Sanatorium Panorama Morska w tym roku to tragedia!!!!! My sie spotkamy w sądzie prawdopodobnie, bo żadne reklamacje nie trafiają do nich, kompletnie bimbają na wszystko.
My mieszkaliśmy w domku, miał być super standard, nowa łazienka. Była śmierdząca nora (całe noce chodzi dookoła domku automatyczne nawadnianie i leje się po ścianach domku, nawet jak pada, stąd stęchlizna i grzyb). W łazience była mega pleśń, popsute sprzęty, aż w końcu wylazły z dziury w ścianie skrzydlate mrówy!!!! Wiem, że parę domków dalej też wylazły, ale dla nas nie starczyło domku na wymianę. Oczywiście odesłano mnie z tekstem, że zawsze mogę wyjechać. Bo u nich każda dyskusja kończy się takim tekstem.
Na domiar złego ochrona sanatorium jeździ wózkami elektrycznymi jak szalona, więc o spokojnym spacerze z dzieckiem nie ma mowy, musiałam stale trzymać małego za rękę, bo nagle trzeba poprostu co sił uciekać na trawnik. Pokojowe jakoś wolniej jeździły, więc chyba się dało?
Same zabiegi są warte 5-10 zł jeden (mam bliską koleżankę po rehabilitacji, pracującą w zawodzie to wiem :okulary: ).
Wyżywienie... nam na 4 zmianie żywieniowej non stop czegoś brakowało!!! Nie pomagało non stop chodzenie do kuchni, bo kolejnego dnia było tylko gorzej (np. nadgryzione plasterki pomidora na naszym talerzu!!!).
Oprócz tego są atrakcje typu - wzywa się pilnie lekarza (jest w przychodni na dyżurze) a ten do słuchawki mówi żeby mu dupy o tej porze nie zawracać :galy: W końcu do długich prośbach przyjechała pielęgniarka (do domku miała może ze 100m) i dała coś 1,5 rocznemu dziecku z mega gorączką. Za parę dni podobno innego lekarza policja zabrała z sanatorium bo był pod wpływem alkoholu (babka z naszego stolika mówiła).
Wejść z wózkiem na deptak prowadzący do plaży da sie tylko z drugiej bramy (nie głównej) a ta z kolei jest zamykana o 20. Efekt taki, że ja co wieczór musiałam wnosić dziecko po schodach z wózkiem bo innego wejścia niż przez bramę główną nie ma. Jakaś totalna głupota - tam 90% rodziców ma chociaż jedna dziecko na wózku.
Ale co się dziwić, tam zasada klient nasz pan nie obowiązuje, nawet mimo zapłacenia 4000zł za 1 os dorosłą i 1 małe dziecko.
I jeszcze jeden pan mi się żalił, ze ma nadpłaty 600zł i chodzi co 1-2 dni do recepcji i ciągle go odsyłają. Chciał z tej sumy opłacić parking i opł. klimatyczną i było to NIEMOŻLIWE :galy: Na koniec na stołówce proszono o przychodzenie wszystkich po faktury ale tylko tych BEZ NADPŁAT :galy: Wyżej wymieniony pan dostał kasę w dniu wyjazdu dopiero!!! Spotkałam go jak się pakował do samochodu...
Jakby ktoś chciał fotki łazienki, albo poprostu pogadać, zapraszam: natall@tlen.pl
Pozdrawiam