Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
101 Stron V  « poprzednia 97 98 99 100 101 następna  

Kwietniowe Maluchy 9

, trzeci roczek za nami :)
> , trzeci roczek za nami :)
Mafia
wto, 16 mar 2010 - 14:44
Magda, odniosłam się do słów Twoich:
CYTAT
ja moje obie razem zostawiam i idę z psem albo ze śmieciami. I nic się nie dzieje.

które zrozumiałam jako sugestię, żeby anai poszła sama po wyniki zostawiając Tymiego w domu.
Oraz do Anai:
CYTAT
Julka czasem zostawiamy, nawet jak do marketu jedziemy. Tyle, że zostawiamy Mu telefon, zna najważniejsze numery na pamięć (chyba z 6 różnych) i jak ma jakiś problem to dzwoni. A z Tymim to sie jakoś cackam bardziej.


Oczywiście mogę też nie umieć czytać ze zrozumieniem.

Ten post edytował Mafia wto, 16 mar 2010 - 14:45
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post wto, 16 mar 2010 - 14:44
Post #1961

Magda, odniosłam się do słów Twoich:
CYTAT
ja moje obie razem zostawiam i idę z psem albo ze śmieciami. I nic się nie dzieje.

które zrozumiałam jako sugestię, żeby anai poszła sama po wyniki zostawiając Tymiego w domu.
Oraz do Anai:
CYTAT
Julka czasem zostawiamy, nawet jak do marketu jedziemy. Tyle, że zostawiamy Mu telefon, zna najważniejsze numery na pamięć (chyba z 6 różnych) i jak ma jakiś problem to dzwoni. A z Tymim to sie jakoś cackam bardziej.


Oczywiście mogę też nie umieć czytać ze zrozumieniem.

--------------------
Mafia
szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 14:56
Maciu, nie wiem czy w sytuacji Ani poszłabym po wyniki. Zostawiając samą Ole może tak, zostawiając obie, napewno nie. ZDARZA się, tak jak pisałam, że wychodze z psem, jak MUSI wyjść a dziewczyny są chore, zdarza się że ze śmieciami, nie mam balkonu jak Ania, czasem wystawiam przed drzwi i A. zabiera jak wraca z pracy, ale ZDARZA się, że mam gości a kosz pełen i wtedy lecę migusiem wyrzucić, nie chcę, żeby moja mama na przykład mijała worek pod drzwiami. Może nie rozpisałam się wystarczająco wyraźnie ale czynności te są sporadyczne i zajmują, wyrzucenie śmieci łącznie ok. minut, wyjście z psem z pięć. Nie zamykam drzwi na zamek, dziewczyny potrafią wyjść, wiedzą, że nie wolno podchodzić do schodów, ale mogą zapukać do sąsiadki, mieszkam w takiej kamienicy, że wystarczy głośniej się odezwać i sąsiadka od razu wyjrzy gdyby mi sie coś stało. Obie czynności nie zmuszają mnie do odejścia od klatki na więcej niż 30 metrów. Jeszcze do niedawna nawet do łazienki nie szłam sama, czekałam aż A. wróci z pracy. Nie uważam się za osobę nieodpowiedzialną i narazającą własne dzieci. A więcej może stać mi się w domu niż podczas tych sporadycznych wyjść. Koniec tematu z mojej strony.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 14:56
Post #1962

Maciu, nie wiem czy w sytuacji Ani poszłabym po wyniki. Zostawiając samą Ole może tak, zostawiając obie, napewno nie. ZDARZA się, tak jak pisałam, że wychodze z psem, jak MUSI wyjść a dziewczyny są chore, zdarza się że ze śmieciami, nie mam balkonu jak Ania, czasem wystawiam przed drzwi i A. zabiera jak wraca z pracy, ale ZDARZA się, że mam gości a kosz pełen i wtedy lecę migusiem wyrzucić, nie chcę, żeby moja mama na przykład mijała worek pod drzwiami. Może nie rozpisałam się wystarczająco wyraźnie ale czynności te są sporadyczne i zajmują, wyrzucenie śmieci łącznie ok. minut, wyjście z psem z pięć. Nie zamykam drzwi na zamek, dziewczyny potrafią wyjść, wiedzą, że nie wolno podchodzić do schodów, ale mogą zapukać do sąsiadki, mieszkam w takiej kamienicy, że wystarczy głośniej się odezwać i sąsiadka od razu wyjrzy gdyby mi sie coś stało. Obie czynności nie zmuszają mnie do odejścia od klatki na więcej niż 30 metrów. Jeszcze do niedawna nawet do łazienki nie szłam sama, czekałam aż A. wróci z pracy. Nie uważam się za osobę nieodpowiedzialną i narazającą własne dzieci. A więcej może stać mi się w domu niż podczas tych sporadycznych wyjść. Koniec tematu z mojej strony.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Mafia
wto, 16 mar 2010 - 15:00
Magda, ale zapytałaś Anai o zostawianie Tymka. Pytanie po co, skoro sama nie masz przekonania do tego? Generlanie mówię nie nawet wyrzucaniu śmieci i mam w nosie co pomyśli sobie moja mama czy teściowa czy ktokolwiek inny, kto natknie się na worek wchodząc do mnie. Najwyżej jak będą wychodzić, to dostaną "zlecenie" na wyrzucenie i już. W tej chwili to już teoretyzuję, bo śmieci ma Maciek w zakresie czynności, ale jak był mały to tak robiłam.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post wto, 16 mar 2010 - 15:00
Post #1963

Magda, ale zapytałaś Anai o zostawianie Tymka. Pytanie po co, skoro sama nie masz przekonania do tego? Generlanie mówię nie nawet wyrzucaniu śmieci i mam w nosie co pomyśli sobie moja mama czy teściowa czy ktokolwiek inny, kto natknie się na worek wchodząc do mnie. Najwyżej jak będą wychodzić, to dostaną "zlecenie" na wyrzucenie i już. W tej chwili to już teoretyzuję, bo śmieci ma Maciek w zakresie czynności, ale jak był mały to tak robiłam.

--------------------
Mafia
szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 15:10
CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:00) *
Magda, ale zapytałaś Anai o zostawianie Tymka. Pytanie po co, skoro sama nie masz przekonania do tego?



Zapytałam, czy jest figlarzem icon_wink.gif Różne są dzieci, i wiem, że niektóre kompletnie sie do zostawiania same nie nadają, mają ogromną pomysłowość. Wiem też, że są dzieci jak moja Ola, grzeczne, spokojne, naprawdę mądre. Wiem, to nadal tylko dzieci, ale jest różnica. Spytałam Anię jaki jest Tymek, nad zostawieniem Oli musiałabym sie zastanowić, pewnie by została, gdybym MUSIAŁA wyjść, odebranie wyników chyba nie mieściłoby się dla mnie w kategoriach konieczności. Dwóch w sytuacji Ani nie zostawiłabym samych. Każda sytuacja ma swoje tło, różne elementy, które należy rozważyć , a nie jeździć po kimś jak po łysej kobyle icon_wink.gif nie znając wszystkich aspektów ( bo niemożliwe jest ich poznanie po dwóch zdaniach wyrażonych na dany temat) a tylko dlatego, że chce się po tym kimś pojechać icon_wink.gif Oczywiście wszystko teoretycznie 06.gif
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 15:10
Post #1964

CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:00) *
Magda, ale zapytałaś Anai o zostawianie Tymka. Pytanie po co, skoro sama nie masz przekonania do tego?



Zapytałam, czy jest figlarzem icon_wink.gif Różne są dzieci, i wiem, że niektóre kompletnie sie do zostawiania same nie nadają, mają ogromną pomysłowość. Wiem też, że są dzieci jak moja Ola, grzeczne, spokojne, naprawdę mądre. Wiem, to nadal tylko dzieci, ale jest różnica. Spytałam Anię jaki jest Tymek, nad zostawieniem Oli musiałabym sie zastanowić, pewnie by została, gdybym MUSIAŁA wyjść, odebranie wyników chyba nie mieściłoby się dla mnie w kategoriach konieczności. Dwóch w sytuacji Ani nie zostawiłabym samych. Każda sytuacja ma swoje tło, różne elementy, które należy rozważyć , a nie jeździć po kimś jak po łysej kobyle icon_wink.gif nie znając wszystkich aspektów ( bo niemożliwe jest ich poznanie po dwóch zdaniach wyrażonych na dany temat) a tylko dlatego, że chce się po tym kimś pojechać icon_wink.gif Oczywiście wszystko teoretycznie 06.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Mafia
wto, 16 mar 2010 - 15:13
CYTAT(szantrapa)
są dzieci jak moja Ola, grzeczne, spokojne, naprawdę mądre.

Cóż, mój syn jest głupi 29.gif ponieważ nie nadaje się do zostawienia w domu, głównie dlatego, że nie będę sprawdzać czy się nadaje.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post wto, 16 mar 2010 - 15:13
Post #1965

CYTAT(szantrapa)
są dzieci jak moja Ola, grzeczne, spokojne, naprawdę mądre.

Cóż, mój syn jest głupi 29.gif ponieważ nie nadaje się do zostawienia w domu, głównie dlatego, że nie będę sprawdzać czy się nadaje.

--------------------
Mafia
miskap
wto, 16 mar 2010 - 15:19
Nie chciałam się wtrącać w dyskusję, ale w 200% zgadzam się z Macią. I tak jak Macia napisała: nigdy nie zostawiam dzieci samych. Moja teściowa też nie może tego zrozumieć, chociaż mój M wypadł z łóżeczka jak poszła "przecież tylko na chwilę" pranie powiesić na dworze a on spal.
miskap


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 957
Dołączył: wto, 05 paź 04 - 14:33
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 2,156




post wto, 16 mar 2010 - 15:19
Post #1966

Nie chciałam się wtrącać w dyskusję, ale w 200% zgadzam się z Macią. I tak jak Macia napisała: nigdy nie zostawiam dzieci samych. Moja teściowa też nie może tego zrozumieć, chociaż mój M wypadł z łóżeczka jak poszła "przecież tylko na chwilę" pranie powiesić na dworze a on spal.

--------------------
poprawianie błędów mile widziane



Anai_
wto, 16 mar 2010 - 15:20
Maciu, jak dla mnie zdarzyć może się nam coś zawsze. A różnica między tym jak stanie nam się jak Dzieci są same, a tym gdy stanie sie nam taki sam wypadek przy Dziecku tkwi tylko i wyłącznie w odpowiedzialności karnej.
Ja raczej uczę samodzielności, bo jeśli coś się stanie jak będę przy Dzieciach, to Julek nie spanikuje, że jest skazany sam na siebie, tylko zna schemat pewnych zachowań.
Dwóch razem bym nie zostawiła, to nie mieści mi się w głowie. Ale zaznaczam dwóch moich Synów. Bo znam Ich możliwości.
Jeśli chodzi o wypad do marketu, to Julek był wtedy chory, został przy komputerze i miał za ścianą Ewę, do której zawsze może pójść. No i telefon w garści.

Wyjście ze śmieciami zajmuje zasadniczo tyle czasu co skorzystanie z toalety.

Jak Tymi się urodził i Julas ciągle chciał być przy Nim i w momencie, gdy szłam do toalety to od razu lądował u Tymiana w łóżeczku, po prostu zorganizowałam sobie pomoc kogoś z Rodziny, bo kilka dni po porodzie częste wizyty w toalecie były koniecznością.
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 15:20
Post #1967

Maciu, jak dla mnie zdarzyć może się nam coś zawsze. A różnica między tym jak stanie nam się jak Dzieci są same, a tym gdy stanie sie nam taki sam wypadek przy Dziecku tkwi tylko i wyłącznie w odpowiedzialności karnej.
Ja raczej uczę samodzielności, bo jeśli coś się stanie jak będę przy Dzieciach, to Julek nie spanikuje, że jest skazany sam na siebie, tylko zna schemat pewnych zachowań.
Dwóch razem bym nie zostawiła, to nie mieści mi się w głowie. Ale zaznaczam dwóch moich Synów. Bo znam Ich możliwości.
Jeśli chodzi o wypad do marketu, to Julek był wtedy chory, został przy komputerze i miał za ścianą Ewę, do której zawsze może pójść. No i telefon w garści.

Wyjście ze śmieciami zajmuje zasadniczo tyle czasu co skorzystanie z toalety.

Jak Tymi się urodził i Julas ciągle chciał być przy Nim i w momencie, gdy szłam do toalety to od razu lądował u Tymiana w łóżeczku, po prostu zorganizowałam sobie pomoc kogoś z Rodziny, bo kilka dni po porodzie częste wizyty w toalecie były koniecznością.

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
Anai_
wto, 16 mar 2010 - 15:21
Maciu, a Maciek od kiedy sam w domu zostawał?
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 15:21
Post #1968

Maciu, a Maciek od kiedy sam w domu zostawał?

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
Anai_
wto, 16 mar 2010 - 15:22
Julka z przedszkola odbiera K. ok. 16.30, a laboratorium czynne do 16.00. Stąd u mnie problem...
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 15:22
Post #1969

Julka z przedszkola odbiera K. ok. 16.30, a laboratorium czynne do 16.00. Stąd u mnie problem...

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
Mafia
wto, 16 mar 2010 - 15:26
CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:21) *
Maciu, a Maciek od kiedy sam w domu zostawał?


Jak miał 6 lat, ale to na takie krótkie chwile, typu smieci czy podejście do sąsiada po przysłowiową sól. Natomiast do dziś nie został sam, gdy pojechaliśmy np. do sklepu, bo uważam, że takie sytuacje tego nie wymagają. Ciągniemy ze sobą najczęściej. Dość często w centrum handlowym się rozchodzimy, bo on idzie na stoisko z grami icon_wink.gif i schodzimy na godzinę czy po sygnale na telefon. Sam jeździ np. rowerem do naszego sklepu, wraca ze szkoły. Wydaje mi się smaodzielny, zna telefony najważniejsze, wie co powinien zrobić w pewnych sytacjach.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post wto, 16 mar 2010 - 15:26
Post #1970

CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:21) *
Maciu, a Maciek od kiedy sam w domu zostawał?


Jak miał 6 lat, ale to na takie krótkie chwile, typu smieci czy podejście do sąsiada po przysłowiową sól. Natomiast do dziś nie został sam, gdy pojechaliśmy np. do sklepu, bo uważam, że takie sytuacje tego nie wymagają. Ciągniemy ze sobą najczęściej. Dość często w centrum handlowym się rozchodzimy, bo on idzie na stoisko z grami icon_wink.gif i schodzimy na godzinę czy po sygnale na telefon. Sam jeździ np. rowerem do naszego sklepu, wraca ze szkoły. Wydaje mi się smaodzielny, zna telefony najważniejsze, wie co powinien zrobić w pewnych sytacjach.

--------------------
Mafia
szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 15:31
CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:13) *
Cóż, mój syn jest głupi 29.gif ponieważ nie nadaje się do zostawienia w domu, głównie dlatego, że nie będę sprawdzać czy się nadaje.


Moje też się nie nadają, dlatego nie zostawiam JEŚLI nie ma konieczności.

Jest taki wiersz Brzechwy chyba o niemożności dogadania się...

Jejjj padam, przejechałam odkurzaczem całe mieszkanie, potem na ścierce, jestem wykończona. Oczywiście jak odkurzam to nie zawsze widze co dziewczyny robią, chyba powinnam to przemyśleć, może nic nie będę w domu robić ...
a śnieg pada ...

Ten post edytował szantrapa wto, 16 mar 2010 - 15:55
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 15:31
Post #1971

CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:13) *
Cóż, mój syn jest głupi 29.gif ponieważ nie nadaje się do zostawienia w domu, głównie dlatego, że nie będę sprawdzać czy się nadaje.


Moje też się nie nadają, dlatego nie zostawiam JEŚLI nie ma konieczności.

Jest taki wiersz Brzechwy chyba o niemożności dogadania się...

Jejjj padam, przejechałam odkurzaczem całe mieszkanie, potem na ścierce, jestem wykończona. Oczywiście jak odkurzam to nie zawsze widze co dziewczyny robią, chyba powinnam to przemyśleć, może nic nie będę w domu robić ...
a śnieg pada ...

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Anai_
wto, 16 mar 2010 - 15:59
CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:26) *
Jak miał 6 lat, ale to na takie krótkie chwile, typu smieci czy podejście do sąsiada po przysłowiową sól. Natomiast do dziś nie został sam, gdy pojechaliśmy np. do sklepu, bo uważam, że takie sytuacje tego nie wymagają. Ciągniemy ze sobą najczęściej. Dość często w centrum handlowym się rozchodzimy, bo on idzie na stoisko z grami icon_wink.gif i schodzimy na godzinę czy po sygnale na telefon. Sam jeździ np. rowerem do naszego sklepu, wraca ze szkoły. Wydaje mi się smaodzielny, zna telefony najważniejsze, wie co powinien zrobić w pewnych sytacjach.


To teraz już nic nie rozumiem. Uważasz, że w markecie jest bezpieczniejszy niż we własnym domu??

P.S. Poszłam po wyniki. Jest ok, beta poniżej 1,0 ufffff. Tak, zostawiłam Tymka samego... Ale musiałam wiedzieć, bo nadal nie mam okresu.
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 15:59
Post #1972

CYTAT(Mafia @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:26) *
Jak miał 6 lat, ale to na takie krótkie chwile, typu smieci czy podejście do sąsiada po przysłowiową sól. Natomiast do dziś nie został sam, gdy pojechaliśmy np. do sklepu, bo uważam, że takie sytuacje tego nie wymagają. Ciągniemy ze sobą najczęściej. Dość często w centrum handlowym się rozchodzimy, bo on idzie na stoisko z grami icon_wink.gif i schodzimy na godzinę czy po sygnale na telefon. Sam jeździ np. rowerem do naszego sklepu, wraca ze szkoły. Wydaje mi się smaodzielny, zna telefony najważniejsze, wie co powinien zrobić w pewnych sytacjach.


To teraz już nic nie rozumiem. Uważasz, że w markecie jest bezpieczniejszy niż we własnym domu??

P.S. Poszłam po wyniki. Jest ok, beta poniżej 1,0 ufffff. Tak, zostawiłam Tymka samego... Ale musiałam wiedzieć, bo nadal nie mam okresu.

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
Anai_
wto, 16 mar 2010 - 16:02
CYTAT(szantrapa @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:31) *
Jejjj padam, przejechałam odkurzaczem całe mieszkanie, potem na ścierce, jestem wykończona. Oczywiście jak odkurzam to nie zawsze widze co dziewczyny robią, chyba powinnam to przemyśleć, może nic nie będę w domu robić ...
a śnieg pada ...


Oj, Magda, teraz przesadzasz. Każdy ma swój punkt widzenia, który jest wypadkową sytuacji w jakiej się znajduje i zasad jakie wyznaje.
A u mnie za oknem takie słonko i takie wiosenne powietrze, że nawet żałowałam, że Tymka nie wzięłam ze sobą.
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 16:02
Post #1973

CYTAT(szantrapa @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:31) *
Jejjj padam, przejechałam odkurzaczem całe mieszkanie, potem na ścierce, jestem wykończona. Oczywiście jak odkurzam to nie zawsze widze co dziewczyny robią, chyba powinnam to przemyśleć, może nic nie będę w domu robić ...
a śnieg pada ...


Oj, Magda, teraz przesadzasz. Każdy ma swój punkt widzenia, który jest wypadkową sytuacji w jakiej się znajduje i zasad jakie wyznaje.
A u mnie za oknem takie słonko i takie wiosenne powietrze, że nawet żałowałam, że Tymka nie wzięłam ze sobą.

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 16:09
CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 16:02) *
Oj, Magda, teraz przesadzasz. Każdy ma swój punkt widzenia, który jest wypadkową sytuacji w jakiej się znajduje i zasad jakie wyznaje.
A u mnie za oknem takie słonko i takie wiosenne powietrze, że nawet żałowałam, że Tymka nie wzięłam ze sobą.



Ania, żartowałam 29.gif
U mnie też słonko, ale śnieży lekko.
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 16:09
Post #1974

CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 16:02) *
Oj, Magda, teraz przesadzasz. Każdy ma swój punkt widzenia, który jest wypadkową sytuacji w jakiej się znajduje i zasad jakie wyznaje.
A u mnie za oknem takie słonko i takie wiosenne powietrze, że nawet żałowałam, że Tymka nie wzięłam ze sobą.



Ania, żartowałam 29.gif
U mnie też słonko, ale śnieży lekko.

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 16:10
CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:59) *
Jest ok, beta poniżej 1,0 ufffff.



To dobrze, tak? Bo się nie znam 37.gif
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 16:10
Post #1975

CYTAT(Anai_ @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:59) *
Jest ok, beta poniżej 1,0 ufffff.



To dobrze, tak? Bo się nie znam 37.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
Anai_
wto, 16 mar 2010 - 16:36
W opisie widać, że to norma dla nieciężarnych.
Teraz uwierzyłam.
Choć do teraz cała w środku się trzęsę.

Lecę smażyć naleśniki.
Anai_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,760
Dołączył: czw, 03 lis 05 - 22:58
Nr użytkownika: 3,971




post wto, 16 mar 2010 - 16:36
Post #1976

W opisie widać, że to norma dla nieciężarnych.
Teraz uwierzyłam.
Choć do teraz cała w środku się trzęsę.

Lecę smażyć naleśniki.

--------------------
anai

Julek (2004)
Tymek (2006)
Antek (2012)
iff
wto, 16 mar 2010 - 17:15
CYTAT(szantrapa @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:31) *
Jest taki wiersz Brzechwy chyba o niemożności dogadania się...



dziewczyny.. wyrazamy wlasne opinie, to xze mamy je rozne, to dobrze, bo dyskutujac mozemy zobaczyc inne spojrzenie na te sama sprawe, mozemy dostrzec cos, co wczesniej nie bylo nam dane widziec icon_wink.gif
ale kwestie bezpieczenstwa jak najbardziej zgadzam sie z Macia, ale dla dziecka przedszkolnego, nie wyobrazam sobie ciagniecia po sklepach dziecka szkolnego, ktore samodzielnie chodzi do szkoly i ze szkoly do marketu, tylko dlatego ze byloby samo

powracajac do maluchow, wyjscie to wyjscie, niezaleznie czy ide ze smieciami czy do sklepu czy gdziekolwiek, nie wyobrazam sobie zostawienie malego dziecka samego, tzn. nie, technicznie to ja sobie wyobrazam, ale naprawde niewiele potrzeba aby sie cos nam przytrafilo
dziewczyny w styczniu zemdlalam w domu i gdyby nie to ze maz byl w domu, mozliwe ze zeszlabym z tego swiata - tak wiem moze przesadzam, ale bylam potem w szpitalu itd i nie chce nawet myslec coby bylo gdyby dzieci byly w domu same - niby z osoba dorosla, ale same w tak trudnej sytuacji, gwoli scislosci jestem niby zdrowa, zadne badania nic nie wykazaly, natomiast mialam taki odjazd, ze gdyby nie pomoc karetki to moze tu juz bym nie pisala

mozna wyjsc z domu i 100 i nic sie nie stanie, ale moze nadejsc ten 101 i wtedy kredki, nie mam zamiaru rozmyslac przez reszte zycia, ze wazniejsze dla mnie byly smieci niz bezpieczenstwo dziecka nawet najspokojniejszego



Ten post edytował iff wto, 16 mar 2010 - 17:19
iff


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,277
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 09:41
Nr użytkownika: 139




post wto, 16 mar 2010 - 17:15
Post #1977

CYTAT(szantrapa @ Tue, 16 Mar 2010 - 15:31) *
Jest taki wiersz Brzechwy chyba o niemożności dogadania się...



dziewczyny.. wyrazamy wlasne opinie, to xze mamy je rozne, to dobrze, bo dyskutujac mozemy zobaczyc inne spojrzenie na te sama sprawe, mozemy dostrzec cos, co wczesniej nie bylo nam dane widziec icon_wink.gif
ale kwestie bezpieczenstwa jak najbardziej zgadzam sie z Macia, ale dla dziecka przedszkolnego, nie wyobrazam sobie ciagniecia po sklepach dziecka szkolnego, ktore samodzielnie chodzi do szkoly i ze szkoly do marketu, tylko dlatego ze byloby samo

powracajac do maluchow, wyjscie to wyjscie, niezaleznie czy ide ze smieciami czy do sklepu czy gdziekolwiek, nie wyobrazam sobie zostawienie malego dziecka samego, tzn. nie, technicznie to ja sobie wyobrazam, ale naprawde niewiele potrzeba aby sie cos nam przytrafilo
dziewczyny w styczniu zemdlalam w domu i gdyby nie to ze maz byl w domu, mozliwe ze zeszlabym z tego swiata - tak wiem moze przesadzam, ale bylam potem w szpitalu itd i nie chce nawet myslec coby bylo gdyby dzieci byly w domu same - niby z osoba dorosla, ale same w tak trudnej sytuacji, gwoli scislosci jestem niby zdrowa, zadne badania nic nie wykazaly, natomiast mialam taki odjazd, ze gdyby nie pomoc karetki to moze tu juz bym nie pisala

mozna wyjsc z domu i 100 i nic sie nie stanie, ale moze nadejsc ten 101 i wtedy kredki, nie mam zamiaru rozmyslac przez reszte zycia, ze wazniejsze dla mnie byly smieci niz bezpieczenstwo dziecka nawet najspokojniejszego

szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 18:23
Powiedzcie mi jedną jedyną rzecz. Co zrobicie z wyjącym psem ze straszną biegunką w perspektywie możliwości zostawienia z kimś dzieci, chorych, za 5 godzin. Tylko to jedno pytanie. I nie, nie uważam, żebym była nieostrożna i zagrażała życiu dzieci. Czasem są sytuacje, nie mówię o smieciach icon_wink.gif ale są, że trzeba coś zrobić choć serce się ma na ramieniu icon_wink.gif
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 18:23
Post #1978

Powiedzcie mi jedną jedyną rzecz. Co zrobicie z wyjącym psem ze straszną biegunką w perspektywie możliwości zostawienia z kimś dzieci, chorych, za 5 godzin. Tylko to jedno pytanie. I nie, nie uważam, żebym była nieostrożna i zagrażała życiu dzieci. Czasem są sytuacje, nie mówię o smieciach icon_wink.gif ale są, że trzeba coś zrobić choć serce się ma na ramieniu icon_wink.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
miskap
wto, 16 mar 2010 - 19:17
Magda, mieliśmy wcześniej psa strasznego uczuleniowca. Mieszkaliśmy wtedy jeszcze w Wawie a pies akurat coś podjadł i miał mega biegunkę. Ja wtedy nie mogłam z nim wyjść na dwór. Piszczal pod drzwiami i po prostu pozwoliłam załatwić mu się w domu. Musiałam posprzątać, co nie było przyjemne ale nie wyszłam i wtedy byłam sama jeszcze bez dzieci.
miskap


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 957
Dołączył: wto, 05 paź 04 - 14:33
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 2,156




post wto, 16 mar 2010 - 19:17
Post #1979

Magda, mieliśmy wcześniej psa strasznego uczuleniowca. Mieszkaliśmy wtedy jeszcze w Wawie a pies akurat coś podjadł i miał mega biegunkę. Ja wtedy nie mogłam z nim wyjść na dwór. Piszczal pod drzwiami i po prostu pozwoliłam załatwić mu się w domu. Musiałam posprzątać, co nie było przyjemne ale nie wyszłam i wtedy byłam sama jeszcze bez dzieci.

--------------------
poprawianie błędów mile widziane



szantrapa
wto, 16 mar 2010 - 21:02
No tak, to ja szukam problemów icon_wink.gif A to, że wykładzina dywanowa w przedpokoju a pies ze sraczką sie spod drzwi nie ruszy, a to, że skacze na każdego, zeby z nią wyjść, a to duży pies...no dobra, moje wygodnictwo, nie, żebym myślała o psie icon_wink.gif
szantrapa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 10,493
Dołączył: wto, 15 sie 06 - 17:40
Nr użytkownika: 7,010

GG:


post wto, 16 mar 2010 - 21:02
Post #1980

No tak, to ja szukam problemów icon_wink.gif A to, że wykładzina dywanowa w przedpokoju a pies ze sraczką sie spod drzwi nie ruszy, a to, że skacze na każdego, zeby z nią wyjść, a to duży pies...no dobra, moje wygodnictwo, nie, żebym myślała o psie icon_wink.gif

--------------------
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Oliwia Irena 13.04.06
Laura Kazimiera 23.10.07
> Kwietniowe Maluchy 9, trzeci roczek za nami :)
Start new topic
Reply to this topic
101 Stron V  « poprzednia 97 98 99 100 101 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 21 cze 2024 - 12:17
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama