Jeśli lubicie włoskie jedzenie, to polecam Estellę na Garbarach.Nie ma tłoku ani hałasu. Są takie miejsca gdzie można czuć sie trochę " w odosobnieniu" co przy kolacji rocznicowej myślę jest wskazane
Na samym końcu jest tez taka osobna salka.
Czerwony Fortepian tez moge polecić, ale sprzed kilku lat-jak jest teraz nie mam pojęcia.
No i moze mniej intymnie (bo utrzymane w klimacie greckiej tawerny (białe mury, niebieskie schodki, ale za to fajnie zaaranżowane wnetrze-też tak oddzielone od siebie stoliczki, ze nikt Ci nie siedzi na plecach i jakis taki klimat wakacji sie czuje) ale za to pyszne, swieże i oryginalne jedzonko-MYKONOS przy pl.Wolności. Miła odskocznia od wszystkich "kebabowni".