Coś jest , że te sześciolatki szybko się nudzą i stale potrzebują nowych atrakcji.
Nam udało się zainteresować syna książkami i też fajnie, tylko mały nabrał takiego apatytu czytelniczego, że my rodzice nie wyrabiamy
. Młody sam już czyta (młodszemu Kamyczki
, duże literki, nie zadługi, łatwy tekst), ale takie książki na jakie ma ochotę, to jeszcz nie da rady samodzielnie czytać.
Telewizora w domu nie mamy, a karta telewizyjna została w starym kompie, to znów mamy spokój, młody ogląda tylko na życzenie swoje bajki na płytach, gier komp. jak na razie za bardzo nie lubi i czasami też mam problem jak go znetralizować, żeby dał mi troche spokoju.
Ostatnio miał etap lepienia z różnych tworzyw (glina-moża kupić w papierniczych, modelina, a potem wypiekanie i malowanie modelu farbami- u nas to były to modele parowozów i wagony, całe pociągi mamy porobione
) Wczesniej robilismy samoloty z papieru (mozna dostac takie ksiązki, jak składac różne modele z papieru), a potem podniebne loty, w stylu, który wyląduje na lampie, z balkonu tez latały
.
Właśnie! modele do sklejania- samoloty, czołgi, statki (potem malowanie, przyklejanie kalkomani), najczesciej potrzebna jest pomoc taty lub dziadka, ale młody to lubi.