Artola, ale jak u niego wygląda na co dzień sprawa z dotykiem? W sensie czy lubi się przytulać, jeśli tak czy do wszystkich?
Gaba jedynie moje przytulanie lubiła, do tej pory sprawa z witaniem się z rodziną wygląda tak, że nastawia policzek i stoi jak słup gy ktoś ją bierze w objęcia
Ekg serca nie daliśmy rady kiedyś zrobić, usg brzucha to niestety trzymanie nóg, bo to musiało być koniecznie zrobione. Każda wizyta u lekarza była omawiana, demonstrowana. Całe szczęście lekarka przyzwoicie podchodziła do jej histerii, pytała czy Gaba zgadza się na badanie, jeśli nie to tłumaczyła dlaczego jest konieczne, stetoskop była najpierw wypróbowany na misiu, potem Gaba mogła posłuchać swojego bicia serca.
Potem nagle niechęć zmieniła się na miłość do lekarzy. U laryngologa oburzyła się, że zajrzał jej tylko do ucha a nie do nosa i gardła, teraz pyta kiedy będzie następny bilans albo jakieś szczepienie, przy pobieraniu krwi nawet nie pisnęła. Może moja miłość do dr House przeszła na nią?
Razem z nią przeglądałam strony medyczne (zdjęć nie pokazywałam), zaczęła zadawać pytania o specjalizację, o choroby.