To fajnie chłopaki mają z tymi zmianami
Pokaż fotki , bo jeśli są na Lunarze , to i tak już mnie skasowali
A rozpoczęcie roku drugiej klasy t takie "nic" ??
Sorki może ja za stara jestem i mam inny tok myślenia.
Pati co do mnie , to za dużo by tu trzeba było pisać - w skrócie : szlajałam się po chirurgach , po USG , po ginekologach , po kolejnych chirurgach i chyba jestem symulantką ... Ale to , że od urodzenia Kubusia mam w brzuchu "coś" , co z bolącej pestki urosło do pomarańczy , to nic.
Miałam podejrzenie zerwanego mięśnia brzucha , przepukliny itp , itd. Ogólnie chyba symuluję
Tylko jak to "coś" wywali mi się w brzuchu , to nie mogę oddychać , siedzieć , chodzić ... Ale to moja fobia najwyraźniej...