Super, fajne autko
Ja do niedawna przemieszczałam się twingo, ale troszkę zaczęła się "żabka" sypać i zdecydowaliśmy sprzedać (wcale nie było mi wesoło, gdy musiałam ją spychać ze skrzyżowania
). Teraz jeżdżę Jeepem, ale strasznie dużo pali i muszę postarać się o coś mniejszego. Mój M się śmieje, że właśnie szykuje mi maszynę do jazdy. Zebrało mu się na konstruowanie buggiego. Całe dnie siedzi i spawa