Marta szalejesz, podziwiam Cię, 3,5 godziny wow, dla mnie byłoby to ogromne wyzwanie, moja Kornelia zwykle w dzień je co 2 - 3 godziny
Mi też się marzy basen, ale dzisiaj jestem dopiero 5 tygodni po porodzie, więc może jeszcze poczekam?
gozar faktycznie są bardzo do siebie podobne
chyka no to niezłego masz tego teścia, ale nie daj się mu! W końcu jesteś mądrzejsza od niego
A Kornelia zjadła wczoraj o 19:30 i wytrzymała do 5:30, oczywiście w nocy musiałam ja przewinąć, ale zasnęła dalej, jestem w szoku, śpi lepiej niż Emilia, która czasem się potrafi obudzić w środku nocy i płacze...
Po za tym byliśmy dzisiaj u fizjoterapeuty, w związku z tym osłabionym napięciem mięśniowym, mamy ćwiczyć z Kornelią przekładanie główki, i leżenie na brzuszku...I za tydzień kolejna rehabilitacja
Mała nie najlepiej to zniosła, w ogóle ma dzisiaj kiepski dzień. Mam nadzieję że w nocy nam zrekompensuje.
Dzisiaj odkryłam, że Emilia jest najgrzeczniejsza przy mnie, nie marudzi, słucha. Wystarczyło, że pojawił się Rafał i od razu jak by diabeł w nią wstąpił - masakra.