Joł
Nie gniewajcie się na mnie za milczenie
Mam taki młyn w pracy i domu , ze nie wiem w co ręce włożyć.Wiem, powtarzam się ,ale taka jest rzeczywistość
Od początku tyg po pracy mam gości lub jestem u kogoś i jak wracam o 21.30 , to mi się żyć już nie chce. Chodzę jak obłęd i tylko czekam na weekend , a ten ponieważ jest zwykle na działce , to do netu nie mam dostępu.
Kuba nie chodzi do p-la od 1,5 m-ca albo i dwóch i pójdzie dopiero we wrześniu. Na razie nie choruje.Pokasłuje co jakiś czas ,ale już do tego przywykłam
Poza tym nic nowego u nas. Urlopujemy się niebawem ( M ma urlop 07-07-08 do 20-07-08 , ja od 14-07-08 do 27-07-08.Potem jeszcze mam wolny ostatni tydz sierpnia. Wzięliśmy urlopy tak dziwnie , zeby jak najdłużej móc być z Qbą w wakacje.
Co do planów wyjazdowych - są , owszem, ale nadal nic nie zaklepaliśmy....
I to tak w mega skrócie u nas.
Piękne zdjęcia powklejałyście dziewczyny-aż miło patrzeć
Zdrówka dla Grzesia , "ciężarókom" również
, Ptysi Błogiego odpoczynku i fajnej nowej pracy , Madzi podziękowania za dobre chęci i wszytskim duże buziaki z Łodzi od marnotrawnej Madziarki
Zmykam do pracy paaaa