ewetka, ...to ładnie na paliwo wybulili, żeby małego utrzymać bez chodzenia, ale czego się nie robi dla dziecka... Mamy to za soba i kamień z serca i stresu mniej, a MArcin też już kuma o co chodzi, bo jak juz bardzo chce mu się łazić a jest poza wózkiem lub rękoma mamuski czy tatuśka to na czterech próbuje choć dwa trzy "kroczki" lub się czołga - cwaniaczysko małe. Myślę, że go jeszcze do niedzieli przytrzymam i już potem troszkę pozwolę chociaż stać, bo to musi być koszmar dla małego ruchliwego biegacza.
Mnie też pielęgniarka kazała wyjść przy zakładaniu wenflonu, ale powiedziałam, że nie pójde i koniec, sama go trzymałam i tuliłam i w końcu założyli, ale naprawdę to był koszmar. W grudniu jak leżał miał 3 razy wenflon zakładany, bo to było ponad tydzień i należało zmienić i zawsze było w zasaddzie od razu trafione i dobrze zrobione, a teraz się zwył ponad 20 minut. Na szczęście mówią, że im dziecko młodsze tym szybciej zapomina to co przeszło w szpitalu, na to liczę.
Temperatura już ustępuje, ale ząbki czwórki atakują, więc uciążliwości jeszcze trochę przed nami.
A jak Twój brzuszkowy dzidziuś
ewetka, byłaś na usg, ile waży, może już wiadomo kto to?
To nadrobię trochę poruszane tematy,
*Erwin ma w granicach 102cm wzrost i waży ok 16,5 kg, dziś dokładnie kończy 3 lata i 8 miesięcy, (urodzeniowa 2320g i 48cm w 37tyg.)
*buty nosi 27-28 to zależy od producenta,
*sam nie chce jeść - nie ma mowy leniuch , bo widzi, że małego się karmi i on też chce.
*po tym pobycie Marcinka w szpitalu jąkanie znowu się nasiliło, ale to jak mniemam jest żródło kłopotów, więc się tego spodziewałam, chociaż było juz zupełnie dobrze. Odczekać trzeba ze 2 tygodnie i mam nadzieję, że się unormuje i będzie zanikać.
*zrobił się kochający braciszek - zakłada małemu skarpety, chce go karmić itp, ale zabawki nadal zabiera i walczy
*no i czasem jak wypali jakiś tekst to aż się dziwię, ze to moje dziecko już takie duże i mądre.
Pozdrawiam
--------------------
Anio?ki - 18.11.2000, 22.03.2001, 07.06.2002 i URWISY: Erwinek 27.08.2003, Marcinek 11.10.2005