[color=darkred][/color]Cześć!
My też najgorszy etap budowy mamy za sobą
ufffffffff
Budowa własnego domu to ogromne wyzwanie, to poświęcenie wielu sobót i niedziel, to zaangażowanie całej rodziny.
To również ogromna radość, możliwość tworzenia własnego gnazdka do końca TAK, JAK CHCEMY.
Nasz budynek już stoi, z oknami, dachówką, tynkami wewnątrz...
Zostaje jeszcze sporo "drobnych robót wykończeniowych" no i urządzenie pokoików, a latem - przeprowadzka!!!!!!!!
Dużo wyzwań mamy za sobą - na każde pytanie odpowiem z ochotą, bo żyję tą budową i tym domkiem, którego pokochałam i mogłabym całować po bielutkich tynkach
My działamy w dużym tempie, wiosną ubiegłego roku kupiliśmy działkę (uzbrojoną), latem pierwsze wykopy a do zimy budynek już stał. Przez zimę robiliśmy instalacje wewnętrzne.
Także nasza budowa ma dopiero "roczek", a takie szybkie działanie było możliwe tylko dzięki kredytowi i wielkiemu zaangażowaniu mojego męża !