Dziękuję w imieniu Ali i swoim.
Magdula, te prace powstają w domu kultury, do którego Ala chodzi. W domu rysuje, ale na okrągło mnie ubraną w sukienki i z pomalowanymi paznokciami... i dodaje, że ma nadzieję, że pomaluję kiedyś paznokcie na żółto
Dobrze, że Ewcia zdrowieje. Zdrówka też Marysi.
Na zajady u nas spradziła się maść: LIPS - maść na zajady i problemy skóry ust. Firma: Pharmacy.
Co do szkoły plastycznej, faktycznie Jalla myślę o tym, w Lublinie edukację w plastyku można zacząć od gimnazjum. Do tego czasu Ala może przestać chcieć być projektantką mody
i weterynarzem. Teraz "projektuje" lalkom stroje, a ja muszę je szyć...
Z racji tego, że ja już stara jestem to może nie doczytałam, albo co. Menada, jak Honi poszedł ten "teścik"?
Sq8, a ile Kacperek "laczy" swoje seplenienie. Ja mam wrażenie, że do końca moich dni nie wyjdę od logopedy z Alą... Zaczęłam nawet mysleć o podyplomowych studiach z logopedii, bo może ja popełniam gdzieś błąd ćwicząc z nią.
Paula, nie martwiłabym się "dzikością wrodzoną" Kingi, myślę, że zawsze znajdzie się jakaś bratnia dusza, równie dzika, ale szukająca też bratniej duszy.
Delfinko, Anisia zdrowa?
A Tymkowi co jest?
Jutro mamy w szkole Ali drzwi otwarte... mam nadzieję, że po zobaczeniu szkoły i "oświeceniu" dzieci Ala nadal będzie chciała się tam uczyć.
Wracam do ogarniania naszego lokum... do Ali w piątek przychodzą dwie koleżanki... bo na wieść, że jedna idzie druga zaczęła płakać, że też chce do Ali... Miałam je podzielić na dwie tury, a tak pewnie zwariuję w piątek z trzema lalkami:szczerbaty usmiech .
A na koniec zapytam, co teraz u Waszych córek jest na topie w zabawie?
Zdrówka życzę Chorowitkom i pozdrawiam.