WARTO WARTO WARTO!!!!!!!!
Domek z ogródkiem to najfajniejsza rzecz pod słońcem. Mówi o tym osóbka mieszkająca przez 20 lat w bloku i zapierająca się nogami i rękami przed wyprowadzeniem z Warszawy (rodzice musieli przenieść mnie podczas mojej nieobecności w domu). Obecnie mieszkam 15 km od swojego starego miejsca zamieszkania, w małej wsi. Dzisiaj za nic bym już tego nie zamieniła i nie wróciłabym do bloku.
I teraz zaczynam
- w ciepłe wiosenne i letnie poranki nic tak nie smakuje jak kawa wypita na tarasie lub między krzaczkami, a śniadania na trawie hmmmm
- ogródek dla dzieci - bajka. W zimę "własny" bałwan, w lato własny basenik. Poza tym spokój i bezpieczeństwo.
- ogrzewanie włączasz sobie kiedy jest ci zimno lub za ciepło, a nie kiedy spółdzielnia ma nakazane, w rezultacie czego połowa ludzi marźnie lub ma w domu saunę
- kominek w zimowy wieczór poprawia atmosferę, nawet po wielkiej awanturze.
- koszty utrzymania dużego domu porównywalne z kosztami średniego mieszkania.
- w zimie płacisz rachunki po 1000 zł i więcej za gaz, za to w lato po 45 zł
- mam 80 mkw i mój średni koszt utrzymania tego to ok. 300 zł (gaz, prąd, wywóz śmieci).
- mam widok z sypialni na las
- maliny, borówki, jeżyny przy ogrodzeniu, jedno się kończy a już rośnie coś innego.
- a sprawę bezpieczeństwa zawsze można załatwić alarmem. Wyjeżdżasz włączasz i już. Jeśli domek jest piętrowy na noc aktywujesz dół i też śpisz spokojnie, bo nawet jak ktoś się wpakuje to zaraz to usłyszysz
)).
Jest tylko jedyny minus (ale to też nie dla wszystkich). W lato zbyt szybko rośnie trawa (!!!!) raz w tygodniu trzeba biegać za kosiarką.