Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

jak ubieracie do przedszkola

> 
Jasiucha
wto, 22 maj 2007 - 07:57
Pytam bo mój mąż codziennie sie ze mnie podśmiewa że niemalże codziennie swoją Maluchę ubieram w inne ciuszki do przedszkola.

Prawdą jest, że gdy cos jej nowego kupię to na drugi dzień maszeruje w tym do przedszkola 06.gif w końcu po to kupuje aby nosiła a nie po to aby w szafie leżało.. Nie kupuję żadnych falabiastych rzeczy, sztywnych koronek i tym podobnych - raczej sa to ciuszki nadające się na codzień - czyli przede wszystkim wygodne wink.gif
Faktem jest natomiast, że po jednym dniu w przedszkolu cały zestaw ciuszków nadaje się tylko do prania - farbki, piaskownica, obiadek, soczek itp..
W domu mam odłożonych parę "roboczych" ciuszków - nie zakładam do przedszkola poplamionych czy spranych, takie może "dobijać" w domu. Staram się dbać o jej wygląd.. mąż ma pewne obawy, że wyrośnie z niej "modnisia".. ale mnie cieszy gdy ona ładnie wygląda icon_rolleyes.gif

Czy praktykujecie zwyczaj posiadania w przedszkolu "praktycznego roboczego dresu" czy ubieracie kolejno to co dziecię w szafie posiada??
Jasiucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,601
Dołączył: nie, 12 lut 06 - 09:32
Skąd: pomorze
Nr użytkownika: 4,900




post wto, 22 maj 2007 - 07:57
Post #1

Pytam bo mój mąż codziennie sie ze mnie podśmiewa że niemalże codziennie swoją Maluchę ubieram w inne ciuszki do przedszkola.

Prawdą jest, że gdy cos jej nowego kupię to na drugi dzień maszeruje w tym do przedszkola 06.gif w końcu po to kupuje aby nosiła a nie po to aby w szafie leżało.. Nie kupuję żadnych falabiastych rzeczy, sztywnych koronek i tym podobnych - raczej sa to ciuszki nadające się na codzień - czyli przede wszystkim wygodne wink.gif
Faktem jest natomiast, że po jednym dniu w przedszkolu cały zestaw ciuszków nadaje się tylko do prania - farbki, piaskownica, obiadek, soczek itp..
W domu mam odłożonych parę "roboczych" ciuszków - nie zakładam do przedszkola poplamionych czy spranych, takie może "dobijać" w domu. Staram się dbać o jej wygląd.. mąż ma pewne obawy, że wyrośnie z niej "modnisia".. ale mnie cieszy gdy ona ładnie wygląda icon_rolleyes.gif

Czy praktykujecie zwyczaj posiadania w przedszkolu "praktycznego roboczego dresu" czy ubieracie kolejno to co dziecię w szafie posiada??

--------------------
skanna
wto, 22 maj 2007 - 08:10
Nie ubierałam ani w najgorsze ani najporządniejsze, najnowsze. Dawałam takie, których nie było mi szkoda w przypadku stałego zaplamienia, zwłaszcza dotyczyło to bluzek.
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
Skąd: ...
Nr użytkownika: 970




post wto, 22 maj 2007 - 08:10
Post #2

Nie ubierałam ani w najgorsze ani najporządniejsze, najnowsze. Dawałam takie, których nie było mi szkoda w przypadku stałego zaplamienia, zwłaszcza dotyczyło to bluzek.

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
Saskia
wto, 22 maj 2007 - 08:11
ja tak samo jak skanna
najgorsze ciuchy zostawiam na działkę i do ogródka dziadków
jeszcze zwracałam uwagę na wygodę dziecka - czyli spodnie np. dość długo na gumkę zeby w toalecie nie było problemu
Saskia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,593
Dołączył: śro, 05 lis 03 - 19:03
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 1,167




post wto, 22 maj 2007 - 08:11
Post #3

ja tak samo jak skanna
najgorsze ciuchy zostawiam na działkę i do ogródka dziadków
jeszcze zwracałam uwagę na wygodę dziecka - czyli spodnie np. dość długo na gumkę zeby w toalecie nie było problemu

--------------------
Michał (2001), Agatka (2004), Tosia (2007)
Ciocia Magda
wto, 22 maj 2007 - 09:12
Moje dziewczynki po przedszkolu wracały mniej uplamione niż po dniu w domu icon_redface.gif .

A moje zdanie nt. tego, co powinno się nosić do przedszkola przestało się liczyć mniej więcej w 4-latkach. Od tamtej pory interweniuję w skrajnych przypadkach - np. sukienka balowa, albo plażowa w zimny dzień, czy też poplamiona bluzka wyciągnięta z kosza na pranie. Zwracam uwagę, jeśli źle dobrane są kolory albo fasony - ale to nie zawsze skutkuje.

Wbrew pozorom (patrz wyżej), dziewczynki dość trafnie dobierają sobie stroje (dlatego im na to pozwalam).
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 22 maj 2007 - 09:12
Post #4

Moje dziewczynki po przedszkolu wracały mniej uplamione niż po dniu w domu icon_redface.gif .

A moje zdanie nt. tego, co powinno się nosić do przedszkola przestało się liczyć mniej więcej w 4-latkach. Od tamtej pory interweniuję w skrajnych przypadkach - np. sukienka balowa, albo plażowa w zimny dzień, czy też poplamiona bluzka wyciągnięta z kosza na pranie. Zwracam uwagę, jeśli źle dobrane są kolory albo fasony - ale to nie zawsze skutkuje.

Wbrew pozorom (patrz wyżej), dziewczynki dość trafnie dobierają sobie stroje (dlatego im na to pozwalam).

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
Mika
wto, 22 maj 2007 - 09:50
CYTAT(skanna @ wto, 22 maj 2007 - 08:10) *
Nie ubierałam ani w najgorsze ani najporządniejsze, najnowsze. Dawałam takie, których nie było mi szkoda w przypadku stałego zaplamienia, zwłaszcza dotyczyło to bluzek.


robię dokładnie jak Skanna
dodatkowo biorąc pod uwagę fakt,że Janek zdziera spodnie w tempie sztuka na tydzień 21.gif kupuję je na ciuchach (jeans`y-nowe),bo dając te "przyzwoite" poszłabym z torbami
w domu chodzi w tych samych rzeczach
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 22 maj 2007 - 09:50
Post #5

CYTAT(skanna @ wto, 22 maj 2007 - 08:10) *
Nie ubierałam ani w najgorsze ani najporządniejsze, najnowsze. Dawałam takie, których nie było mi szkoda w przypadku stałego zaplamienia, zwłaszcza dotyczyło to bluzek.


robię dokładnie jak Skanna
dodatkowo biorąc pod uwagę fakt,że Janek zdziera spodnie w tempie sztuka na tydzień 21.gif kupuję je na ciuchach (jeans`y-nowe),bo dając te "przyzwoite" poszłabym z torbami
w domu chodzi w tych samych rzeczach

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Owca
wto, 22 maj 2007 - 09:58
Ubieram co dzien tak samo, tzn. nie w to samo, ale zdarza sie, ze do piasku idzie w jasnych spodniach, może mam wyjątkowy egzemplarz, ale jeszcze sie tak nie poplamił, żeby nie zeszło w praniu icon_smile.gif Do przedszkola ubieram tak samo, jak do 'babci na imieniny' icon_wink.gif Nie mamy ubrań lepszych i gorszych. Na początku dzieliłam ciuchy na te 'na dwór' i te 'lepsze', ale wtedy z tych 'lepszych' wyrastał i zdarzało sie, ze miał na sobie np. 2 razy w życiu, wiec przestałam icon_smile.gif Sądziłam, ze w przedszkolu będzie niszczył bardziej niż w domu, ale tak nie jest.. Może jak zacznie chodzić po drzewach, to sie to zmieni... Na razie szkoda 'oszczędzać' icon_wink.gif
Każdego dnia ma inny zestaw, bo ja jako rasowa owca domowa, mam dużo czasu na pranie i prasowanie,wiec nawet jeśli sie nie pobrudzi i mógłby nosić jedna bluzę czy spodnie 2 dni, to i tak zakładam mu świeże icon_wink.gif
Owca


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,559
Dołączył: wto, 27 sty 04 - 16:15
Skąd: Poznan
Nr użytkownika: 1,378

GG:


post wto, 22 maj 2007 - 09:58
Post #6

Ubieram co dzien tak samo, tzn. nie w to samo, ale zdarza sie, ze do piasku idzie w jasnych spodniach, może mam wyjątkowy egzemplarz, ale jeszcze sie tak nie poplamił, żeby nie zeszło w praniu icon_smile.gif Do przedszkola ubieram tak samo, jak do 'babci na imieniny' icon_wink.gif Nie mamy ubrań lepszych i gorszych. Na początku dzieliłam ciuchy na te 'na dwór' i te 'lepsze', ale wtedy z tych 'lepszych' wyrastał i zdarzało sie, ze miał na sobie np. 2 razy w życiu, wiec przestałam icon_smile.gif Sądziłam, ze w przedszkolu będzie niszczył bardziej niż w domu, ale tak nie jest.. Może jak zacznie chodzić po drzewach, to sie to zmieni... Na razie szkoda 'oszczędzać' icon_wink.gif
Każdego dnia ma inny zestaw, bo ja jako rasowa owca domowa, mam dużo czasu na pranie i prasowanie,wiec nawet jeśli sie nie pobrudzi i mógłby nosić jedna bluzę czy spodnie 2 dni, to i tak zakładam mu świeże icon_wink.gif

--------------------
A_KA
wto, 22 maj 2007 - 10:01
Staram się nie zakładać białych rzeczy. Szczególnie bluzek.

Teraz muszę już brać pod uwagę zdanie Karoli. Nie chcę żeby się czuła źle w przedszkolu. A ona ma w sumie tylko jedną proźbę - chce nosić "dziewczyńskie" ubrania tzn. głównie spódniczki, sukienki, spodnie najlepiej z kwiatuszkami itp. itd.

Nie pozwalam zakładać znoszonych czy poplamionych rzeczy.

A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post wto, 22 maj 2007 - 10:01
Post #7

Staram się nie zakładać białych rzeczy. Szczególnie bluzek.

Teraz muszę już brać pod uwagę zdanie Karoli. Nie chcę żeby się czuła źle w przedszkolu. A ona ma w sumie tylko jedną proźbę - chce nosić "dziewczyńskie" ubrania tzn. głównie spódniczki, sukienki, spodnie najlepiej z kwiatuszkami itp. itd.

Nie pozwalam zakładać znoszonych czy poplamionych rzeczy.



--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
domi
wto, 22 maj 2007 - 10:07
Ja dzielę ciuchy na 3: domowe/działkowe, przedszkolne/spacerowe i wyjściowe/imprezowe. Tych ostatnich mam najmniej. Dziecka nie ubieram do przedszkola w domowe bo sa często już tak zfatygowane, że byłoby mi głupio. Natomiast podobnie jak większość zakładam takie, których nie byłoby mi szkoda jak się zaplamią i porwą. Jedna Pani twierdzi, że ubieram ja bardzo ładnie ale to są ciuchy tej średniej klasy 08.gif . Najczęsciej z lumpexu lub odkupione od kogoś. Nowych staram sie nie zakładac, przynajmniej dopóki są nowe 06.gif .
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post wto, 22 maj 2007 - 10:07
Post #8

Ja dzielę ciuchy na 3: domowe/działkowe, przedszkolne/spacerowe i wyjściowe/imprezowe. Tych ostatnich mam najmniej. Dziecka nie ubieram do przedszkola w domowe bo sa często już tak zfatygowane, że byłoby mi głupio. Natomiast podobnie jak większość zakładam takie, których nie byłoby mi szkoda jak się zaplamią i porwą. Jedna Pani twierdzi, że ubieram ja bardzo ładnie ale to są ciuchy tej średniej klasy 08.gif . Najczęsciej z lumpexu lub odkupione od kogoś. Nowych staram sie nie zakładac, przynajmniej dopóki są nowe 06.gif .

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
Fragosia
wto, 22 maj 2007 - 11:02
Moje maluchy staram sie ubierac praktycznie.
Codziennie w coś innego.
Mój synek ma specjalny dar do wycierania dziur na kolanach, więc spodnie kupuję często. Natomiast jezeli chodzi o gorna częśc to przypadki przy obiedzie, podczas prac malarskich niestety uniemozliwiają ubierane ich w to samo codzienne.

Tak ze codzennie chodzą w czymś innym ale nie nowym. Bo wole zeby te nowe nacieszyły moje oko jednak na spacerze ze mną. Tak że są dni ze przebieram po powrocie z przedszkola i po powrocie jeszcze z placu zabaw popołudniowego. Tak ze pralka u nas chodzi bardzo często.
Fragosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,876
Dołączył: pią, 23 cze 06 - 12:27
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 6,387

GG:


post wto, 22 maj 2007 - 11:02
Post #9

Moje maluchy staram sie ubierac praktycznie.
Codziennie w coś innego.
Mój synek ma specjalny dar do wycierania dziur na kolanach, więc spodnie kupuję często. Natomiast jezeli chodzi o gorna częśc to przypadki przy obiedzie, podczas prac malarskich niestety uniemozliwiają ubierane ich w to samo codzienne.

Tak ze codzennie chodzą w czymś innym ale nie nowym. Bo wole zeby te nowe nacieszyły moje oko jednak na spacerze ze mną. Tak że są dni ze przebieram po powrocie z przedszkola i po powrocie jeszcze z placu zabaw popołudniowego. Tak ze pralka u nas chodzi bardzo często.

--------------------
Mama Asi 20.11.2003 i Arusia 06.09.2001
Tobatka
wto, 22 maj 2007 - 11:16
Zdecydowanie wygodnie... I codziennie idzie w tym, co akurat lezy na wierzchu na danej kupce (krótkie czy długie rękawki oczywiście w zależności od pogody). Nie wybieram rzeczy ładniejszych i mniej ładnych. Jak coś już jest trwale zaplamione, to wędruje do używania tylko w domu.
Choć jak mu coś nowego kupuje, to jednak do przedszkola rzadziej mu zakładam - na początku raczej traktowane jest jako ciuch wyjściowy, wyjazdowy, odwiedzinowy czy po prostu niedzielny icon_smile.gif
Większość ciuchów w szafie ma takie kolory, że w sumie wszystko do wszystkiego pasuje i nie musze się mocno zastanawiać na zestawieniem kolorystycznym - jakbym nie złapała i tak będzie pasować icon_smile.gif

Kilka razy zwracałam uwagę paniom, żeby przy farbach czy spaghetti przypominały dzieciom o fartuszkach - niektóre (nie wszystkie) dzieci mają w szufladach na takie właśnie okazje. I ostatnio znowu wrócił mi młody uwalany farbkami na jasnej bluzce - pierwsze pranie sobie nie poradziło z tymi plamami icon_sad.gif Panie mówią, że nie pamiętają, kto ma fartuszek - a trudno rzucić "teraz dzieci, które mają fartuszki wyciągaja je z szuflady i ubierają"? Za 2 dni zebranie, znowu porusze tę kwestię... 21.gif
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post wto, 22 maj 2007 - 11:16
Post #10

Zdecydowanie wygodnie... I codziennie idzie w tym, co akurat lezy na wierzchu na danej kupce (krótkie czy długie rękawki oczywiście w zależności od pogody). Nie wybieram rzeczy ładniejszych i mniej ładnych. Jak coś już jest trwale zaplamione, to wędruje do używania tylko w domu.
Choć jak mu coś nowego kupuje, to jednak do przedszkola rzadziej mu zakładam - na początku raczej traktowane jest jako ciuch wyjściowy, wyjazdowy, odwiedzinowy czy po prostu niedzielny icon_smile.gif
Większość ciuchów w szafie ma takie kolory, że w sumie wszystko do wszystkiego pasuje i nie musze się mocno zastanawiać na zestawieniem kolorystycznym - jakbym nie złapała i tak będzie pasować icon_smile.gif

Kilka razy zwracałam uwagę paniom, żeby przy farbach czy spaghetti przypominały dzieciom o fartuszkach - niektóre (nie wszystkie) dzieci mają w szufladach na takie właśnie okazje. I ostatnio znowu wrócił mi młody uwalany farbkami na jasnej bluzce - pierwsze pranie sobie nie poradziło z tymi plamami icon_sad.gif Panie mówią, że nie pamiętają, kto ma fartuszek - a trudno rzucić "teraz dzieci, które mają fartuszki wyciągaja je z szuflady i ubierają"? Za 2 dni zebranie, znowu porusze tę kwestię... 21.gif
mikolaj
wto, 22 maj 2007 - 11:36
Codziennie ubieram małą w coś innego, bo po 1 dniu pobytu w przedszkolu ubranie nie nadaje się do ponownego założenia tylko do prania. Czasem po domu chodzi ubrana w jakieś "mniej wyjściowe ciuchy"np. sprane. Ja nie jestem fanką balowych sukienek czy falbaniastych spódnic więc takich nie posiadamy. Kiedyś mi było żal zakładać te droższe ciuchy do przedszkola, ale później też się okazywało, że Oliwka miała je na sobie tylko kilka razy.
Wiem, że są takie dzieci, które w jednych majtkach i skarpetach chodzą po kilka dni, jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ciekawe czy są choć myte codziennie. Kiedyś przyszła moja Oliwka z przedszkola i mówi "mamo wiesz, że Tomek śmierdzi" a ja zrobiłam wielkie oczy (nigdy o czymś takim z nia nie rozmawiałam, że ktoś smierdzi) i pytam jak to śmierdzi " no on śmierdzi, ma brudny nos i nie ma zębów". No i z Tomkiem inne dzieci nie chcą się bawić. Przede wszystkim higiena i czyste ubranie jest najważniejsze, a nie moda.
mikolaj


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 225
Dołączył: czw, 27 lip 06 - 21:59
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 6,745

GG:


post wto, 22 maj 2007 - 11:36
Post #11

Codziennie ubieram małą w coś innego, bo po 1 dniu pobytu w przedszkolu ubranie nie nadaje się do ponownego założenia tylko do prania. Czasem po domu chodzi ubrana w jakieś "mniej wyjściowe ciuchy"np. sprane. Ja nie jestem fanką balowych sukienek czy falbaniastych spódnic więc takich nie posiadamy. Kiedyś mi było żal zakładać te droższe ciuchy do przedszkola, ale później też się okazywało, że Oliwka miała je na sobie tylko kilka razy.
Wiem, że są takie dzieci, które w jednych majtkach i skarpetach chodzą po kilka dni, jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ciekawe czy są choć myte codziennie. Kiedyś przyszła moja Oliwka z przedszkola i mówi "mamo wiesz, że Tomek śmierdzi" a ja zrobiłam wielkie oczy (nigdy o czymś takim z nia nie rozmawiałam, że ktoś smierdzi) i pytam jak to śmierdzi " no on śmierdzi, ma brudny nos i nie ma zębów". No i z Tomkiem inne dzieci nie chcą się bawić. Przede wszystkim higiena i czyste ubranie jest najważniejsze, a nie moda.

--------------------
mikolaj



dorothyz
wto, 22 maj 2007 - 14:02
Zuzka generalnie chodzi odrazu w ciuszkach, które kupujemy. Moje dziecko nie niszczy ubrań icon_eek.gif , przynajmniej narazie (bardziej niszczą się w praniu) ma owszem ciuszki bardziej "sfatygowane" głównie na działkę, no i kilka sztuk z gatunku "bardziej wyjściowych" , ale przewaga ciuszków jest do codziennego noszenia. Kiedys pewnie jak większość "oszczędzałam " ubranka i jak to bywa niektóre doczekały sie zaledwie raz premiery( bo i takie bywały).
dorothyz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 594
Dołączył: czw, 30 gru 04 - 09:05
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 2,469

GG:


post wto, 22 maj 2007 - 14:02
Post #12

Zuzka generalnie chodzi odrazu w ciuszkach, które kupujemy. Moje dziecko nie niszczy ubrań icon_eek.gif , przynajmniej narazie (bardziej niszczą się w praniu) ma owszem ciuszki bardziej "sfatygowane" głównie na działkę, no i kilka sztuk z gatunku "bardziej wyjściowych" , ale przewaga ciuszków jest do codziennego noszenia. Kiedys pewnie jak większość "oszczędzałam " ubranka i jak to bywa niektóre doczekały sie zaledwie raz premiery( bo i takie bywały).

--------------------
"...co nas nie zabije, to nas wzmocni..."

Dorota-mama Zuzi (23.01.2002)

Tobatka
wto, 22 maj 2007 - 14:16
CYTAT(dorothyz1 @ wto, 22 maj 2007 - 16:02) *
Zuzka generalnie chodzi odrazu w ciuszkach, które kupujemy. Moje dziecko nie niszczy ubrań icon_eek.gif , przynajmniej narazie (bardziej niszczą się w praniu) ma owszem ciuszki bardziej "sfatygowane" głównie na działkę, no i kilka sztuk z gatunku "bardziej wyjściowych" , ale przewaga ciuszków jest do codziennego noszenia. Kiedys pewnie jak większość "oszczędzałam " ubranka i jak to bywa niektóre doczekały sie zaledwie raz premiery( bo i takie bywały).

Moje też nie niszczy icon_smile.gif Prędzej się w praniu zetrą, niż je Piotrek załatwi icon_smile.gif
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post wto, 22 maj 2007 - 14:16
Post #13

CYTAT(dorothyz1 @ wto, 22 maj 2007 - 16:02) *
Zuzka generalnie chodzi odrazu w ciuszkach, które kupujemy. Moje dziecko nie niszczy ubrań icon_eek.gif , przynajmniej narazie (bardziej niszczą się w praniu) ma owszem ciuszki bardziej "sfatygowane" głównie na działkę, no i kilka sztuk z gatunku "bardziej wyjściowych" , ale przewaga ciuszków jest do codziennego noszenia. Kiedys pewnie jak większość "oszczędzałam " ubranka i jak to bywa niektóre doczekały sie zaledwie raz premiery( bo i takie bywały).

Moje też nie niszczy icon_smile.gif Prędzej się w praniu zetrą, niż je Piotrek załatwi icon_smile.gif
katiek
śro, 23 maj 2007 - 20:34
Kinga nosi rzeczy normalne-tzn ma ciuszki, które są tylko na większą imprezę-np długie sukienki (ale kto by dziecko w długą kieckę ubierał do przedszkola??).
Najpraktycznejszy zestaw od jesieni do wiosny to bluzeczka, rajstopki i sukienka typu princeska-mała ma zawesz przykryte nerki i pupę, ma wygodnie, a princeski są z materiałó i wzorów "łatwospieralnych". Polecam. Teraz już na to za gorąco, niestety.
katiek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,009
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:39
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 281




post śro, 23 maj 2007 - 20:34
Post #14

Kinga nosi rzeczy normalne-tzn ma ciuszki, które są tylko na większą imprezę-np długie sukienki (ale kto by dziecko w długą kieckę ubierał do przedszkola??).
Najpraktycznejszy zestaw od jesieni do wiosny to bluzeczka, rajstopki i sukienka typu princeska-mała ma zawesz przykryte nerki i pupę, ma wygodnie, a princeski są z materiałó i wzorów "łatwospieralnych". Polecam. Teraz już na to za gorąco, niestety.
.uzytkownik.usun...
śro, 23 maj 2007 - 21:33
Leo chodzi do przedszkola ubrany tak samo jak w domu i niebardzo rozumiem rozróżnienie. Ma być porządnie i czysto.

Z
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post śro, 23 maj 2007 - 21:33
Post #15

Leo chodzi do przedszkola ubrany tak samo jak w domu i niebardzo rozumiem rozróżnienie. Ma być porządnie i czysto.

Z
marghe.
śro, 23 maj 2007 - 23:22
wygodnie / praktycznie, czysto i schludnie.

czyli najczęsciej t-shirt + portki w gumkę

mam rzeczy : wyjściowe (nieco mniej praktyczne), przedszkolne i domowe (nieco przykrótkie itp)
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post śro, 23 maj 2007 - 23:22
Post #16

wygodnie / praktycznie, czysto i schludnie.

czyli najczęsciej t-shirt + portki w gumkę

mam rzeczy : wyjściowe (nieco mniej praktyczne), przedszkolne i domowe (nieco przykrótkie itp)
domi
czw, 24 maj 2007 - 07:53
CYTAT(Zwierzo. @ śro, 23 maj 2007 - 23:33) *
Leo chodzi do przedszkola ubrany tak samo jak w domu i niebardzo rozumiem rozróżnienie. Ma być porządnie i czysto.

Z


A ja rozumiem bo sama rozróżniam. Po domu Dominika chodzi w wytartych (nie mylić z dziurawymi 03.gif ) spodniach i spranych bluzkach. Jak np. pomaga mi w kuchni robić kluski to fartuszek jej za mało. W takich sfatygowanych ciuchach nie wypuszcze jej na dwór i do przedszkola. Dla mnie to oczywiste.
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post czw, 24 maj 2007 - 07:53
Post #17

CYTAT(Zwierzo. @ śro, 23 maj 2007 - 23:33) *
Leo chodzi do przedszkola ubrany tak samo jak w domu i niebardzo rozumiem rozróżnienie. Ma być porządnie i czysto.

Z


A ja rozumiem bo sama rozróżniam. Po domu Dominika chodzi w wytartych (nie mylić z dziurawymi 03.gif ) spodniach i spranych bluzkach. Jak np. pomaga mi w kuchni robić kluski to fartuszek jej za mało. W takich sfatygowanych ciuchach nie wypuszcze jej na dwór i do przedszkola. Dla mnie to oczywiste.


--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
DominikaK
czw, 24 maj 2007 - 12:41
Kuba codziennie chodzi do przedszkola w czym innym, ale on ma straszną manię wycierania sobie rąk, np po jedzeniu w spodnie lub koszulkę 21.gif i sił nie mam do niego przez to 21.gif po dniu w przedszkolu ja musze jego ubrania podmaczać 03.gif więc siłą rzeczy najporządniejszych ubrań mu nie daję, najgorszych też nie, zasze ubrany jkest czyściutko i odprasowanie i niedziurawo icon_smile.gif
DominikaK


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,492
Dołączył: wto, 06 lut 07 - 18:52
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 10,750




post czw, 24 maj 2007 - 12:41
Post #18

Kuba codziennie chodzi do przedszkola w czym innym, ale on ma straszną manię wycierania sobie rąk, np po jedzeniu w spodnie lub koszulkę 21.gif i sił nie mam do niego przez to 21.gif po dniu w przedszkolu ja musze jego ubrania podmaczać 03.gif więc siłą rzeczy najporządniejszych ubrań mu nie daję, najgorszych też nie, zasze ubrany jkest czyściutko i odprasowanie i niedziurawo icon_smile.gif

--------------------
Trzech Synków i Córeczka
vieshack
śro, 13 cze 2007 - 13:05
Ubieram praktyczne rzeczy, żeby jej było wygodnie i niezbyt skomplikowane do założenia/ zdjęcia.
vieshack


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 366
Dołączył: wto, 24 lut 04 - 11:15
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,485

GG:


post śro, 13 cze 2007 - 13:05
Post #19

Ubieram praktyczne rzeczy, żeby jej było wygodnie i niezbyt skomplikowane do założenia/ zdjęcia.

--------------------
Monika, mama Niny (5)

Ryjek
czw, 14 cze 2007 - 22:42
Moze nie w temacie, bo moj Kacperek chodzi do zlobka, ale rowniez codziennie idzie w czym innym i ma 2 komplet ciuszkow na zapas icon_smile.gif ale to jeszcze bobas icon_smile.gif Niby maly ale i tak potrafi sie juz wysmarowac, ze hoho icon_smile.gif Do zlobka chodzi w ciuszkach wygodnych,a kolo domu chodzi w tym czym wrocil ze zlobka lub zakladam mu cos czystego w miare gdyby mialo si poplamic a nieszkoda mi jest tego zniszczyc. Odkad zaczal mi chodzic to wraca z podworka caly umorusany icon_smile.gif No ale wszystko trzeba dotknac, wymacac, posmakowac itp icon_smile.gif
Ryjek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,888
Dołączył: śro, 14 cze 06 - 15:10
Skąd: Bogatynia
Nr użytkownika: 6,265

GG:


post czw, 14 cze 2007 - 22:42
Post #20

Moze nie w temacie, bo moj Kacperek chodzi do zlobka, ale rowniez codziennie idzie w czym innym i ma 2 komplet ciuszkow na zapas icon_smile.gif ale to jeszcze bobas icon_smile.gif Niby maly ale i tak potrafi sie juz wysmarowac, ze hoho icon_smile.gif Do zlobka chodzi w ciuszkach wygodnych,a kolo domu chodzi w tym czym wrocil ze zlobka lub zakladam mu cos czystego w miare gdyby mialo si poplamic a nieszkoda mi jest tego zniszczyc. Odkad zaczal mi chodzic to wraca z podworka caly umorusany icon_smile.gif No ale wszystko trzeba dotknac, wymacac, posmakowac itp icon_smile.gif

--------------------
Ryjek



> jak ubieracie do przedszkola
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 26 kwi 2024 - 20:38
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama