No sprawa rozpoczęta we wrześniu (wniosek składany na początku września) właśnie dzisiaj się zakończyła. Oto w jaki sposób. Dodam jeszcze, że dzisiaj został złożony wniosek własnie o poniższej treści: (kopiuje z zyczeniowego)
Wnioskowaliśmy:
- każdy II i IV weekend miesiąca w moim miejscu zamieszkania- od soboty 10.00 do niedzieli 18.00, w każde Święta Bożego Narodzenia (pierwszy dzień świąt, tj. 25.12 od godz. 10 do 18 w moim miejscu zamieszkania), w każdy drugi dzień Świąt Wielkanocnych (w godz. Od 10 do 19 w moim miejscu zamieszkania) oraz w okresie urlopowym (jeden tydzień w roku, z możliwością opuszczenia przez dzieci miejsca zamieszkania na cały ten okres),
Z ZASTRZEŻENIEM jednak, że w przypadku odwiezienia przeze mnie dzieci na nocleg do domu w pierwszy wieczór , kontynuacja widzeń z dziećmi przysługiwałaby następnego dnia od 10.00 rano do końca czasu widzenia. Do tej pory matka małoletnich nie wydawała w takim przypadku dzieci twierdząc, że mój czas na spotkania z dziećmi minął dnia poprzedniego.
-w każdÄ… niedzielÄ™ Å›wiÄ™ta majowego (tzw „majówka”) od godz 10 do 19 w moim miejscu zamieszkania.
- Rozszerzenie formy kontaktu z dziećmi o możliwość rozmowy telefonicznej z nimi dwa razy w tygodniu w każdy wtorek i czwartek w godzinach popołudniowych tj. pomiędzy godz 17 i 18.
-Zastrzeżenie o możliwoÅ›ci mojego uczestnictwa w ważnych i niecodziennych wydarzeniach w życiu dzieci (tj. Komunie ÅšwiÄ™te dzieci ,rozpoczÄ™cie i zakoÅ„czenie roku szkolnego, szkolne przedstawienia (w tym dni okolicznoÅ›ciowe), zabawy szkolne (karnawaÅ‚, MikoÅ‚ajki, bale…)
Dopuścili:
- każdy II i IV weekend w sobotę od 10 do 18 i w niedzielę od 10 do 18, w każde Święta Bożego Narodzenia (pierwszy dzień świąt, tj. 25.12 od godz. 10 do 18 w moim miejscu zamieszkania) , w każdy drugi dzień Świąt Wielkanocnych (w godz. Od 10 do 19 w moim miejscu zamieszkania)
- każdÄ… niedzielÄ™ Å›wiÄ™ta majowego (tzw „majówka”) od godz 10 do 19 w moim miejscu zamieszkania.
- Rozszerzenie formy kontaktu z dziećmi o możliwość rozmowy telefonicznej z nimi dwa razy w tygodniu w każdy wtorek i czwartek w godzinach popołudniowych tj. pomiędzy godz 17 i 18.
O uczestnictwie M w tych wydarzeniach typu bale w szkole, Komunie święte Sędzina powiedziała, że nalezy mu się to z urzędu i nie trzeba wyrażac na to zgody. EmO została tez pouczona, że nie ma prawa wypraszać go np z przedszkola z balu tak jak do tej pory. Noclegi nam "odebrano". Dzieci nie są dojrzałe na nocowanie poza domem. Już pomijam fakt, że były dojrzałe rok temu bo nocowały z entuzjazmem.... ino teraz juz nie są. O buntowaniu dzieci M już nie miał siły po raz kolejny gadać.... Powiedział mi potem, że jak dzieci same wyrażą taka wolę to wtedy założy się nową sprawę (och jak się cieszę
) Jesteśmy niezmiernie zadowoleni z tych rozmów telefonicznych. Do tej pory M nie miał w tygodniu kontaktu z dziećmi żadnego. O podaniu dziecka do telefonu nie było mowy nawet (zakładając, że jakimś cudem EmO odebrała tel od niego). Wczoraj jak podsumowywałam tą forme kontaktów, przypomniało mi się że najnowsza nowelizacja KRiO mówi, że w przypadku zamieszkiwania w różnych miastach można wnioskować o rozmowy telefoniczne z dziećmi, mailowanie, videorozmowy skype .... I zawnioskowaliśmy dzisiaj na sprawie. Jak widac skutecznie.
Jak przyszliśmy na sprawę nie było Exiowej. Przyszła za 5 min sprawa ...sama. M i Ona weszli na sprawę i za jakieś 10 min doszedł jej facet z jej i męża dziećmi. M wyszedł z rozprawy, zobaczył dzieci i woła najpierw syna do przywitania. Mały podszedł, przytulił się do niego i go pocałował. Mała stała z Exiową za rękę. Jak M się zbliżył, EmO zaczęła odciągać mała. M dalej krok do przodu, nachyla się do buziaka do małej, mała do niego już dziubka wystawia a Exiowa dalej ją ciągnie. Stoi dziecko wygięte buzią do taty, mama ciągnie..... No w końcy M doskoczył i młodą ucmokał bo inaczej wzięłoby babsko dziecku ręce wyrwało chyba. No zatkało mnie jak zobaczyłam to rozciąganie.
Ale najważniejsze, że wszystko poszło po naszej myśłi...... Mam nadzieję że póki co koniec rozpraw. Nie zarzekam się jednak