Dobry wieczór
,
Przeczytałam
. Przede wszystkim
Adasiu i Tymusiu sto lat, sto lat Justyna gratulacje za ciekawy pomysł na nowy wątek lipcówek i dziękuję w imieniu Adasia i swoim własnym, że podjęłaś się opieki nad nami
. Mam nadzieję, że kręgosłup Cię juz nie boli. Może umów się gdzieś na masaże nawet jak przejdzie? Zazdroszczę tego śniegu, u nas na razie tylko mróz i parę nieśmialych białych płatków.
Katka nie, nie myślimy o kolejnym króliczku, mamy jeszcze kilka zwierzaków
, chociaż Tysia już namawia na chomika
.
Tak sobie myślę, może poszukaj jakiegoś dorywczego zajęcia w domu? Nie wiem kim jesteś z zawodu, ale sądzę, że coś uda się znaleźć i nie mam tu na myśli skręcania długopisów
.
My cały czas przymierzamy się do spacerówki. W cieplejszy dzień Adaś już nawet ją na spacerze wypróbował. My śpiworek mamy jeszcze po Tysi. Pasuje i do gondoli i do spacerówki.
Katka, nie masz się czego bać kto ma dbać o Aurelkę jak nie Ty. Ja nie czekałabym na kolejne drapnięcie teściowej i grzecznie, acz stanowczo powiedziałabym jej przy najbliższej okazji, co jej paznokcie zrobiły malutkiej. Jeśli chodzi o moje dzieci to ja się mogę narazić na jej i nie tylko jej obrażanie
. Łatwo mi mówić po prawie 12 latach małżeństwa i "mania" teściowej
. I proszę żadnych dołów, bo Lelcia to czuje
. Teściową wychować (uwierz da się), a pies, hmm. Jeśli nadpobudliwy to może melisę lub coś w tym rodzaju mu podawać? No kurcze, to Ty i Lelcia jesteście w domu najważniejsze.
Kajtolo ale masz fajnego małego mężczyznę w domu
, ślicznie wygląda w tej koszulce
.
Hmm, moje zdjęcia
. Od porodu konsekwentnie unikam aparatu, ale myślę, że już niedługo. Postaram się coś świątecznego już wkleić
.
Kajtolo nie miej doła
. Czas wszystko poukłada, bądź dobrej myśli, będzie dobrze i wszystko się ułoży, na pewno
.
Karolka ja już trochę ochłonęłam po tym artykule. Teraz jesteśmy już po szczepieniach, ale za rok przy odrze, śwince i różyczce będę maksymalnie opuźniała.
Kaśka Adaś był szczepiony Infanrix'em, ten akurat rtęci nie ma, Nie wiem, czy wszystkie 5w1 jej nie mają.Najbliższe szczepienie na wzw typu B zrobimy swoją szczepionką, bo w szpitalu był szczepiony Hepavax'em,
Halina współczuję "przygody" z samochodem , Myślę, że wszystko się ułoży i sanochód okaże się sprawny
Uuuu, ale się rozpisałam, Udało mi się kupić już prezenty dla wszystkich oprócz Wojtka, bo tutaj mam kilka wariantw. Jutro mycie okien i pranie firan, a moja mama (chwała jej za to) na spacer z Adasiem. Powoli znoszę od jakiegoś czasu powoli znoszę do domu różne wigilijne produkty, dzisiaj kupiłam suszone owoce na kompot i pszenicę na kutię. Nie lubię dużych zakupów w hipermarketach i tego tłoku, brrr...może się starzeję?
. W poniedziałek byłam u mojego szefa i jeśli Bóg da i partia pozwoli to będę z Adasiem do lutego 2011
. Co to ja jeszcze miałam...? Może następnym razem mi się przypomni
.
Dobrej nocy
.
Ten post edytował oltynka wto, 15 gru 2009 - 23:32