Opcje

[Bbbbbbnn]

No i mały zaprowadzony, mine miał nie tęga, ale szybko uciekłam, zobaczymy jak go odbiorę. Próbuję zwolnić się z pracy, żeby móc go odebrać, zobaczymy.

Madziarka ja też mam stresa, ale jakoś to będzie

Ps. Obiecuję więcej pisac, jak tylko czas mi na to pozwoli.
A teraz spadam do pracy.

[dawidek2]

Heloł, heloł

Widzę, że stres przedszkolny kwietniówki przezywają

Julkę zaprowadziłąm rano, dostała śliwkę na szafce i kręciła nosem . Poszłyśmy razem do sali, poznała się z PAnią przedszkolanką i wsiąknęła . Wołałam ją, żeby się chociaż pożegnała, więc przyszła dać mi ciumka i zapytała gdzie jest Iga ( dziewczynka z tego samego dnia co ona, która mieszka na naszym osiedlu), bo będzie się musiała nią zaopiekować, jak pójdzie jej mama . Kochane dziecko

Czekam na wasze opowiesci z pierwszego dnia

[aj80]

Hej, trzymam kciuki za wszystkie pierwszodniowo przedszkolne dzieciaczki

Grześ poszedł dziś z uśmiechem na buzi, mam nadzieję, że takiego też go odbiorę. Wybrał sobie znaczek z papryką, a na pytanie co wybrał odpowiedział "fasolkę" hihi Rany jak się za nim stęskniłam, wycałowałam go za wszystkie czasy

My już po naszym wypadzie. Było ekstremalnie zimno, mokro, błotnisto-mułowato, czyli tak jak miało być. Zjechaliśmy sobie na linie 15 metrów w dół do nie odwiedzanej przez turystów kopalni, gdzie wędrowaliśmy sobie trzy godziny. Wyjście tez było prawdziwie ekstremlanie, trzeba było przemykać się uważając na mogącą czaić się w ciemnościach kobietę z siekierą, która nieprzychylnie jak widać traktuje ludzi wychodzących z kopalni. Myślę, że będziemy mieli co wspominać. Noc spędziliśmy w gospodarstwe agroturystycznym w Laskach, gdzie mąż wręczył mi śliczne złote kolczyki i bukiet długich pięciu róż. A następnego dnia zwiedzilismy sobie kopalnię "tą" bardziej cywilizowaną, dla turystów.



Patison w szoku jestem widząc młodego na quadzie, w ogóle nie wiedziałam że można. Chyba bym się nie odważyła Grześka posadzić. A jesli chodzi o te przeszkody, które pokonywaliście, to Złotym Stoku też było coś takiego, nazywało się to "Skalisko". Fajna sprawa, ale zabrakło nam już czasu. Współczuję z powodu zęba. Oby ból szybko minął.

Madziarka trzymam kciuki, mam nadzieję że będzie dobrze.

Agunia fajne zdjęcia, nietypowe kolorki ma ten zamek.

Co do zimnej poogdy i jesieni, to moje dziecko pyta się mnie tylko kiedy zima będzie, bo on by już strasznie chciał śnieg Mi tam się naprawdę nie spieszy

[justin]

aj80, no mi do zimy też się wcale nie spieszy. Brrrrr
Wyprawę mieliście bardzo udaną, fajnie, nawet nie wiedziałam, że są takie rzeczy.

Czekam na moją małą przedszkolankę. Dostała szafkę z mostem , u nas były już szafeczki przydzielone.

madziarko, trzymaj się . Zresztą już chyba po wszystkim

Patisonku i jak zÄ…b ?

[Bbbbbbnn]

My juz po przedszkolu , jakoś przeszło, na pytanie czy ci się w przedszkolu podobało - było fajnie, ale jutro tu nie przyjdziemy . No i badź tu madry ???

Aniu super ze ci się wycieczka udała.
Ja tez nie wiedziałam, ale prawdopobnie tak ten zamek kiedyś wygladał, nie wszystkie zamki były szare jakby się nam wydawało.

[madziarex]

Joł

Póki co w mega skrócie

Zaprowadziliśmy bąbelka razem o 8-15 i od razu wypruł do klasy. Ledwo dobiegłam z anim do drzwi i pani dyrektor zabrała go za rękę ,a mnie powiedziała-"mama zamykamy drzwi" Wyszłam za drzwi i ryk Michał śmiał się ze mnie , a mnie się serce kroiło...
Zobaczyłam na koniec , że maluchy miały wziąć ze sobą jaśki , więc w nogi do domu i znowu z poduszką do przedszkola
Przez te kilka godzin siedziałam jak na szpilkach i jak doleciałam o 15-30 po Qbusia , to serce mi waliło jak młot.
Patrzę , wychodzi Qbuś z uśmiechem i zachwala przedszkole Ja znowu łzy w oczach , a On , że już się nie może doczekać kiedy znowu tam wróci... Matko oby to się nie zmieniło............................

Tak więc Qbuś jest już prawdziwym PRZEDSZKOLAKIEM I TO ZADOWOLONYM Z OWEGO FAKTU

Reszta relacji potem -paa

[aj80]

Wow Madziarka super Åšwietny facet z Kubusia
Julka Dawidkowa też niezła.

Grzesiu jak się okazało trochę jednak rano popłakiwał, a po południu dopytywał sie o mnie, czy przypadkiem o nim nie zapomniałam. Jednak gdy przyszłam jeździł na samochodzie i nie spieszył się, żeby z niego zejść No i jutro na pewno też z chęcią pójdzie. A to najważniejsze.

[aj80]

Aaa, pytałam się czy uczyli się jakiejś piosenki, na co Grzesiu odpowiedził mi:
"Kto jest beksÄ… i mazgajem ten siÄ™ do nas nie nadaje"

[aneta z urwisami]

Hej kobietki
My też już po przedszkolni było super odjazdowo tak jak myślałam młoda była szczęśliwa że idzie bo ona przeżywała że niechodzi
Zobaczymy mam nadzieję że się nie zmieni i tak zostanie

Mateusz też już zaczoł druga klasę, komunia mnie czeka w tym roku nawet nie chcę mysleć, spotkania już mamy zacząć teraz we wrześniu

Madziarko bardzo się cieszę że Kubusiowi tak się spodobało, no to teraz szykuj sie na pierwsze miłości

Mój mężuś raz musiał w drodze do pracy kupować w kiosku pierścionki na zaręczyny dla Mateusza bo ten tak wył przed wyjściem do przedszkola że szok bo on obiecał przynieść dla koleżanki .

Idę potwory pogonić do spania bo jutro o 7 z wozu a co

[Patison]

Dzien dobry!
zimniej byc juz chyba nie moze w pracy kostnica, palce sztywne, pisac mi ciezko

Gratulacje dla dzielnych Przedszkolakow naszych dzieci dzielniejszeod mam hihi, no ale to bylo do przewidzenia, cieszesie ze ten pierwszy dzien przeszedl lagodnie
Wi tylko dumny chodzi jak paw, ze to juz grupa druga i zachowuje sie bardzo dorosle WSZYSTKO sam teraz...hihi, mnie to taj na reke W piatek mamy zebranie, zobaczymy o czym gadac beda

Aniu, cudowna bardzo mieliscie rocznice :!: :!: z pomyslem, romantycznie i maks simapticznie
my dzis rocznicowi, ale "tylko" na kolacje idziemy wieczorem

Kurka, czytam o kolejnym huraganie nad morzem karaibskim, ktory nad Meksyk nadciaga i...nono ciekawe nam sie wakacje szykuja

Wczoraj maz bym u 3 juz z kolei laryngologa i wyposrodkowalo sie nam wszytsko - tazn nie ma potrzeby juz zaraz, teraz wycinac migdala, bo nie ma objawow ktore kazaly by to robic natychmiast..... mozna spokojnie poczekac pol roku do roku. Wyciecioe raczej go nie ominie, ale glownym wskazaniem do tego jest to, ze spi z otwarta buzia, a to moze w przyszlosci powodowac krzywy zgryz u niego. Takze czekamy jeszcze

[Mama Madzia]

Dziewczyny ciesze sie , ze przedszkolaczki nasze tak pieknie sie wtopiły w to przedszkolne zycie mój Kacper jutro stratuje bo tu rok szkolny zaczyna sie własnie od 5 wrzesnia oj bardzo jestem ciekawe jak to bedzie ale wierze ze damy rade
pozdrawiam was bardzo goraco i sle ciepełko i sloneczko, które tu u nas ciagle tak ładnie świeci

[aj80]

Hej, nie myliłam się. Grześ dziś znów ochoczo poszedł do przedszkola.

Patison najlepszego z okazji rocznicy

[Ewaaa]

no foty super
wypadzik za wypadzikiem, pozazdrościć tylko
a przedszkolaczki wszystkie dzielne, bravo
moja księżniczka wczoraj z lekkim oporem , ale bez płaczu poszła, wieszaczek z pająkiem wybrała
zasnęła przed 19 na siedząco, zmęczona przeżyciami, a w nocy tuptała do nas , co ją odniose to ona znów, tup tup,
dziś rano troszkę była na nie, ale ja nie reagowałam na nie i zaprowadziłam ją , ona dała buziaka i poszła, uf
szczęśliwa jestem, taka duża i fajna
tylko nola mnie terroryzuje , ale cóż, jedna anioł druga diabełek

kurde moja rocznica też się zbliża, pewnie mój małżon tradycyjnie zapomni :/

ja się również przyłączam do życzeń rocznicowych Patisonkowych

[madziarex]

Piszę z pracy , więc słówko...

jest nienajlepiej Qbuś wyszedł wczoraj z przedszkola z płaczem , choć ponoć tylko przy wyjściu płakusiał , a cały dzień był dzielny. Za to cały wieczór prosił , zeby nie musiał dzisiaj tam iść .Rano obudził się o 6 i jego pierwsze słowa brzmiały- mamusiu ja nie chcę isc do przedszkola i płacz Serce mi się krajało , bo nie chciał mnie puścic w przedszkolu-tak płakał...A ja z nim i kilkoma innymi mamusiami i ich dziećmi Zamiast wspierać go , wyłam sama.

Mam nadzieję , że przejdzie mu niebawem , bo oszaleję.

Pozdrawiam wszytskich

[aj80]

Madziarka będzie dobrze, u nas były najgorsze pierwsze trzy dni żłobka (trzeci dzień to była prawdziwa histeria). A teraz przedszkolak z niego pełną gębą. Już nie ma czasu żeby dać mi buzi, lezie sam i tyle go widzę Ale wiem co przeżywasz, serce pamiętam krajało mi się straszliwie.

Takie stworki sobie wczoraj zrobiliśmy


Tyle że płaczu było co niemiara, że coś nie wychodzi, że się ułamało, że nie chce się przykleić. Rany wy też tak macie? Bo ja normalnie tracę cierpliwość. Przecież nie wszystko moze robić mama.

No i brak leżakowania u nas się daje we znaki, Grześ zmęczony wieczorem, rano nie może wstać. Cholera jednak to spanie to w grupie trzylatkó by się jeszcze przydało.

[Mama Madzia]

Madziulka wiem co przezywasz i współczuje ale niestety takie stany sa chyba nieuniknione ale wierze , ze bedzie lepiej i Qbulek w końcu sie przełamie i bedzie chodził do przedszkola z usmiechem na twarzy musicie dać sobie poprostu troszke czasu ale Ty to wiesz i znasz teorie a wiem, ze serduszko mówi swoje ale BĘDZIE DOBRZE

Aniu Kacprowi jak cos nie wychodzi toteż sie zlosci, krzyczy itp wiec znam to doskonale

Kacper dzis ma swoj debiut w tutejszym przedszkolu stresowalam sie ja -mama na maxa , a on jak Anglik wtopił sie w grupe ale zdaje sobie z tego sprawe ze za 2-3 dni moze przyjsc kryzys kiedy do niego dotrze to ze nie moze sie słownie dogadac , choc moze sie myle oby

[justin]

madziarko, bądź dzielna. Najprawdopodobniej on to lepiej przeżyje niż Ty

Mamo Madziu, dzieci szybko łapią i maja swoje sposoby żeby się dogadać, będzie dobrze.

aj80, Natalenka też się denerwuje, takie są chyba nasze dzieciaczki, chciałyby, żeby wszystko od razu było idealne i najlepiej jak najszybciej zrobione, nie wiem czy to nie jest jakiś nasz błąd wychowawczy, że nie za często pozwalamy dzieciom żeby było byle jak, źle, krzywo, nieładnie no i często je poganiamy. Aj80, a czego te stworki?

[aneta z urwisami]

Madziarko głowa do góry, ponoć przychodzi taki kryzys po kilku dniach, minie dzieci sie zaklamtyzuja przestana płakać, u nas w zeszłym roku jak jedno zaczeło to w momencie reszta tez zaczynała.

Weronikę w zeszłym roku mój slubny zawoził właśnie żeby uniknać naszego wspólnego płaczu, przechodziłam przez to dwa razy
Teraz jest narazie ok żeby nie powiedzieć super ale w zeszłym roku też był płacz, trzymanie sie nogi a spróbowałabym się spóźnić i nie być jak kończyła jeść drugie danie to całe przedszkole Ją słyszało

[aj80]

Pocieszyłyście mnie że nie tylko ja mam takiego nerwusa w domu. Chciałabym z nim się bawić w ten sposób częsciej, rysować, malować, ale przez to że on tak się szybko złości, to ochota szybko mi mija.

Justin a stworki z plasteliny + plastikowe dodatki, które kupiłam kiedyś w komplecie z modeliną i ciuchcią.

[Mama Madzia]

Spiesze doniesc ze Kacperkowi w przedszkolu sie baaardzoo podobało i ze panie go pochwalily że był mega grzeczny czego nie moge powiedziec o nim w domciu
Pytam Kacpra jak maja na imie jego koiledzy w przedszkolu, wymienił mi Alana i stwierdził zawiedziony, ze nie ma tam "bambów"tylko sa same dzieci