Opcje

[Aldinka]

Kasia70 to prawda, życie po ślubie nabiera strasznego tempa, Ty możesz byc z siebie dumna bo wychowałaś super dzieciaczki. Tak naprawde na starość tylko one nam zostaną.
Tak naprawdę to przeraża mnie jedna myśl : zawsze człowiek na coś czeka , coś ma w planach do zrobienia , zobaczenia, przeżycia. A gdy będę staruszką to na co będę czekać...? aJak można życ ze świadomością, ze nic się juz nie może zrobić, bo czas powoli sie konczy ...
Wiem,ze to jeszcze sporo lat, ale patrzac z perspwktywy galopujacego życia, będzie to krótka chwilka...

[kasia70]

Aldinka ja najbardziej boje siÄ™ tego, ze moze nam siÄ™ cos stac i dzieciaki zostanÄ… same.
Staram się te jak najwięcej czasu im poswiecac.Rozmawiamy, układamy razem puzle, bawimy się.Poświecam im każdy mój dzien tak jak by miał byc ostatnim spędzonym razem.Tak naprawde dopóki dzieci nie pójdą do szkoły(moje nie chodziły do przedszkola) to jesteśmy dla nich najważżniejsze.W "0" autorytetem staje się pani.Wszystko musi byc tak jak powiedziała.Potem dziecko papuguje kolegów.Ale mama nadal jest dobra na troski i smutki

U nas choroby ciąg dalszy , teraz Kamil.Na 10:30 idziemy do lekarza.Wiktor juz lepiej, nawet jesc ładnie zaczął.Wczoraj własciwie pół dnia go nie widziałam.Bylismy w Tesco zrobic zakupy na roczek a z małym została Monika.Teraz musze zabrac się do szykowania bo już w sobote rano przyjeżdza brat meża-chrzestny.

Ten post edytował Kasia70 czw, 12 lut 2009 - 06:58

[martucha77]

oj trochę mnie niebyło. Najpierw 3,5 tyg w Polsce bez internetu, potem zepsuty komputer. Z powodu dorastania dziecka mniej czasu na internet, ale trochę podglądałam. Strasznie mi przykro z powodu chorób, mam nadzieję że wkrótce, szcześliwie się skończą. Cieszą mnie wszytskie sukcesy Waszych dzieciaczków. Co u nas...zębów 2 ale cała reszta idzie jednym ciągiem. Cyprian dostaje cycusia do zaśnięcia wieczorem i w nocy. Przez cały dzień je ile wlezie i co się da, przy czym zaczyna mieć ulubione potrawy. Jedno czego się trzymam po doświadczeniach z Oliwią to nie daję mu praktycznie żadnych słodyczy, poza biszkoptami, o ile to słodycz. Jeżeli chodzi o poruszanie, to dalej jeździ na tyłku, w przypływie dobrego humowu siada i czasami jak się czegoś trzyma to się unosi...także z chodzeniem jesteśmy w lesie. Za to nadrabiamy mową a najczęściej słyszę "daj" bo ten wyraz zastępuje również np"weź", "choć" i co się da. Roczek wyprawiamy 22 lutego, niestety bez rodzinki, tylko z przyjaciółmi, bo daleko jesteśmy nad czym ubolewam zwłaszcza jak oglądam roczek Oliwii.pozdrawiam

[kasia70]

No ja ciasta mam popieczone,jutro przygotuje potrawy mięsne.Tort do odebrania w sobote rano.
Kamil ma chore zatoki, nos zakitowany męczy się biedak.

Zobaczcie jak Monika próbuje zrobić z Wiktora Wiktorie



Dorajak Wiki

[helvetia]

hehehe, kasiu 70, ja tycjanowi czarna spineczke taka mala przypinam grzywke, zeby mu wlosy w oczy nie właziły. Bo moja babcia utrzymuje,ze dopoki roku nie skonczy, nie mozna mu wlosów obciac...

[kasia70]

Rok temu o 13:40 przyszedł na świat nasz kochany syneczek.Za nami niezwykły rok, co prawda były tez trudne chwile ale więcej było tych szczęsliwych,radosnych.Syneczku dużo zddrowia i radosci.



kolejeczka dla wszystkich



Ten post edytował Kasia70 pią, 13 lut 2009 - 06:53

[*Dora]

kasiu sto lat dla Wiktorka

a Wikula już coraz lepiej teraz musimy trochę na wadze przybrać bo sporo straciła, na 14.30 jedziemy do kontroli to się okaże czy trochę przytyła apetyt w miarę dopisuje, a ja się cieszę bo jak na nią to naprawdę sporo je no i moje słoneczko jest dzisiaj pierwszy dzień w nowym żłobku daliśmy ją na parę godzin żeby się przyzwyczajała koło 12 pojadę ją odebrać, a od poniedziałku już będzie od 7 do 15

[daisy1980]

Sto latek Dla Wiktorka, niech zdrowo rosnie i bedzie pocioecha swoich rodziców

[daisy1980]

KasiuOj, mam nadzije ze szybko katarek przejdzie Solenizantowi . Super Masz Coreczke Wiktorie

doraDobrze ze Wiki juz ma apetyt.

O jak dobrze ze Maz dzis ma wolne, to troszke zrobie do urodzin , bo przy Malej to raczej trudno cos robic. caly czas przynosi mi ksiazeczki z obrazkami, aby jej opowiadac, co na obrazkach jet
No i ciesze sie ze spi ladnie w awoim pokoiku


A to pare fotek , bo dawno nie bylo:)

[kasia70]

Wiktorek wybrał nozyczki , po nich długopis.Czyzby miał zostać fryzjerem?
Obcielismy tez grzywke



Ide dalej szykowac, większośc mam juz zrobione zostsały mi kasztany do zrobienia i jutro rosołek

[helvetia]

sto lat dla Wiktora!

[kasia70]

Oliwierku sto lat,dużo szczęścia i radości

[helvetia]

Kolejeczka za roczek Oliwiera
Kolejne dziecko z naszego watku przekroczyło magiczna bariere 1 roczku

[Aldinka]

[b]Troszke spóznione ale najserdeczniejsze życzenia dla Wiktorka- rosnij zdrowo Zuchu !!!! [/b]

Ten post edytował Aldinka sob, 14 lut 2009 - 19:40

[Aldinka]

Mój mały Kochany Święty Walenty ma dzis roczek ... no no... pamietam jak dziś, ubiegłoroczny mój prezent walentynkowy... Zrobił nam niespodziankę, bo temin miałam na 25 luty
Syneczku na zawsze będziesz moją najpiękniejszą i najszczęśliwszą WALENTYNKĄ

Ten post edytował Aldinka sob, 14 lut 2009 - 19:42

[daisy1980]

Spoznione zyczonka dla Oliwierka [color="#8B0000"][/color]

[daisy1980]

No To nadszedl Ten dzien, w którym Moja Kochana Coreczka Konczy Magiczne 12 miesiecy
Haniu Jestes Dla Nas prawdziwym, szczesciem!!!

[kasia70]

Dzis sa Hani urodziny
a więc zawsze dziarskiej miny
zdrowia szczęscia i radości
noi stu urodzinowych gosci

[kasia70]

Kilka fotek z urodzin Wiktora

[*Dora]

spóźnione życzenia dla Oliwierka

oraz dla Hanulki sto lat maluszki rośnijcie zdrowo rodzicom na pociechę



kasia śliczne zdjęcia Wiktorek widać bardzo zadowolony

a u nas coraz lepiej Wikunia ma wilczy apetyt i sama jestem w szoku ile potrafi zjeść z wagą jeszcze nie za ciekawie bo ma 7740g ale przy takim apetycie szybciutko odrobi straty w żłobku jej się podobało jutro idzie już na cały dzień od 7 do 15 niestety mamy jedno auto w warsztacie i nie zdążyli zrobić do weekendu więc muszę małą sama zawieźć o godzinę wcześniej, bo tak normalnie to ją Michał wozi na 8
wikunia całymi dniami teraz dokazuje strasznie niedobra się zrobiła po tej chorobie i najlepsza zabawa to wchodzenie po schodach cały dzień potrafi chodzić z góry na dół a ja oczywiście za nią żeby sobie krzywdy nie zrobiła no i na chwilę nie można jej z oka spuścić bo zaraz coś zbroi

no to uciekam bo mała się budzi pewnie zgłodniała