Wiktoria ma żółte zęby na dole z przodu. Szoruje jej te zęby tak, że aż płacze
Osad troszkę schodzi. Troszkę. Jak byliśmy u dentysty to dość fajnie jej to doczyścił, ale za chwilę znowu się pojawia. Rano i wieczorem zawsze po mniej porawiam mycie zebów, bo myslałam, że robi to za mało dokładnie. Nic się nie zmieniło.
Mamy szczoteczkę oral b z końcówka dla dzieci, konćówki zmieniam często. Uzywamy pasty elemx dla dzieci, na przemian z bobini niebieską. Potem płyn do płukania usta dla dzieci. Juz nie wiem co robić 8latka z zółtymi zebami?
Dentysta nam powiedział, że to z antybiotyków, tego, że duzo brała żelalaz itd. Ale skoro to trochę schodzi, to można by to szorować, ale jak czym? Mieliście styczność z takim problemem?