Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  « poprzednia 2 3 4  

jak żyć? :( pomóżcie odczytać te wyniki!!!! proszę

, dziś 5 marca dostałam wyniki histopatolog.- nie rozumiem ich
> , dziś 5 marca dostałam wyniki histopatolog.- nie rozumiem ich
4nia
sob, 06 mar 2010 - 10:25
Na innym forum dziewczyna mówi ze mogę mieć : zespół antyfosolipidowy, skąd to sie bierze? co to jest? - troche znalazłam w internecie, ale proszę może WY mi jakoś przystępniej napiszecie??
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post sob, 06 mar 2010 - 10:25
Post #61

Na innym forum dziewczyna mówi ze mogę mieć : zespół antyfosolipidowy, skąd to sie bierze? co to jest? - troche znalazłam w internecie, ale proszę może WY mi jakoś przystępniej napiszecie??

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
konto_usunięte
sob, 06 mar 2010 - 11:44
CYTAT(4nia @ Fri, 05 Mar 2010 - 18:07) *
Dziewczyny- wiem że wynik histopat. nie inf o bezpośredniej przyczynie śmierci Małej, ale moze coś Wam powiedzą, ja nic z tego nie rozumiem icon_sad.gif a do lekarza dopiero za 2 tyg.

infectio intrauterina ascendens ( placentitis, chorioamnionitis et funisitis acuta).
Łożysko śr.12 cm, przyczep pępowiny brzeżny, na pow.matczynej skrzepy. Jeden z brzegów łożyska ciemniejszy z zawałem bladym.

co oznacza: pępowina 1x, bł.pł 1x, łożysko 4x
Aż sie tego boję



4niu, oznacza to:
wstępujące zakażenie wewnątrzmaciczne (ostre zapalenie łożyska, błon płodowych).
później opis łożyska.

materiał przesłany do badania to jedna pępowina, jedne błony płodowe i cztery części łożyska.


czyli obraz odpowiada wstępującej z dróg rodnych infekcji. najprawdopodobniej to jest przyczyną obumarcia ciąży, chociaż może być też tak, że śmierć dziecka nastąpiła z innych przyczyn a zakażenie nastąpiło później.

współczuję. bądz silna przytul.gif
konto_usunięte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,236
Dołączył: pią, 05 sty 07 - 19:24
Nr użytkownika: 9,663




post sob, 06 mar 2010 - 11:44
Post #62

CYTAT(4nia @ Fri, 05 Mar 2010 - 18:07) *
Dziewczyny- wiem że wynik histopat. nie inf o bezpośredniej przyczynie śmierci Małej, ale moze coś Wam powiedzą, ja nic z tego nie rozumiem icon_sad.gif a do lekarza dopiero za 2 tyg.

infectio intrauterina ascendens ( placentitis, chorioamnionitis et funisitis acuta).
Łożysko śr.12 cm, przyczep pępowiny brzeżny, na pow.matczynej skrzepy. Jeden z brzegów łożyska ciemniejszy z zawałem bladym.

co oznacza: pępowina 1x, bł.pł 1x, łożysko 4x
Aż sie tego boję



4niu, oznacza to:
wstępujące zakażenie wewnątrzmaciczne (ostre zapalenie łożyska, błon płodowych).
później opis łożyska.

materiał przesłany do badania to jedna pępowina, jedne błony płodowe i cztery części łożyska.


czyli obraz odpowiada wstępującej z dróg rodnych infekcji. najprawdopodobniej to jest przyczyną obumarcia ciąży, chociaż może być też tak, że śmierć dziecka nastąpiła z innych przyczyn a zakażenie nastąpiło później.

współczuję. bądz silna przytul.gif

--------------------

konto_usunięte
sob, 06 mar 2010 - 11:49
CYTAT(4nia @ Sat, 06 Mar 2010 - 10:25) *
Na innym forum dziewczyna mówi ze mogę mieć : zespół antyfosolipidowy, skąd to sie bierze? co to jest? - troche znalazłam w internecie, ale proszę może WY mi jakoś przystępniej napiszecie??

żeby potwierdzić zespół antyfosfolipidowy mamy za mało danych. przede wszystkim musi być spełnione kryterium niepowodzeń położniczych, zwłaszcza późnych poronień i porodów przedwczesnych, ale bez innej płodowej przyczyny, a także bez udziału zakazenia.
czy to Twoja pierwsza strata? były u Ciebie wcześniej poronienia?
innym kryterium jest występowanie zakrzepicy. plus badania laboratoryjne.

widząc wynik HP , który wskazuje na tło zakażenia- raczej nie wskazuje aby od razu myśleć o zespole antyfosfolipidowym.
ale oczywiście jeśli to nie jest pierwsze Twoje poronienie, albo występowała u Ciebie zakrzepica- należy to wykluczyć.

trudno tak doradzać przez internet, nie znając dokładnie sytuacji.
konto_usunięte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,236
Dołączył: pią, 05 sty 07 - 19:24
Nr użytkownika: 9,663




post sob, 06 mar 2010 - 11:49
Post #63

CYTAT(4nia @ Sat, 06 Mar 2010 - 10:25) *
Na innym forum dziewczyna mówi ze mogę mieć : zespół antyfosolipidowy, skąd to sie bierze? co to jest? - troche znalazłam w internecie, ale proszę może WY mi jakoś przystępniej napiszecie??

żeby potwierdzić zespół antyfosfolipidowy mamy za mało danych. przede wszystkim musi być spełnione kryterium niepowodzeń położniczych, zwłaszcza późnych poronień i porodów przedwczesnych, ale bez innej płodowej przyczyny, a także bez udziału zakazenia.
czy to Twoja pierwsza strata? były u Ciebie wcześniej poronienia?
innym kryterium jest występowanie zakrzepicy. plus badania laboratoryjne.

widząc wynik HP , który wskazuje na tło zakażenia- raczej nie wskazuje aby od razu myśleć o zespole antyfosfolipidowym.
ale oczywiście jeśli to nie jest pierwsze Twoje poronienie, albo występowała u Ciebie zakrzepica- należy to wykluczyć.

trudno tak doradzać przez internet, nie znając dokładnie sytuacji.

--------------------

Tamara79
sob, 06 mar 2010 - 12:14
4niu ja tylko krótki i konkretnie.
Nie znam się na zespole antyfosfolipidowym, staram sie nie czytać, ufam mojej obecnej lekarce.
Poroniłam moja pierwsza ciążę, druga zakończyła się śmiercią dziecka podczas porodu na skutek odklejenia się łożyska. Trzecia ciążę (czyli Gucia) prowadziłam już u lekarza który pracuje w klinice, a nie u takiego miejscowego/ludowego, który twierdzi, że moje straty to tylko przykry zbieg okoliczności.
Ona ta nowa od razu założyła, że to może być zakrzepica, zespół antyfosfolipidowy, coś wspominała o bakteriach, badaniu jakiś białek C itp. Ja część badan zrobiłam przed zajściem w trzecią ciążę, ale ponoć to nie wystarczy. Tych wartości do zbadania jest ok 30, nie wszystkie są badane w Polsce. Nie pytaj mnie dokładnie, bo jak wspominałam nie wgryzam się w to, szkoda mi nerwów i czasu. Ufam jej w 100% jeśli chodzi o wiedzę i kompetencje. Zresztą większość artykułów traktujących na ten temat jest po angielsku i trudno to rozczytać.
W każdym bądź razie nie daj sobie wmówić, że kolejny raz to już będzie dobrze, a to? a to to był przypadek.
Nie warto ryzykować. Szukaj przyczyny i w razie czego podejmij leczenie.
I zmień lekarza w miarę możliwości.
Piszesz, że w okolicy nie masz żadnego dobrego. Ja jeżdżę do mojej lekarki 50km. Nie wiem czy to daleko. Mogłabym jeździć i ze 100km byleby skutecznie.
Przytulam Cię mocno.

A miałaś robiony posiew z pochwy w ciąży?

Wyników badań niestety nie rozczytam, nie znam się.
Tamara79


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,450
Dołączył: pią, 16 lut 07 - 16:36
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 11,117




post sob, 06 mar 2010 - 12:14
Post #64

4niu ja tylko krótki i konkretnie.
Nie znam się na zespole antyfosfolipidowym, staram sie nie czytać, ufam mojej obecnej lekarce.
Poroniłam moja pierwsza ciążę, druga zakończyła się śmiercią dziecka podczas porodu na skutek odklejenia się łożyska. Trzecia ciążę (czyli Gucia) prowadziłam już u lekarza który pracuje w klinice, a nie u takiego miejscowego/ludowego, który twierdzi, że moje straty to tylko przykry zbieg okoliczności.
Ona ta nowa od razu założyła, że to może być zakrzepica, zespół antyfosfolipidowy, coś wspominała o bakteriach, badaniu jakiś białek C itp. Ja część badan zrobiłam przed zajściem w trzecią ciążę, ale ponoć to nie wystarczy. Tych wartości do zbadania jest ok 30, nie wszystkie są badane w Polsce. Nie pytaj mnie dokładnie, bo jak wspominałam nie wgryzam się w to, szkoda mi nerwów i czasu. Ufam jej w 100% jeśli chodzi o wiedzę i kompetencje. Zresztą większość artykułów traktujących na ten temat jest po angielsku i trudno to rozczytać.
W każdym bądź razie nie daj sobie wmówić, że kolejny raz to już będzie dobrze, a to? a to to był przypadek.
Nie warto ryzykować. Szukaj przyczyny i w razie czego podejmij leczenie.
I zmień lekarza w miarę możliwości.
Piszesz, że w okolicy nie masz żadnego dobrego. Ja jeżdżę do mojej lekarki 50km. Nie wiem czy to daleko. Mogłabym jeździć i ze 100km byleby skutecznie.
Przytulam Cię mocno.

A miałaś robiony posiew z pochwy w ciąży?

Wyników badań niestety nie rozczytam, nie znam się.

--------------------
Bo warto mieć marzenia

On 29.12.2008
Ona 06.09.2010

*******************************************************************
Dwoje dzieci w obłokach ... bo świat się pomylił.
4nia
sob, 06 mar 2010 - 15:35
Dziewczyny-dziekuję z całego serca!
Nie miałam do tej pory żadnych poronien,
ta dziewczyna mówiła o tym zespole bo w wyniku było coś o skrzepach i zawale bladym.
co do lekarza ten obecny wiem ze wielu kobietom pomógł, miał też jakieś niepowodznia też słyszałam, ale który lekarz nie ma, byłoby mi trudno wybrać dobrego? nie wiem jak takiego szukać?
NIe miałam żadnego badania posiewu icon_sad.gif jak bede na wizycie to zapytam, jestem ciekawa co powie,
z tego co mówicie, nie wiadomo co było przyczyną śmierci mojej Małej icon_sad.gif
Jakie zatem badania robić? czy za nie płaci sie czy trzeba skierowania od gina? jesli sie płaci to ile kosztują? czy teraz powinnam je zrobić?

Ten post edytował 4nia sob, 06 mar 2010 - 15:36
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post sob, 06 mar 2010 - 15:35
Post #65

Dziewczyny-dziekuję z całego serca!
Nie miałam do tej pory żadnych poronien,
ta dziewczyna mówiła o tym zespole bo w wyniku było coś o skrzepach i zawale bladym.
co do lekarza ten obecny wiem ze wielu kobietom pomógł, miał też jakieś niepowodznia też słyszałam, ale który lekarz nie ma, byłoby mi trudno wybrać dobrego? nie wiem jak takiego szukać?
NIe miałam żadnego badania posiewu icon_sad.gif jak bede na wizycie to zapytam, jestem ciekawa co powie,
z tego co mówicie, nie wiadomo co było przyczyną śmierci mojej Małej icon_sad.gif
Jakie zatem badania robić? czy za nie płaci sie czy trzeba skierowania od gina? jesli sie płaci to ile kosztują? czy teraz powinnam je zrobić?

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
alona24
pią, 12 mar 2010 - 12:31
za badania na obecność zespołu antyfosfolipidowego się płaci ja płaciłam około 500 zł robi się je razem z koagulantem tocznia...myślę że z tego co gin mi powiedział raczej nie masz tego zespołu...podobno gdy dziecko już korzysta z zapasów matki przez pępowinę może nastąpić zawał...także koło 12 tyg u Ciebie było w 21 więc raczej to nie to...
alona24


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 422
Dołączył: pią, 29 maj 09 - 23:12
Skąd: Lubartów/lubelskie
Nr użytkownika: 27,496




post pią, 12 mar 2010 - 12:31
Post #66

za badania na obecność zespołu antyfosfolipidowego się płaci ja płaciłam około 500 zł robi się je razem z koagulantem tocznia...myślę że z tego co gin mi powiedział raczej nie masz tego zespołu...podobno gdy dziecko już korzysta z zapasów matki przez pępowinę może nastąpić zawał...także koło 12 tyg u Ciebie było w 21 więc raczej to nie to...

--------------------




aniolek 11tc 2.09.2009 [*] aniołek 9tc 20.06.2014 [*] Pamiętam o Was :*
gosieńka
wto, 11 maj 2010 - 13:50
CYTAT(4nia @ Sun, 21 Feb 2010 - 14:29) *
Urodziłam moją dzidzie 9 lutego, martwą pochowałam 11 lutego - nie mogę uwierzyć że Jej już nie ma, mojej małej iskierki, już kupiłam ciuszki..... było wszystko dobrze, lekarz mówił,że urodzę zdrową,aż tu pojawiły sie skurcze, ja myslałam,że to macica sie rozszerza, mała sie nie ruszała, a ja myslałam że ... poprostu ma taki dzień

czuję sie winna, dlaczego nie przyszło mi do głowy pojechać do szpitala???
Nie wiem co ze mną bedzie niby czasami jest dobrze, ale i często bardzo źle, nie chcę wracać do pracy ( mam macierzyński - do Świąt), chciałabym ją zmienić by nie wracać, ale co ja mogłabym robić -nauczycielka? nie mam sił zajmować sie moim pierworodnym tzn mniej sie nim zajmuję, czesto mnie denerwuje, kiedyś miałam wiecej cierpliwości. Czy jakieś rekolekcje by mi pomogły? może jakieś hobby? nie wiem. Dlaczego mój Boże??!


wiem jakie to straszne uczucie stracić kogoś na kogo się tak długo czekało.sama miałam podobne problemy.1 ciążę poroniłam,2 się udała, z 3 znów było poronienie okazało się, że mam martwy płód.Nie powinnaś mieć do siebie pretensji za to co się stało masz już dziecko,powinnaś się cieszyć tym faktem gdyż on w pewnym sensie jest twoją opoką.musisz go mocno kochać. Mój syn, też mnie często denerwuje ale kocham go takiego jakim jest. poza tym w tej chwili powinnaś mieć również wsparcie ze strony męża i rodziny. Nie załamuj się daj sobie trochę czasu poczekaj z rok niech organizm się zregeneruje, zobaczysz napewno urodzisz jeszcze zdrowe i wspaniałe dziecko. pozdrawiam i trzymam kciuki.
gosieńka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: czw, 06 maj 10 - 15:39
Nr użytkownika: 32,852




post wto, 11 maj 2010 - 13:50
Post #67

CYTAT(4nia @ Sun, 21 Feb 2010 - 14:29) *
Urodziłam moją dzidzie 9 lutego, martwą pochowałam 11 lutego - nie mogę uwierzyć że Jej już nie ma, mojej małej iskierki, już kupiłam ciuszki..... było wszystko dobrze, lekarz mówił,że urodzę zdrową,aż tu pojawiły sie skurcze, ja myslałam,że to macica sie rozszerza, mała sie nie ruszała, a ja myslałam że ... poprostu ma taki dzień

czuję sie winna, dlaczego nie przyszło mi do głowy pojechać do szpitala???
Nie wiem co ze mną bedzie niby czasami jest dobrze, ale i często bardzo źle, nie chcę wracać do pracy ( mam macierzyński - do Świąt), chciałabym ją zmienić by nie wracać, ale co ja mogłabym robić -nauczycielka? nie mam sił zajmować sie moim pierworodnym tzn mniej sie nim zajmuję, czesto mnie denerwuje, kiedyś miałam wiecej cierpliwości. Czy jakieś rekolekcje by mi pomogły? może jakieś hobby? nie wiem. Dlaczego mój Boże??!


wiem jakie to straszne uczucie stracić kogoś na kogo się tak długo czekało.sama miałam podobne problemy.1 ciążę poroniłam,2 się udała, z 3 znów było poronienie okazało się, że mam martwy płód.Nie powinnaś mieć do siebie pretensji za to co się stało masz już dziecko,powinnaś się cieszyć tym faktem gdyż on w pewnym sensie jest twoją opoką.musisz go mocno kochać. Mój syn, też mnie często denerwuje ale kocham go takiego jakim jest. poza tym w tej chwili powinnaś mieć również wsparcie ze strony męża i rodziny. Nie załamuj się daj sobie trochę czasu poczekaj z rok niech organizm się zregeneruje, zobaczysz napewno urodzisz jeszcze zdrowe i wspaniałe dziecko. pozdrawiam i trzymam kciuki.
Mikunia
pon, 24 maj 2010 - 10:06
CYTAT(4nia @ Wed, 03 Mar 2010 - 10:09) *
Czy Wam sie śnią Wasze Aniołki? Tak bardzo bym tego chciała



Bardzo współczuję CI kochana, ja również straciłam moje maleństwo w 12 tygodniu, czekam na wynik badania, dziś dzwoniłam nie ma jeszcze.

Mi śniło się moje maleństwo, ale nie wiem czy jest mi przez to łatwiej..Już w ciąży miałam straszny sen o który nikomu nie mówiłam, bo takich rzeczy się nie mówi. Śniło mi się, że urodziłam dziewczynke, nie ruszała się..

Kilka dni temu śniło mi się, że przychodził do mnie jego duszek, chłopiec widziam go bawił się z moim synkiem, bardzo potem płakałam, a ostatnio, w półśnie z samego rana, usłyszałam jak mówi: mamo..a przecież nigdy nie słyszałm jego głosu..czasami boję się że to zwariuje..
Mikunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,043
Dołączył: śro, 31 maj 06 - 15:09
Skąd: Skarżysko Kamienna
Nr użytkownika: 6,096




post pon, 24 maj 2010 - 10:06
Post #68

CYTAT(4nia @ Wed, 03 Mar 2010 - 10:09) *
Czy Wam sie śnią Wasze Aniołki? Tak bardzo bym tego chciała



Bardzo współczuję CI kochana, ja również straciłam moje maleństwo w 12 tygodniu, czekam na wynik badania, dziś dzwoniłam nie ma jeszcze.

Mi śniło się moje maleństwo, ale nie wiem czy jest mi przez to łatwiej..Już w ciąży miałam straszny sen o który nikomu nie mówiłam, bo takich rzeczy się nie mówi. Śniło mi się, że urodziłam dziewczynke, nie ruszała się..

Kilka dni temu śniło mi się, że przychodził do mnie jego duszek, chłopiec widziam go bawił się z moim synkiem, bardzo potem płakałam, a ostatnio, w półśnie z samego rana, usłyszałam jak mówi: mamo..a przecież nigdy nie słyszałm jego głosu..czasami boję się że to zwariuje..


--------------------
Mikunia

"podaj mi r?k?, pójdziemy kamienist? ?cie?yn?, szarych dni, nadziei wschodz?cych s?o?c, ju? razem w deszczu..."



Owca
pon, 31 maj 2010 - 12:06
JA też miałam straszny sen... nawet go opisałam, tzn. straszny wydaje mi się teraz, wcześniej się nim nie przejęłam specjalnie, ot głupi sen nad ranem... miewam takie jak za długo spię.
Śniło mi się, że urodziłam dziewczynkę w dwudziestym tygodniu ciąży, finał był szczęśliwy, dziwne było to, że była duża i że nazwaliśmy ją Andżelina.
Tydzień później urodziłam Jagodę.
Zapomniałam o tym śnie. JAkoś niedawno dopiero przeczytałam swoje słowa i skojarzyłam, że był poniekąd proroczy icon_sad.gif
Owca


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,559
Dołączył: wto, 27 sty 04 - 16:15
Skąd: Poznan
Nr użytkownika: 1,378

GG:


post pon, 31 maj 2010 - 12:06
Post #69

JA też miałam straszny sen... nawet go opisałam, tzn. straszny wydaje mi się teraz, wcześniej się nim nie przejęłam specjalnie, ot głupi sen nad ranem... miewam takie jak za długo spię.
Śniło mi się, że urodziłam dziewczynkę w dwudziestym tygodniu ciąży, finał był szczęśliwy, dziwne było to, że była duża i że nazwaliśmy ją Andżelina.
Tydzień później urodziłam Jagodę.
Zapomniałam o tym śnie. JAkoś niedawno dopiero przeczytałam swoje słowa i skojarzyłam, że był poniekąd proroczy icon_sad.gif


--------------------
4nia
sob, 05 cze 2010 - 15:24
Mikunia- współczuję przytul.gif
sniło mi sie ostatnio dzieciatko ale nie wiedziałam go tylko miałam w foteliku takim do auta malutkim, był przykryty jakby kocem i tyle icon_sad.gif
4nia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,306
Dołączył: sob, 24 mar 07 - 18:49
Nr użytkownika: 12,312

GG:


post sob, 05 cze 2010 - 15:24
Post #70

Mikunia- współczuję przytul.gif
sniło mi sie ostatnio dzieciatko ale nie wiedziałam go tylko miałam w foteliku takim do auta malutkim, był przykryty jakby kocem i tyle icon_sad.gif

--------------------


Nasze Malutkie Aniolki - MONISIU (9.02.2010) I AGATKO (30.06.2010)- kochamy Was- módlcie sie za nami, bawcie sie, tanczcie, spiewajcie i czekajcie na nas !!!!!!!
> jak żyć? :( pomóżcie odczytać te wyniki!!!! proszę, dziś 5 marca dostałam wyniki histopatolog.- nie rozumiem ich
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  « poprzednia 2 3 4
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 06:35
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama