Dominik też teraz non stop nadaje, czasami głowa pęka!
Od rana do wieczora biega, skacze i mówi, mówi, mówi!!
Rośnie jak na drożdżach, waży 16600/103 (z taka dokładnością, ponieważ tak nam lekarz zapisał). Do wizyty u lekarza skłonił nas częsty ból brzucha, martwiliśmy się, zrobliśmy wszystkie badania (z pobraniem krwi włącznie
). Okazało się, ze ma niedobór żelaza, ale na szczęscie to nie anemia. Dostaje syropek z żelazem. Niestety będę musiała wybrać się do innego pediatry, ponieważ nasza pani gr nawet mu tego brzuszka nie zbadała
.
Wstaje ok. 7 rano, śpi jeszcze w ciągu dnia 2 godzinki, zasypia ok. 21.00.
Nadal ciężko z jedzeniem, a ostatnio pokochał gofry.
Jak wracam z pracy jest zdegustowany ciemnością na dworze. Ciężko go z domu wtedy wyciągnąc na spacer.
Uwielbia bawić się w pocztę
. Aktualnie czeka na Mikołaja, a przede wszystkim na prezent o który poprosił w liście
.
Pozdrawiam
olaj