Pod koniec kwietnia wychodzę za mąż. Niby mam jeszcze duuuużo czasu, ale ten czas ostatnio, bardzo szybko płynie.
Mamy wybrany kościół, salę, zespół, fotografa i świadków.
Wybieranie tych najważniejszych (ok, najważniejszy to wybór męża był
) było dla mnie przyjemnością, szybko i sprawnie poszło. Pozostały nam zaproszenia, obrączki, 1 taniec, podziękowania itp. itd.
Niby drobiazgi ale ważne i zaczynam się czuć przerażona. Wy na pewno mi pomożecie przebrnąć przez przygotowania o zdrowych zmysłach
Może chcecie zabawić się w moją stylistkę?
Suknia już wybrana i kupiona
taka czeka na mnie w salonie do kwietnia. Nie mam pojęcia jakie dodatki do niej wybrać. Jaka biżuteria, jakie kwiaty. Nie wiem czy chcę welon. Na pewno chcę jakiegoś kwiatka we włosach ale nie wiem, skąd się bierze kwiaty, które wytrzymają całą noc we włosach?
Pod koniec kwietnia może być gorąco ale może też spaść śnieg. Na wierzch koronkowe bolerko czy coś cieplejszego?
Suknia jest w kolorze ivory, myślicie, że buty też powinny być w takim? Kupowanie butów to dla mnie koszmar a jeszcze takich, które mam ubrać 1 raz...
Doradzicie?