Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

Matki nastolatków planujące ciążę!

, Są takie?
> , Są takie?
Dirty Diana
śro, 18 lut 2009 - 12:55
Jak wchodzę na wątki ciążowe, to większość dziewczyn zachodzi w kolejną ciążę, mając 1 malucha w wieku między 1,5 roku a 3 lata, no maksymalnie 5. Trochę mnie to przeraża. Życie ułożyło się tak a nie inaczej, nie mogłam mieć wcześniej drugiego dziecka. Walczyłam, żeby różnica miądzy moimi dziećmi była 10 lat. Bóg chciał inaczej. DZiś najmniejsza różnica między moimi dziećmi będzie 12, a nie jest powiedziane, że nie dużo więcej...Czy takie rodzeństwo nawiąże silne relacje? Czy będą się kochać tak samo mocno, jak dzieci wychowane od maleńkości razem? Jeśli urodzę za ok. rok, to moja starsza córak pójdzie na studia, może wyjedzie, jak drugie będzie wybierało się do szkoły podstawowej...

Chciałabym porozmawiać z kobietami mającymi podobne wątpliwości.
Dirty Diana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,791
Dołączył: czw, 03 kwi 08 - 15:54
Nr użytkownika: 19,139




post śro, 18 lut 2009 - 12:55
Post #1

Jak wchodzę na wątki ciążowe, to większość dziewczyn zachodzi w kolejną ciążę, mając 1 malucha w wieku między 1,5 roku a 3 lata, no maksymalnie 5. Trochę mnie to przeraża. Życie ułożyło się tak a nie inaczej, nie mogłam mieć wcześniej drugiego dziecka. Walczyłam, żeby różnica miądzy moimi dziećmi była 10 lat. Bóg chciał inaczej. DZiś najmniejsza różnica między moimi dziećmi będzie 12, a nie jest powiedziane, że nie dużo więcej...Czy takie rodzeństwo nawiąże silne relacje? Czy będą się kochać tak samo mocno, jak dzieci wychowane od maleńkości razem? Jeśli urodzę za ok. rok, to moja starsza córak pójdzie na studia, może wyjedzie, jak drugie będzie wybierało się do szkoły podstawowej...

Chciałabym porozmawiać z kobietami mającymi podobne wątpliwości.

--------------------
#Margola
śro, 18 lut 2009 - 13:13
róznica wiekowa miedzy moimi dziecmi wynosi 10 lat i powiem ci szczerze ze dziewczynki bardzo do siebie ciągną, dlatego wydaje mi sie ze dodatkowe 2 lata wiecej nie zepsuja tych relacji... róznica faktycznie duza ale czy za duza??? moim zdaniem nie:)
powodzenia:)
#Margola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,663
Dołączył: pią, 20 kwi 07 - 11:30
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 13,129

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 13:13
Post #2

róznica wiekowa miedzy moimi dziecmi wynosi 10 lat i powiem ci szczerze ze dziewczynki bardzo do siebie ciągną, dlatego wydaje mi sie ze dodatkowe 2 lata wiecej nie zepsuja tych relacji... róznica faktycznie duza ale czy za duza??? moim zdaniem nie:)
powodzenia:)

--------------------
Natalia (21.01.1998)
Julia   (06.09.2007)

amania
śro, 18 lut 2009 - 13:34
Kaelsa, wydaje mi się, że wszystko co powyżej mniej więcej 10 lat, nie ma już większego znaczenia.
To i tak przepaść wiekowa icon_wink.gif Wiem, bo miałam brata starszego o 11 lat i nawet moi rodzice twierdzą, że wychowali dwójkę jedynaków.
Tylko z drugiej strony, musisz się zastanowić co jest dla Ciebie ważne - żeby się razem bawili, czy żeby im na sobie zależało?
Na to pierwsze szanse rzeczywiście niewielkie, a to drugie nie zależy od różnicy wieku.

ps. wiesz, mi teraz bardziej brakuje rodzeństwa niż w dzieciństwie. I mogłabym mieć nawet 20 lat starsze, albo 20 lat młodsze. Cieszyłaby mnie świadomość, że jak zabraknie moich rodziców, to będzie jeszcze ktoś taki naprawdę bliski, oprócz moich dzieci i męża (brat nie żyje).
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post śro, 18 lut 2009 - 13:34
Post #3

Kaelsa, wydaje mi się, że wszystko co powyżej mniej więcej 10 lat, nie ma już większego znaczenia.
To i tak przepaść wiekowa icon_wink.gif Wiem, bo miałam brata starszego o 11 lat i nawet moi rodzice twierdzą, że wychowali dwójkę jedynaków.
Tylko z drugiej strony, musisz się zastanowić co jest dla Ciebie ważne - żeby się razem bawili, czy żeby im na sobie zależało?
Na to pierwsze szanse rzeczywiście niewielkie, a to drugie nie zależy od różnicy wieku.

ps. wiesz, mi teraz bardziej brakuje rodzeństwa niż w dzieciństwie. I mogłabym mieć nawet 20 lat starsze, albo 20 lat młodsze. Cieszyłaby mnie świadomość, że jak zabraknie moich rodziców, to będzie jeszcze ktoś taki naprawdę bliski, oprócz moich dzieci i męża (brat nie żyje).

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
kajek
śro, 18 lut 2009 - 13:41
jeśli mi się uda zajść w ciążę to na dzień dzisiejszy różnica między dziećmi będzie minimum 14 lat:) tez tak mi się życie ułożyło ze wcześniej mieć dziecka nie mogłam.
kajek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 688
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 15:43
Nr użytkownika: 3,290




post śro, 18 lut 2009 - 13:41
Post #4

jeśli mi się uda zajść w ciążę to na dzień dzisiejszy różnica między dziećmi będzie minimum 14 lat:) tez tak mi się życie ułożyło ze wcześniej mieć dziecka nie mogłam.

--------------------

Doruśka
śro, 18 lut 2009 - 13:47
Zgadzam sie z Amanią:relacje moimi córkami są średnie: 10, 5 roku różnicy, wiec przepaść pokoleniowa prawie, ale są " za sobą " to oczywiste. natomiast jakis wspólnych zajeć nie ma.
ja mam siostrę 16 lat młodszą i też relacje są żadne tak naprawdę, tzn rozmawiamy itp, ale to jednak inny świat:)
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 13:47
Post #5

Zgadzam sie z Amanią:relacje moimi córkami są średnie: 10, 5 roku różnicy, wiec przepaść pokoleniowa prawie, ale są " za sobą " to oczywiste. natomiast jakis wspólnych zajeć nie ma.
ja mam siostrę 16 lat młodszą i też relacje są żadne tak naprawdę, tzn rozmawiamy itp, ale to jednak inny świat:)
moko.
śro, 18 lut 2009 - 13:56
Oskar rocznikowo ma 11 lat, wiec póki co różnica tyle będzie wynosić.
Mam brata 11 lat młodszego , w zasadzie to ja z siostrami go wychowawywałyśmy - rodzice pracowali. Taki mały pieścioch z niego jest, chociaz on bedzie mieć 18 lat wkrótce, więc relacje są teraz inne, wczesniej bawił nasze dzieci, karmił, pilnował w wakacje, teraz inne ma obowiązki icon_biggrin.gif
Generalnie zdaję sobie sprawę, ze będę mieć dwoje jedynaków, ale nie o to chodzi, ja chcę by Oskar za 20-30 lat miał kogoś z kim spędzi święta, gdy nas zabraknie. Bo u nas tak jak u Amanii, mąż ma tylko mnie, nie ma rodzeństwa, nie ma z kim pogadać.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 18 lut 2009 - 13:56
Post #6

Oskar rocznikowo ma 11 lat, wiec póki co różnica tyle będzie wynosić.
Mam brata 11 lat młodszego , w zasadzie to ja z siostrami go wychowawywałyśmy - rodzice pracowali. Taki mały pieścioch z niego jest, chociaz on bedzie mieć 18 lat wkrótce, więc relacje są teraz inne, wczesniej bawił nasze dzieci, karmił, pilnował w wakacje, teraz inne ma obowiązki icon_biggrin.gif
Generalnie zdaję sobie sprawę, ze będę mieć dwoje jedynaków, ale nie o to chodzi, ja chcę by Oskar za 20-30 lat miał kogoś z kim spędzi święta, gdy nas zabraknie. Bo u nas tak jak u Amanii, mąż ma tylko mnie, nie ma rodzeństwa, nie ma z kim pogadać.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Joka
śro, 18 lut 2009 - 14:35
Mam siostrę 11 lat młodszą. Przepaść pokoleniowa - jak to Doruśka napisała. Ale nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak by to było, gdyby była np. tylko 2 lata młodsza. Cieszę się, że ją mam. Miałyśmy wspólny pokój i jakoś się dogadywałyśmy. Zabierałam ją ze sobą na łyżwy, basen, czy do kina, wiec jednak jakieś wspólne zajęcia były. Teraz jeździ ze mną na wakacje oraz wyjazdy weekendowe.
Kaelsa odpowiadając na Twoje pytanie, między mną a moją siostrą jest silna więź i zawsze była, choć wyprowadziłam się z domu jak Magda miała 12 lat
Joka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,703
Dołączył: pią, 03 lut 06 - 11:50
Skąd: Bytom
Nr użytkownika: 4,810




post śro, 18 lut 2009 - 14:35
Post #7

Mam siostrę 11 lat młodszą. Przepaść pokoleniowa - jak to Doruśka napisała. Ale nigdy się nie zastanawiałam nad tym, jak by to było, gdyby była np. tylko 2 lata młodsza. Cieszę się, że ją mam. Miałyśmy wspólny pokój i jakoś się dogadywałyśmy. Zabierałam ją ze sobą na łyżwy, basen, czy do kina, wiec jednak jakieś wspólne zajęcia były. Teraz jeździ ze mną na wakacje oraz wyjazdy weekendowe.
Kaelsa odpowiadając na Twoje pytanie, między mną a moją siostrą jest silna więź i zawsze była, choć wyprowadziłam się z domu jak Magda miała 12 lat

--------------------



Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości.
Dirty Diana
śro, 18 lut 2009 - 14:55
W sumie to fakt, nie ma co się oszukiwać, bawić się razem nie będą. To rzeczywiście będą 2 jedynaki, oczywiście, jeśli mi się uda w ogóle zajść w ciążę. Czasem mi się wydaje, że jak urodzę drugie, to zaraz będę mieć trzecie icon_biggrin.gif

Mnie też brakuje rodziny, mam matkę (niezbyt dobre relacje), siostrę przyrodnią, z którą jednak w ogóle się nie wychowałam i ojca daleko, daleko, w obcym kraju. Dla mnie też ważne jest, żeby moja córka miała kogoś, kiedy nas zabraknie.
Dirty Diana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,791
Dołączył: czw, 03 kwi 08 - 15:54
Nr użytkownika: 19,139




post śro, 18 lut 2009 - 14:55
Post #8

W sumie to fakt, nie ma co się oszukiwać, bawić się razem nie będą. To rzeczywiście będą 2 jedynaki, oczywiście, jeśli mi się uda w ogóle zajść w ciążę. Czasem mi się wydaje, że jak urodzę drugie, to zaraz będę mieć trzecie icon_biggrin.gif

Mnie też brakuje rodziny, mam matkę (niezbyt dobre relacje), siostrę przyrodnią, z którą jednak w ogóle się nie wychowałam i ojca daleko, daleko, w obcym kraju. Dla mnie też ważne jest, żeby moja córka miała kogoś, kiedy nas zabraknie.

--------------------
agabr
śro, 18 lut 2009 - 15:16
A wiecie cobyc moze racjonalizuje ale ciesze sie ,ze miedzy moimi dziecmi bedzie duza roznica wieku (7 lat) bo co prawda bedzie to dwoje jedynakow ale mam takie poczucie ze w latach kiedy Jedrek byl maly i potrzebowal nas bardziej byltylko on , ze bylismy na wszystkich zajeciach na ktorych chccielismy byc , ze byl na wszystkich przedstawieniach na ktorych chcielismy byc , ze nie musial z niczego rezygnowac .I teraz kiedy juz bardziej jest prospoleczny niz prorodzinny bedzie mial rodzenstwo .Profity z posiadania rodzenstwa (mam nadzieje)beda opoznione ale w tym okresie wczesnodzieciecym bylo fajnie kiedy byl sam.Tylko dlamnie priorytetem jest nie to , zeby to bylo rodzenstwo dla Jedrka tylko to jest NASZE kolejne dziecko i nie wymagam od niego ani stawania murem za siostra ani radosci ani zajmowania sie .b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 15:16
Post #9

A wiecie cobyc moze racjonalizuje ale ciesze sie ,ze miedzy moimi dziecmi bedzie duza roznica wieku (7 lat) bo co prawda bedzie to dwoje jedynakow ale mam takie poczucie ze w latach kiedy Jedrek byl maly i potrzebowal nas bardziej byltylko on , ze bylismy na wszystkich zajeciach na ktorych chccielismy byc , ze byl na wszystkich przedstawieniach na ktorych chcielismy byc , ze nie musial z niczego rezygnowac .I teraz kiedy juz bardziej jest prospoleczny niz prorodzinny bedzie mial rodzenstwo .Profity z posiadania rodzenstwa (mam nadzieje)beda opoznione ale w tym okresie wczesnodzieciecym bylo fajnie kiedy byl sam.Tylko dlamnie priorytetem jest nie to , zeby to bylo rodzenstwo dla Jedrka tylko to jest NASZE kolejne dziecko i nie wymagam od niego ani stawania murem za siostra ani radosci ani zajmowania sie .b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
sdw
śro, 18 lut 2009 - 15:35
Agnieszko, a musiałby rezygnować, gdyby miał rodzeństwo?

Moje dzieci czasem musiały obejść się smakiem ale nie dlatego, ze jest ich troje. Przyczyna zazwyczaj była jedna - finansowa. No owszem, nie jeździlismy na zagraniczne wczasy oraz nie bywalismy co tydzień w kinie czy teatrze a także częśc zajęć dodatkowych miały w domu kultury nie na prywatnych lekcjach. Bywaliśmy jednak na wszystkich przedstawieniach dzieci, nie było nigdy takiej sytuacji, by którs musiało zrezygnować z czegoś na rzecz siostry czy brata. Udaje się wszytsko połaczyć tak, żeby każdy był zadowolony.

Obecnie możemy sobie pozwolić na wiele więcej niż kilka lat temu, co dla dzieci oznacza tyle, że nadal będą uczęszczaly na część zajęć do domu kultury, w kinie czy teatrze będą bywały wówczas, gdy będzie do zobaczenia coś ciekawego a wczasy i tak zaplanują rodzice icon_wink.gif Kto wie, czy nie nad polskim morzem icon_wink.gif

Mam dwóch młodszych braci, dla jednego jestem siostrą dla drugiego przez wiele lat byłam matką. Sądzę, że gdyby żył, nadal bym mu matkowała. Tak jak matkuję niewiele od niego młodszej mojej siostrze (ciotecznej, z którą jestem blisko związana), która po smierci swoich rodziców zamieszkała z nami i jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Aczkolwiek byc moze to wynika z cech osobniczych, bo ja lubię matkować icon_wink.gif Ale - z najmłodszym bratem (11 lat róznicy) miałam przez większą czesc jego życia doskonały kontakt. Pomimo innych światów, w jakich żyliśmy. I brakuje mi go bardzo.
sdw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,326
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 19:04
Skąd: ze wschodu
Nr użytkownika: 188

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 15:35
Post #10

Agnieszko, a musiałby rezygnować, gdyby miał rodzeństwo?

Moje dzieci czasem musiały obejść się smakiem ale nie dlatego, ze jest ich troje. Przyczyna zazwyczaj była jedna - finansowa. No owszem, nie jeździlismy na zagraniczne wczasy oraz nie bywalismy co tydzień w kinie czy teatrze a także częśc zajęć dodatkowych miały w domu kultury nie na prywatnych lekcjach. Bywaliśmy jednak na wszystkich przedstawieniach dzieci, nie było nigdy takiej sytuacji, by którs musiało zrezygnować z czegoś na rzecz siostry czy brata. Udaje się wszytsko połaczyć tak, żeby każdy był zadowolony.

Obecnie możemy sobie pozwolić na wiele więcej niż kilka lat temu, co dla dzieci oznacza tyle, że nadal będą uczęszczaly na część zajęć do domu kultury, w kinie czy teatrze będą bywały wówczas, gdy będzie do zobaczenia coś ciekawego a wczasy i tak zaplanują rodzice icon_wink.gif Kto wie, czy nie nad polskim morzem icon_wink.gif

Mam dwóch młodszych braci, dla jednego jestem siostrą dla drugiego przez wiele lat byłam matką. Sądzę, że gdyby żył, nadal bym mu matkowała. Tak jak matkuję niewiele od niego młodszej mojej siostrze (ciotecznej, z którą jestem blisko związana), która po smierci swoich rodziców zamieszkała z nami i jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Aczkolwiek byc moze to wynika z cech osobniczych, bo ja lubię matkować icon_wink.gif Ale - z najmłodszym bratem (11 lat róznicy) miałam przez większą czesc jego życia doskonały kontakt. Pomimo innych światów, w jakich żyliśmy. I brakuje mi go bardzo.

--------------------
K'98 K'01 F'04

- Teraz w lewo, moja hrabino.
- Dlaczegóż, drogi hrabio?
- Kończy mi się gwint w protezie.
agabr
śro, 18 lut 2009 - 15:45
Tak musialby rezygnowac z prostej przyczyny w NASZEJ sytuacji nie posiadania babci i duzo pracujacego meza nie wszedzie moglabym isc z malenstwem i nie wszedzie z nim pojechac i nie jest to kwestia lubienia badz nie bycia matka.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 15:45
Post #11

Tak musialby rezygnowac z prostej przyczyny w NASZEJ sytuacji nie posiadania babci i duzo pracujacego meza nie wszedzie moglabym isc z malenstwem i nie wszedzie z nim pojechac i nie jest to kwestia lubienia badz nie bycia matka.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
Mafia
śro, 18 lut 2009 - 15:49
Agnieszko, miedzy moimi synami jest 8 lat różnicy. Faktycznie jest jak piszesz, że starszy miał nas na full przez te 8 lat. Natomiast pojawił się inny problem. Dziecko na pytanie nauczyciela: co robicie całą rodziną, odpowiedziało, że siedzimy w domu 37.gif Co po dłuższym moim zastanowieniu, okazało się prawdą. Maciek nie zrezygnował z tego co robił wcześniej, ale robił wszystko z reguły zamiennie z którymś z rodziców, bo drugie zostawało z młodszym. Dla niego to było trudne, chciał mieć dwoje rodziców jednocześnie na wyłączność, a nie zawsze się da.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post śro, 18 lut 2009 - 15:49
Post #12

Agnieszko, miedzy moimi synami jest 8 lat różnicy. Faktycznie jest jak piszesz, że starszy miał nas na full przez te 8 lat. Natomiast pojawił się inny problem. Dziecko na pytanie nauczyciela: co robicie całą rodziną, odpowiedziało, że siedzimy w domu 37.gif Co po dłuższym moim zastanowieniu, okazało się prawdą. Maciek nie zrezygnował z tego co robił wcześniej, ale robił wszystko z reguły zamiennie z którymś z rodziców, bo drugie zostawało z młodszym. Dla niego to było trudne, chciał mieć dwoje rodziców jednocześnie na wyłączność, a nie zawsze się da.

--------------------
Mafia
agabr
śro, 18 lut 2009 - 15:52
Macia ale dlaczego siedzieliscie w domu?skoro Wam to nieodpowiadalo? tzn po urodzeniu drugiego dziecka?tak siedzieliscie?No a poza wszystkim to jest jednak zawsze kwestia priorytetow i pewnych wyborow , ja ze swojego jestem zadowolona ot i tyle.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 15:52
Post #13

Macia ale dlaczego siedzieliscie w domu?skoro Wam to nieodpowiadalo? tzn po urodzeniu drugiego dziecka?tak siedzieliscie?No a poza wszystkim to jest jednak zawsze kwestia priorytetow i pewnych wyborow , ja ze swojego jestem zadowolona ot i tyle.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
AgusAg
śro, 18 lut 2009 - 16:28
Jeśli nam się uda, to różnica wieku pomiędzy dziećmi będzie wynosiła prawie 16 lat. Zdaję sobie sprawę, że na kontakt kumpelski między rodzeństwem nie ma szans. Jest natomiast szansa na to, że kiedyś zdołają się dogadać jako ludzie dorośli i będą mieli poczucie, że nie są sami na świecie kiedy nas już zabraknie. Jestem jedynaczką i coraz wyraźniej dostrzegam, że rodzeństwo to skarb. Niestety, nie było mi dane, rodzice nie mogli mieć więcej dzieci. Nie mogę sobie darować, że ja sama, z głupich powodów uczyniłam moje dziecko jedynakiem. To mój wielki życiowy błąd i na pewno nie do naprawienia. Tak jak piszecie, teraz to mam szansę na drugiego jedynaka. Pocieszam się tylko tym, że może jak dorosną....
AgusAg


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 117
Dołączył: wto, 25 lis 08 - 17:02
Nr użytkownika: 23,824




post śro, 18 lut 2009 - 16:28
Post #14

Jeśli nam się uda, to różnica wieku pomiędzy dziećmi będzie wynosiła prawie 16 lat. Zdaję sobie sprawę, że na kontakt kumpelski między rodzeństwem nie ma szans. Jest natomiast szansa na to, że kiedyś zdołają się dogadać jako ludzie dorośli i będą mieli poczucie, że nie są sami na świecie kiedy nas już zabraknie. Jestem jedynaczką i coraz wyraźniej dostrzegam, że rodzeństwo to skarb. Niestety, nie było mi dane, rodzice nie mogli mieć więcej dzieci. Nie mogę sobie darować, że ja sama, z głupich powodów uczyniłam moje dziecko jedynakiem. To mój wielki życiowy błąd i na pewno nie do naprawienia. Tak jak piszecie, teraz to mam szansę na drugiego jedynaka. Pocieszam się tylko tym, że może jak dorosną....

--------------------
Michał 16.01.1994
Doruśka
śro, 18 lut 2009 - 16:32
i tu się z Agą zgodzę ja wychowuję dwie włąsciwie jedynaczki i jestem zadowolona , z racji tego,ze gdy mała potrzebowała dużo opieku , Duża cieszyła się,ze ma wiecej luzu. i ja tez jestem zadowolona z takiego obrotu rzeczy:)
co ważne: nie ma miedzy dziećmi rywalizacji, bo potrzeby są tak różne...
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 16:32
Post #15

i tu się z Agą zgodzę ja wychowuję dwie włąsciwie jedynaczki i jestem zadowolona , z racji tego,ze gdy mała potrzebowała dużo opieku , Duża cieszyła się,ze ma wiecej luzu. i ja tez jestem zadowolona z takiego obrotu rzeczy:)
co ważne: nie ma miedzy dziećmi rywalizacji, bo potrzeby są tak różne...
ivy
śro, 18 lut 2009 - 16:34
ja tez mam mlodsza siostre. miedzy nami jest 9,5 roku roznicy. jak bylam nastolatka to chciala wszedzie ze mna i najbardziej chcialam ja udusic, jak skonczylam studia, ona skonczyla podstawowke. cztery lata temu przyjechala, rozpieszczony bachor do berlina na studia, zamieszkala ze mna, musialam wszedzie z nia chodzic, pomagac zalatwiac sprawy... ciagle jeszcze czasem czuje sie jakbym miala mala coreczke ( takie male rozowe puchate cos 03.gif ) ale poza tym jest moja najlepsza przyjaciolka, moge na nia zawsze liczyc. pomaga mi w sklepie, ma duzo dobrych pomyslow, nie poradzilabym sobie bez niej.

uwazam ze nie roznica jest wazna tylko stosunki panujace w rodzinie. jesli dzieci czuja sie kochane wiek nie ma znaczenia.
ivy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,370
Dołączył: czw, 26 cze 08 - 22:34
Skąd: Berlin
Nr użytkownika: 20,491

GG:


post śro, 18 lut 2009 - 16:34
Post #16

ja tez mam mlodsza siostre. miedzy nami jest 9,5 roku roznicy. jak bylam nastolatka to chciala wszedzie ze mna i najbardziej chcialam ja udusic, jak skonczylam studia, ona skonczyla podstawowke. cztery lata temu przyjechala, rozpieszczony bachor do berlina na studia, zamieszkala ze mna, musialam wszedzie z nia chodzic, pomagac zalatwiac sprawy... ciagle jeszcze czasem czuje sie jakbym miala mala coreczke ( takie male rozowe puchate cos 03.gif ) ale poza tym jest moja najlepsza przyjaciolka, moge na nia zawsze liczyc. pomaga mi w sklepie, ma duzo dobrych pomyslow, nie poradzilabym sobie bez niej.

uwazam ze nie roznica jest wazna tylko stosunki panujace w rodzinie. jesli dzieci czuja sie kochane wiek nie ma znaczenia.

--------------------



waga niestety constans.. idzie w gore...
niuniunia23
czw, 19 lut 2009 - 07:59
ja mam siostre młodszą o 3 lata i igdy nie umiałyśmy się dogadać. Zaczeło się układać jak się wyprowdziłam z doum. Więc nie ma reguły. icon_smile.gif A rodzeństo w jakim by nie był wieku to skarb icon_smile.gif
niuniunia23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,576
Dołączył: czw, 03 lip 08 - 14:26
Skąd: Białystok
Nr użytkownika: 20,562

GG:


post czw, 19 lut 2009 - 07:59
Post #17

ja mam siostre młodszą o 3 lata i igdy nie umiałyśmy się dogadać. Zaczeło się układać jak się wyprowdziłam z doum. Więc nie ma reguły. icon_smile.gif A rodzeństo w jakim by nie był wieku to skarb icon_smile.gif

--------------------
Mafia
czw, 19 lut 2009 - 08:35
CYTAT(agnieszkabryndza @ Wed, 18 Feb 2009 - 14:52) *
Macia ale dlaczego siedzieliscie w domu?skoro Wam to nieodpowiadalo? tzn po urodzeniu drugiego dziecka?tak siedzieliscie?No a poza wszystkim to jest jednak zawsze kwestia priorytetow i pewnych wyborow , ja ze swojego jestem zadowolona ot i tyle.b


Agnieszko, nie siedzieliśmy w domu. icon_smile.gif Ale np. do kina szedł syn raz z tatą a raz z mamą, a nie wychodziliśmy we trójkę. Tak samo na np. narty, jeździł z tatą a ja stałam pod stokiem z małym.
Oczywiście, że wszystko jest kwestią priorytetów. Nie do końca miałam wpływ na termin urodzenia drugiego dziecka (planowaliśmy wcześniej). Nie oznacza to, że nie jesteśmy zadowoleni z tego układu, ale miewa i on małe wady.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post czw, 19 lut 2009 - 08:35
Post #18

CYTAT(agnieszkabryndza @ Wed, 18 Feb 2009 - 14:52) *
Macia ale dlaczego siedzieliscie w domu?skoro Wam to nieodpowiadalo? tzn po urodzeniu drugiego dziecka?tak siedzieliscie?No a poza wszystkim to jest jednak zawsze kwestia priorytetow i pewnych wyborow , ja ze swojego jestem zadowolona ot i tyle.b


Agnieszko, nie siedzieliśmy w domu. icon_smile.gif Ale np. do kina szedł syn raz z tatą a raz z mamą, a nie wychodziliśmy we trójkę. Tak samo na np. narty, jeździł z tatą a ja stałam pod stokiem z małym.
Oczywiście, że wszystko jest kwestią priorytetów. Nie do końca miałam wpływ na termin urodzenia drugiego dziecka (planowaliśmy wcześniej). Nie oznacza to, że nie jesteśmy zadowoleni z tego układu, ale miewa i on małe wady.

--------------------
Mafia
Adasia
czw, 19 lut 2009 - 09:07
Między moim najstarszym a najmłodszym 11 lat różnicy. Pomiędzy jednak jeszcze dwoje, więc się nie liczy icon_wink.gif
Nie wiem, jak ułożyłoby się, gdyby nie było pomiędzy Kubą a Zosią nikogo (różnica 9,5), ale w układzie, który jest, sprawdza się rewelacyjnie. Dużo lepszy z niego dużo starszy brat niż starszy tylko trochę.

Ale nie o tym.
Mój brat młodszy ode mnie o prawie 9 lat. Zawsze układ matkujący, kontakt pełen krytycyzmu i politowania dla niego. Teraz dowiaduję się (od niego samego), że było mu to potrzebne. Dziś dorósł, mamy w sobie niezawodne wspracie w każdej sytuacji. I choć rzeczywiście zadziało się dużo niepotrzebnych, niefajnych rzeczy (w dużej mierze z powodu dużej różnicy wieku i nieumiejętności przeprowadzenia nas przez ten czas przez naszą mamę), jest dla mnie wielkim skarbem.
Takie rodzeństwo to inwestycja, lokata długoterminowa bez możliwości wcześniejszej wypłaty odsetek icon_wink.gif

Powodzenia w staraniach.

OT: Moko, czy ja coś przegapiłam???
Adasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,210
Dołączył: śro, 23 kwi 03 - 12:42
Skąd: z Łodzi
Nr użytkownika: 621

GG:


post czw, 19 lut 2009 - 09:07
Post #19

Między moim najstarszym a najmłodszym 11 lat różnicy. Pomiędzy jednak jeszcze dwoje, więc się nie liczy icon_wink.gif
Nie wiem, jak ułożyłoby się, gdyby nie było pomiędzy Kubą a Zosią nikogo (różnica 9,5), ale w układzie, który jest, sprawdza się rewelacyjnie. Dużo lepszy z niego dużo starszy brat niż starszy tylko trochę.

Ale nie o tym.
Mój brat młodszy ode mnie o prawie 9 lat. Zawsze układ matkujący, kontakt pełen krytycyzmu i politowania dla niego. Teraz dowiaduję się (od niego samego), że było mu to potrzebne. Dziś dorósł, mamy w sobie niezawodne wspracie w każdej sytuacji. I choć rzeczywiście zadziało się dużo niepotrzebnych, niefajnych rzeczy (w dużej mierze z powodu dużej różnicy wieku i nieumiejętności przeprowadzenia nas przez ten czas przez naszą mamę), jest dla mnie wielkim skarbem.
Takie rodzeństwo to inwestycja, lokata długoterminowa bez możliwości wcześniejszej wypłaty odsetek icon_wink.gif

Powodzenia w staraniach.

OT: Moko, czy ja coś przegapiłam???

--------------------
Jakub1998, Julia2000, Zofia2007, Bogumiła2009, Gabrysia2012, Całkiem Nowy Ktoś 05.2017
agabr
czw, 19 lut 2009 - 09:57
Adasia jak ja sie boje tego matkowania Jedrka ,to jest wlasciwie jedyne czego sie boje ,on ma takie tendencje mentorsko - nauczajace , no nic bede kastrowac.b
agabr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 11,480
Dołączył: śro, 02 kwi 03 - 10:03
Skąd: z żoliborza
Nr użytkownika: 280

GG:


post czw, 19 lut 2009 - 09:57
Post #20

Adasia jak ja sie boje tego matkowania Jedrka ,to jest wlasciwie jedyne czego sie boje ,on ma takie tendencje mentorsko - nauczajace , no nic bede kastrowac.b

--------------------
Mama Andrzeja 2002 i Zośki 2009

"Panuje na ogół opinia, że geniusze są niesympatyczni, lecz jeśli o mnie
chodzi, to jakoś nigdy tego nie zauważyłem."
Tatuś Muminka
> Matki nastolatków planujące ciążę!, Są takie?
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 23:47
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama