oprocz 3 latka mam prawie 6 latke, bardzo wyrozumiala, znoszaca humory mlodej, chyba dlatego jest ok
ale czasem mloda przechodzi sama siebie
, tak jak dzis np:tyle ze...na jej siostrze nie robi to wrazenie, ustepuje jej, a jak ja troche podenerwuja, to mloda jej tak piszczy nad uchem, ze..i tak ustepuje
ja, wkraczam jak widze, ze to jest konieczne, ale ogolnie, one jako rodzenstwo sa ze soba super zzyte, nie moge narzekac, gorzej bylo jak mialam tylko Carmen (bo sie nudzila, ona uwielbia towarzystwo).
Moja tez jest samodzielna, na tyle ze dzis u logoepedy nie pozwolila mi sie ubrac, mimo ze zamykali, musieli czekac, w koncu wynioslam ja w samym sweterku
(do logopedy chodze ze starsza siostra), rozwrzeszczana, postawilam na chodnik, bo myslalam ze sie ubierze, a ona wziela rozped i wyladowala na skrzynce telefonicznej (takiej metalowej)
, cudem nic sie nie stalo, cudem tez czapke miala, bo wzielam na "w razie czego", ale uparla sie, ze zalozy
wyjelam tez jej dzis pierscionek z automatu, jak jej sie przypomnialo, ze to ja wyjelam, (w pol drogi do domu), to szybko uciekla z wozka i ze zloscia pobiegla z powrotem, wlozyla go do tego otworu i wyjela jeszcze raz sama
(ja oczywiscie szlam z Carmen za nia)
za to u fryzjera byla tak spokojna, ze obciachalismy wloski, jak chcialam