Z nagrodami jest tak, że nagrodą powinno być to, co jest w stanie sprawić psu przyjemność. Właściciele psów, które lubią jeść czy aportować mają ułatwione zadanie, bo łatwo jest im pokazać psu, że to zachowanie jest pożądane i będzie nagrodzone. Gorzej mają zaś ci, których psy nie są łakomczuchami lub też nie reagują na zabawki. Znałam kiedyś czechosłowackiego wilczaka, dla którego nagrodą były⌠grudki ziemi. Trzeba je było rzucać, pies wtedy je ganiał i polował na nie. A i to robił nie zawsze, musiał być rozbawiony.
Nagrody muszą być dostosowane do psa. Nie jest też obojętne kiedy i w jaki sposób się je daje. Kiedy pies jest zbyt nakręcimy na jeden rodzaj nagrody, tak jak Lenka, można spróbować pokazać mu inne miłe rzeczy, które będą dla niego nagrodą.
Podczas szkolenia zwykle stosuję swój własny głos i gdy tylko pies wykona dobrze jakiś element, pierwsze co potem następuje to:
DOBRY PIESEK!. Zaraz też otrzymuje miniaturowy smakołyk. W trakcie szkolenia pies szybko się uczy, że smakołyki są następstwem słów
Dobry piesek wymówionych wysokim, ciepłym, wesołym głosem. Są one przeciwieństwem komendy odwrotnej typu
FE! bądź
NIE!, której zadaniem jest zahamować działania niepożądane.
Wg mnie ważne jest, żeby pies miał jasny przekaz, co jest pożądane, a co nie. Tylko wówczas działania nagradzające i hamujące mają sens. Niekiedy jednak mimo najlepszym chęciom możemy nauczyć psa czegoś niepożądanego. Dla tego podczas szkolenia dobrze jest spróbować na zimno ocenić swoje działania i zadawać sobie pytanie: czy to co robię rzeczywiście prowadzi mnie i mojego psa do wyznaczonego celu?
Niekiedy mogą się zdarzyć sytuacje, że pies zrobi coś super, a my akurat nie mają pod ręką np smakołyków czy ulubionej piłki. Wówczas nagradzam psa słownie (dobry piesek), po czym staram się improwizować i znależć coś miłego co mam pod ręką (np. fragment herbatnika, wymizianie futrzaka, gonienie się z nim wykonując przy tym dzikie podskoki, przy czym to ja uciekam
). Po kilku latach szkolenia zaczyna wystarczać samo dobre słowo
.
Ten post edytował Ketmia śro, 19 gru 2012 - 23:09