Hej dziewczyny
Tak jak pisałam, my w zasadzie po wakacjach, spędziliśmy prawie miesiąc nad morzem, było naprawdę wspaniale Marcia była zachwycona, uwielbiała pluskać się w morzu, wypoczęłam za wszystkie czasy
(( zdjęcia postaram się niedługo wkleić)
A teraz po tym wypoczynku Marcia daje mi nieźle popalić, wchodzi gdzie tylko się da, staje na czworaka na głowie
, buja się na umywalce w łazience, dziś weszła na kolumnę, wchodzi jedną nogą na jakąś wywrotkę brata i jeździ jak na hulajnodze, itd... - istne urwanie głowy mam!
Acha jeszcze bardzo ważna rzezcz- otóż od tygodnia Marcia nie je już piersi, więc narazie mam kłopoty z nawałem pokarmu. I odkąd przestałam Ją karmić to nie je już w nocy ani nie pije, budzi się wprawdzie raz albo dwa i niestety wstaje w łóżeczku więc zwykle biorę ją na przytulanie do naszego łóżka.
Stan zebów się nie zmienił - nadal sztuk 5. Ale niestety Marta ma bardzo krzywe nóżki, pod koniec sierpnia mamy wizytę u ortopedy i zobaczymy czy nam coś poradzi. Szczepienie jeszcze przed nami i nadal nie wiem jaką szczepionkę szczepić, tym bardziej że o Priorixie też znalazłam jakieś niepokojące informacje. -
Tuni czy Ty już zaszczepiłaś Mareczka?, co wybrałaś??
Z jedzeniem nie mamy naszczęście problemów, Marcia pochłania ogromne ilości jedzenia i w zasadziw wszystko jej smakuje.
Aaa i jeszcze jedno, od września wracam do pracy a Martunia idzie do żłobka, mam nadzieję że obie zniesiemy tę zmianę dzielnie.
No rozpisałam się straszliwie, pozdrawiam wszystkich, buziaki.