, musze Cię rozczarować, ale WCALE NIE CHCIELI jej hospitalizować, obserwować, o tomografii w ogóle nie było mowy, nawet rtg nie zrobią - jesli oczywiście nic się nie dzieje (wymioty, drgawki itp.). To wszystko KOSZTUJE... więc nikt sie do tego tak nie pali.

Następnym razem, gdy Emilson wyrżnął z łóżka na podłogę ( z saltem) - wzięłam tylko głęboki oddech, przytuliłam, popłakała chwilę, a zaraz potem bawiła się i śpiewała -więc wiem, że nic się nie stało. Co nie zmienia faktu, że przy kazdym podobnym razie serce sie człowiekowi na moment zatrzymuje.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post pon, 10 mar 2008 - 13:14
Post #12

Emi niedawno zaliczyła bum na panelową podłogę z wysokiego krzesełka do karmienia - i rąbnęła centralnie tyłem głowy o podłogę. A w szpitalu zrobili ze mnie histeryczkę i przewrażliwioną matkę ("to Pani pierwsze dziecko? - Aha, no to wszystko jasne...") - powiedzieli, że jak płakała tuz po upadku to dobrze (bo jak nie płacze to znaczy, że kuku już poważne). I nic innego jej nie było - to znaczy, że nic sie nie stało.

Flotka
, musze Cię rozczarować, ale WCALE NIE CHCIELI jej hospitalizować, obserwować, o tomografii w ogóle nie było mowy, nawet rtg nie zrobią - jesli oczywiście nic się nie dzieje (wymioty, drgawki itp.). To wszystko KOSZTUJE... więc nikt sie do tego tak nie pali.

Następnym razem, gdy Emilson wyrżnął z łóżka na podłogę ( z saltem) - wzięłam tylko głęboki oddech, przytuliłam, popłakała chwilę, a zaraz potem bawiła się i śpiewała -więc wiem, że nic się nie stało. Co nie zmienia faktu, że przy kazdym podobnym razie serce sie człowiekowi na moment zatrzymuje.

--------------------
AJA
pon, 10 mar 2008 - 19:41
Ja już myślałam, że to tylko ja mam takie szczęście.
Kacha spadła z łóżka 2 razy na głowę, bo akurat nauczyła się czołgać, o czym mamusia nie wiedziała, zostawiłam ją standardowo na wyrku i nagle PAC i krzyk. Serce we mnie zamarło. Nie gnałam do lekarza, tylko własnie obserwowałam, ale było ok.
Nie będę wypisywać reszty "wypadków" bo strony by zabrakło 06.gif w różnym wieku w różne części ciała 37.gif
AJA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,507
Dołączył: sob, 16 kwi 05 - 11:18
SkÄ…d: SKIERNIEWICE
Nr użytkownika: 3,009




post pon, 10 mar 2008 - 19:41
Post #13

Ja już myślałam, że to tylko ja mam takie szczęście.
Kacha spadła z łóżka 2 razy na głowę, bo akurat nauczyła się czołgać, o czym mamusia nie wiedziała, zostawiłam ją standardowo na wyrku i nagle PAC i krzyk. Serce we mnie zamarło. Nie gnałam do lekarza, tylko własnie obserwowałam, ale było ok.
Nie będę wypisywać reszty "wypadków" bo strony by zabrakło 06.gif w różnym wieku w różne części ciała 37.gif

--------------------



mamuśka81
pon, 10 mar 2008 - 20:25
Matko Boska wczoraj czytałam Wasze posty i współczułam nerwów itd, a teraz własnie wróciliśmy ze szpitala:(. Krzyś poleciał do tyłu i rąbnął centralnie w potylicę o podłogę. Wyszłam na sekundkę do kuchni , huk a młody leży na podłodze obok łóżka. Myślałam , że zwariuję ze strachu. Nie raz już upadł na główkę ale tym razem było to dużo poważniejsze. No i wrzeszczał przez dobre 20 minut. JA oczywiście ryczałam razem z nim icon_sad.gif. Zaraz lekarz, skierowanie do szpitala , rtg głowy. Prześwietlenie jest na szczęście ok, ale mamy go obserwować. To będzie chyba najdłuższa noc w moim życiu icon_sad.gifA najgorsze jest to , że to wszystko przeze mnie i czuję się z tym okropnie. Przecież mogłam go włożyć do kojca icon_sad.gif .
Nawet nie chcę myśleć , że czekają mnie jeszcze podobne sytuacje . Jak dla mnie wystarczy.
mamuśka81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,154
Dołączył: czw, 21 gru 06 - 08:55
SkÄ…d: warszawa
Nr użytkownika: 9,257




post pon, 10 mar 2008 - 20:25
Post #14

Matko Boska wczoraj czytałam Wasze posty i współczułam nerwów itd, a teraz własnie wróciliśmy ze szpitala:(. Krzyś poleciał do tyłu i rąbnął centralnie w potylicę o podłogę. Wyszłam na sekundkę do kuchni , huk a młody leży na podłodze obok łóżka. Myślałam , że zwariuję ze strachu. Nie raz już upadł na główkę ale tym razem było to dużo poważniejsze. No i wrzeszczał przez dobre 20 minut. JA oczywiście ryczałam razem z nim icon_sad.gif. Zaraz lekarz, skierowanie do szpitala , rtg głowy. Prześwietlenie jest na szczęście ok, ale mamy go obserwować. To będzie chyba najdłuższa noc w moim życiu icon_sad.gifA najgorsze jest to , że to wszystko przeze mnie i czuję się z tym okropnie. Przecież mogłam go włożyć do kojca icon_sad.gif .
Nawet nie chcę myśleć , że czekają mnie jeszcze podobne sytuacje . Jak dla mnie wystarczy.
AJA
pon, 10 mar 2008 - 21:29
patti poczekaj jak zacznie chodzić, biegać ile będzie stłuczek i siniaków. Rzecz najważniwjsza: nigdy nie rób z tego afery, jeżeli się pacnie i nie płacze - udawaj, że nie widziałaś, jeśli płacze, no bo boli, to przekonaj, że chyba mało boli, albo za chwileczkę jak pomasujesz/pocałujesz to przestania, bo mamusia tak umie. U mnie zdaje to egzamin do dziś icon_smile.gif
A najlepszy patent na świecie. Maleństwo się przewraca i krzyczy "mamo podnieś mnie" a ty siedzisz akurat w drugim końcu pokoju/mieszkania odpowiedź brzmi "Chodź to cię podniosę" Maluch najczęściej przychodzi do ciebie i kładzie się obok na podłodze. Podnosisz i sprawa załatwiona icon_smile.gif

Oj odbiegłam od tematu icon_redface.gif
4nia jak tam KubuÅ›??
AJA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,507
Dołączył: sob, 16 kwi 05 - 11:18
SkÄ…d: SKIERNIEWICE
Nr użytkownika: 3,009




post pon, 10 mar 2008 - 21:29
Post #15

patti poczekaj jak zacznie chodzić, biegać ile będzie stłuczek i siniaków. Rzecz najważniwjsza: nigdy nie rób z tego afery, jeżeli się pacnie i nie płacze - udawaj, że nie widziałaś, jeśli płacze, no bo boli, to przekonaj, że chyba mało boli, albo za chwileczkę jak pomasujesz/pocałujesz to przestania, bo mamusia tak umie. U mnie zdaje to egzamin do dziś icon_smile.gif
A najlepszy patent na świecie. Maleństwo się przewraca i krzyczy "mamo podnieś mnie" a ty siedzisz akurat w drugim końcu pokoju/mieszkania odpowiedź brzmi "Chodź to cię podniosę" Maluch najczęściej przychodzi do ciebie i kładzie się obok na podłodze. Podnosisz i sprawa załatwiona icon_smile.gif

Oj odbiegłam od tematu icon_redface.gif
4nia jak tam KubuÅ›??

--------------------



Abotak
pon, 10 mar 2008 - 23:59
Przede wszystkim nie stresuj sie icon_smile.gif (wiem, wiem, latwo sie mowi)
Male dzieci maja jeszcze bardzo elastyczna strukture kostna.
Nie latwo im cos zlamac.
Po drugie nie napinaja sie bo nie maja jak dorosli poczucia strachu gdy leca wiec i o urazy trudno.
Zobaczysz ile razy taki maluch pozniej sie wywroci, a sa i tacy zawodnicy co to potrafia trzepac glowa w sciane i nic im nie jest podobno. 03.gif icon_rolleyes.gif
Doroslego by juz glowa porzadnie rozbolala ale dzieci sa niemal z gumy. wink.gif
Tak to natura sobie wymyslila ze swiadomoscia ze niejeden upadek i wywrotke przyjdzie takiemu bajtlowi zaliczyc. A i wypadkow czesto trudno uniknac nawet pilnujac uwaznie i majac oczy wokol glowy.
No chyba ze by trzymac w kojcu zrobionym z gabki i w kask i ubranie ochronne odziewac. 08.gif
Oczywiscie obserwuj synka. Kluczowe sa kolejne 24h. To o czym flotka napisala. Jednak jesli maluch natychmiast plakal, nie stracil nawet na chwile przytomnosci to powinnas byc dobrej mysli.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post pon, 10 mar 2008 - 23:59
Post #16

Przede wszystkim nie stresuj sie icon_smile.gif (wiem, wiem, latwo sie mowi)
Male dzieci maja jeszcze bardzo elastyczna strukture kostna.
Nie latwo im cos zlamac.
Po drugie nie napinaja sie bo nie maja jak dorosli poczucia strachu gdy leca wiec i o urazy trudno.
Zobaczysz ile razy taki maluch pozniej sie wywroci, a sa i tacy zawodnicy co to potrafia trzepac glowa w sciane i nic im nie jest podobno. 03.gif icon_rolleyes.gif
Doroslego by juz glowa porzadnie rozbolala ale dzieci sa niemal z gumy. wink.gif
Tak to natura sobie wymyslila ze swiadomoscia ze niejeden upadek i wywrotke przyjdzie takiemu bajtlowi zaliczyc. A i wypadkow czesto trudno uniknac nawet pilnujac uwaznie i majac oczy wokol glowy.
No chyba ze by trzymac w kojcu zrobionym z gabki i w kask i ubranie ochronne odziewac. 08.gif
Oczywiscie obserwuj synka. Kluczowe sa kolejne 24h. To o czym flotka napisala. Jednak jesli maluch natychmiast plakal, nie stracil nawet na chwile przytomnosci to powinnas byc dobrej mysli.
Abotak
wto, 11 mar 2008 - 00:02
CYTAT(Gruszka @ pon, 10 mar 2008 - 12:14) *
A w szpitalu zrobili ze mnie histeryczkę i przewrażliwioną matkę ("to Pani pierwsze dziecko? - Aha, no to wszystko jasne...") - powiedzieli, że jak płakała tuz po upadku to dobrze (bo jak nie płacze to znaczy, że kuku już poważne). I nic innego jej nie było - to znaczy, że nic sie nie stało.


O to to to. Sie zgadza. 06.gif
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post wto, 11 mar 2008 - 00:02
Post #17

CYTAT(Gruszka @ pon, 10 mar 2008 - 12:14) *
A w szpitalu zrobili ze mnie histeryczkę i przewrażliwioną matkę ("to Pani pierwsze dziecko? - Aha, no to wszystko jasne...") - powiedzieli, że jak płakała tuz po upadku to dobrze (bo jak nie płacze to znaczy, że kuku już poważne). I nic innego jej nie było - to znaczy, że nic sie nie stało.


O to to to. Sie zgadza. 06.gif
bolka
wto, 11 mar 2008 - 08:40
Mi półtoraroczny Darek w sobotę obił tył głowy, tak upadł, że jest ślad w postaci otarcia. Do tej pory nic się nie dzieje, ale wyrzuty sumienia, że nie upilnowałam i wątpliwości, że nie pokazałam tego lekarzowi, są dołujące.
bolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,323
Dołączył: wto, 07 lis 06 - 15:46
Nr użytkownika: 8,359




post wto, 11 mar 2008 - 08:40
Post #18

Mi półtoraroczny Darek w sobotę obił tył głowy, tak upadł, że jest ślad w postaci otarcia. Do tej pory nic się nie dzieje, ale wyrzuty sumienia, że nie upilnowałam i wątpliwości, że nie pokazałam tego lekarzowi, są dołujące.

--------------------
marghe.
śro, 12 mar 2008 - 13:26
Swego czasu przewróciłam się z Gabą na schodach/
Dziecię głową w beton

ja w histeriÄ™

znajomy (lekarz) zadał jedno pytanie - "żyje?"

Dziecię głośnym wrzaskiem dało znać, że żyje.

Obserwowałam. Nie pozwoliłam kłaść spać przez jakies 2 h (Choć pora była dośc późna).
Nic siÄ™ nie stalo icon_smile.gif
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 12 mar 2008 - 13:26
Post #19

Swego czasu przewróciłam się z Gabą na schodach/
Dziecię głową w beton

ja w histeriÄ™

znajomy (lekarz) zadał jedno pytanie - "żyje?"

Dziecię głośnym wrzaskiem dało znać, że żyje.

Obserwowałam. Nie pozwoliłam kłaść spać przez jakies 2 h (Choć pora była dośc późna).
Nic siÄ™ nie stalo icon_smile.gif
Hexi
śro, 12 mar 2008 - 13:51
o matko jak dobrze ze jest ten temat...ja juz doszlam do wniosku ze na matke sie nie nadaje...a tu sie okazuje ze nie tylko ja nie daje rady zapobiec wszystkim wypadkom.
na razie cale szczescie obylo sie bez urazow, ale mamy zaliczone zderzenie z rowerem, szczesliwie oberwal tatus a dziec na jego rekach nietkniety, niemniej rowerzysta do zabicia 21.gif na jego szczescie uciekl,
trafienie potylica w rant lozeczka przy pierwszym stawaniu,
wyjscie z wozka...cale szczescie ze spacerowki i na bark...mama nie wpadla na pomysl ze dziecko juz siada....,
upadkow przy nauce wstawania i samodzielnego stania nie licze... ale wyrzuty sumienia mnie mecza przy kazdym siniaczku i guzie,
przy powazniejszych wypadkach mam zawaly serca i oczywiscie smigamy na usg i badanie.... i tlumacze sobie ze dzieci sa elastyczne iitd i ze nie moge go zwiazywac i kasku zakladac choc mam straszna ochote bo ostatnio wszedzie go pelno.... icon_rolleyes.gif
Hexi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 685
Dołączył: wto, 23 sty 07 - 19:20
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 10,252




post śro, 12 mar 2008 - 13:51
Post #20

o matko jak dobrze ze jest ten temat...ja juz doszlam do wniosku ze na matke sie nie nadaje...a tu sie okazuje ze nie tylko ja nie daje rady zapobiec wszystkim wypadkom.
na razie cale szczescie obylo sie bez urazow, ale mamy zaliczone zderzenie z rowerem, szczesliwie oberwal tatus a dziec na jego rekach nietkniety, niemniej rowerzysta do zabicia 21.gif na jego szczescie uciekl,
trafienie potylica w rant lozeczka przy pierwszym stawaniu,
wyjscie z wozka...cale szczescie ze spacerowki i na bark...mama nie wpadla na pomysl ze dziecko juz siada....,
upadkow przy nauce wstawania i samodzielnego stania nie licze... ale wyrzuty sumienia mnie mecza przy kazdym siniaczku i guzie,
przy powazniejszych wypadkach mam zawaly serca i oczywiscie smigamy na usg i badanie.... i tlumacze sobie ze dzieci sa elastyczne iitd i ze nie moge go zwiazywac i kasku zakladac choc mam straszna ochote bo ostatnio wszedzie go pelno.... icon_rolleyes.gif

--------------------
> spadÅ‚ z fotela:(
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 23 cze 2024 - 00:41
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama