Ja moje podłogi myje bardzo rzadko.
Jestem zadowolona. Podłogi już są bardzo zużyte. I na tych olejowoskowanych nie widać tego wszystkiego na pierwszy rzut oka. Nie widać rys, dziur itd. bo nie sa one na lakierze. Do tego mam pozaklasę i podłoga jest "kolorowa", więc te wszystkie wgniecenia, plamy i rysy są niewidoczne.
Są wady - robią się plamy od wody (jak się gdzieś chlapnie i nie wytrze, tylko zostanie do wyschnęcia), ale jestem w stanie to przeżyć, bo nie mam porysowanego lakieru
. Miałam już lakierowane schody. Wolę olejowosk.
Trochę się stresuję tym myciem (bo mnie parkieciarze mówili, żeby uważać z wodą i nie "polewać", nie myć za często). Chyba jednak bardziej martwi mnie ilość metrów do mycia, niż olejowosk.
Też się bałam olejowosku, bo ni znałam nikogo kto by używał i mógł się wypowiedzieć. Jestem zadowolona. Choć, tak jak mówię, są wady. Ale cóż jest wolne od wad
Ten post edytował Gośka z edziecka pią, 03 kwi 2009 - 15:00