Moi chłopcy urodzili się w 32 hbd. Nie było konieczności intensywnej rehabilitacji (napiecie mięśniowe etc.- OK), ale bylismy "pod okiem" rehabilitantki, która pokazywała nam rózne ćwiczenia, mające na celu usprawnienia chłopaków, aby jak najszybciej dogonili rówieśników
Moja znajoma za to, rehabilitowała bliźniaczkę bardzo intensywnie (Vojta i NDT) praktycznie od urodzenia, z tym, ze Julka ważyła 900 gram i miała poważne zaburzenia. Ćwiczyły wytrwale, efekty rewelacyjne.
Pozdr