Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna  

MÓWMY O ADOPCJI!

> 
kasiarybka

Go??







post czw, 24 cze 2004 - 10:04
Post #21

CYTAT(aga ana)
Sytuacja, o której piszesz świadczy o braku odpowiedzialności ze strony Twojej macochy, a i taty chyba też. .



Taty chybaq bardziej niż macochy.

Pewnie, że masz rację, fajnie, że u Ciebie wszystko ułożylo się dobrze.
yetta
sob, 21 sie 2004 - 06:47
Nie mam nic zupełnie przeciw adopcji! I sama chciałabym w przyszłości adoptować! Póki co jednak mój Ślubny nie jest za bardzo za, ale pracuje nad nim! icon_wink.gif Bardzo chciałabym dać dom i miłość jakiemuś dziecku (lub dwójce), jest to moim marzeniem! Zawsze chciałam mieć trójeczkę dzieci, jedno już mam, teraz chciałabym adoptowac dwójkę! Pozdrowionka! icon_biggrin.gif
yetta


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: wto, 13 lip 04 - 23:36
Nr użytkownika: 1,927

GG:


post sob, 21 sie 2004 - 06:47
Post #22

Nie mam nic zupełnie przeciw adopcji! I sama chciałabym w przyszłości adoptować! Póki co jednak mój Ślubny nie jest za bardzo za, ale pracuje nad nim! icon_wink.gif Bardzo chciałabym dać dom i miłość jakiemuś dziecku (lub dwójce), jest to moim marzeniem! Zawsze chciałam mieć trójeczkę dzieci, jedno już mam, teraz chciałabym adoptowac dwójkę! Pozdrowionka! icon_biggrin.gif

--------------------
Coco
sob, 21 sie 2004 - 22:27
yetto!
Trzymam kciuki, żeby się Wam udało!!!!!!!!!!!!
Coco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 165
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 21:59
Nr użytkownika: 1,422

GG:


post sob, 21 sie 2004 - 22:27
Post #23

yetto!
Trzymam kciuki, żeby się Wam udało!!!!!!!!!!!!
EwaSerdeczna
sob, 28 sie 2004 - 14:18
Yetto pod wrażeniem jestem.
Tak wiele dzieci czeka na miłość - poprostu.

serdecznie pozdrawiam ewa
EwaSerdeczna


Grupa: Zbanowani
Postów: 1,226
Dołączył: nie, 21 mar 04 - 00:47
Nr użytkownika: 1,558




post sob, 28 sie 2004 - 14:18
Post #24

Yetto pod wrażeniem jestem.
Tak wiele dzieci czeka na miłość - poprostu.

serdecznie pozdrawiam ewa
syso
pon, 27 gru 2004 - 18:24
CYTAT(Agnisma)
ByÅ‚ okres w moim życiu kiedy rozważaliÅ›my z mężem  ewentualnÄ… adopcjÄ™...nie mieliÅ›my żadnych oporów...
Dziś gdybym miała zdecydować się na adopcję obawiałabym się, że nie bedę umiała "podzielić" sprawiedliwie uczucia miądzy Natalką, a dzieckiem adoptowanym...choć może się mylę...


Ja mam adoptowanego synka i mlodszego od niego o 15mies. biologicznego, obu kocham ponad zycie i nie ma dla mnie roznicy, ze starszego nie urodzilam. icon_smile.gif)
syso


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 32
Dołączył: pon, 27 gru 04 - 18:22
SkÄ…d: UK
Nr użytkownika: 2,456




post pon, 27 gru 2004 - 18:24
Post #25

CYTAT(Agnisma)
ByÅ‚ okres w moim życiu kiedy rozważaliÅ›my z mężem  ewentualnÄ… adopcjÄ™...nie mieliÅ›my żadnych oporów...
Dziś gdybym miała zdecydować się na adopcję obawiałabym się, że nie bedę umiała "podzielić" sprawiedliwie uczucia miądzy Natalką, a dzieckiem adoptowanym...choć może się mylę...


Ja mam adoptowanego synka i mlodszego od niego o 15mies. biologicznego, obu kocham ponad zycie i nie ma dla mnie roznicy, ze starszego nie urodzilam. icon_smile.gif)
sara75
piÄ…, 17 cze 2005 - 15:08
Jesteśmy rodzicami adoptowanego maluszka i nie wyobrażamy sobie, że rodzicielstwo może być piękniejsze, niż nasze. Każdego poranka wita nas szeroki uśmiech i to jest ważniejsze, niż bezpodstawne obawy i uprzedzenia. Aby adoptować i pokochać nad życie, trzeba być pewnym bezgranicznie swojej decyzji. icon_biggrin.gif
sara75


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: pią, 17 cze 05 - 14:34
Nr użytkownika: 3,285




post piÄ…, 17 cze 2005 - 15:08
Post #26

Jesteśmy rodzicami adoptowanego maluszka i nie wyobrażamy sobie, że rodzicielstwo może być piękniejsze, niż nasze. Każdego poranka wita nas szeroki uśmiech i to jest ważniejsze, niż bezpodstawne obawy i uprzedzenia. Aby adoptować i pokochać nad życie, trzeba być pewnym bezgranicznie swojej decyzji. icon_biggrin.gif
mordeczka
piÄ…, 24 cze 2005 - 14:25
Sara icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif całkowicie popieram twoje słowa.Mój synek też jest adoptowany i niedługo będzie miał siostrzyczke-też adoptowaną.Kochamy go z mężem nade wszystko i nie wyobrażamy sobie zycia bez niego.
W walce o dziecko biologiczne siegneliśmy dna i inaczej spojrzeliśmy na życie i nasze wartości.
Dlatego w głebi duszy dziękujemy jego rodzicom za to,że on jest i jest nasz. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
mordeczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 33
Dołączył: pią, 07 maj 04 - 13:04
Skąd: POZNAŃ
Nr użytkownika: 1,724




post piÄ…, 24 cze 2005 - 14:25
Post #27

Sara icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif całkowicie popieram twoje słowa.Mój synek też jest adoptowany i niedługo będzie miał siostrzyczke-też adoptowaną.Kochamy go z mężem nade wszystko i nie wyobrażamy sobie zycia bez niego.
W walce o dziecko biologiczne siegneliśmy dna i inaczej spojrzeliśmy na życie i nasze wartości.
Dlatego w głebi duszy dziękujemy jego rodzicom za to,że on jest i jest nasz. icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

--------------------
DOROTA-MAMA ADASIA
15.04.2002 I MAJUNI 24.11.2005
lena77
czw, 30 cze 2005 - 09:18
zawsze nalezalam doosob niezbyt odpowiedzialnych,wiec sadzilam ze bede zla matka. mialam tez PCO,ktorego jakos nie staralam sie wyleczyc.mysl o dziecku byla bardzo odlegla,a jak juz o nim myslalam, to wlasnie :a to sobie zaadoptuje. tak jak by to byla maskotka,ktora gdy sie znudzi mozna rzucic do kata.zaszlam jednak w ciaze, co bylo dla mnie kompletnym zaskoczeniem.dopiero, gdy maluch byl na tym swiecie,zdalam sobie sprawe, ze jestem matka i co to wlasciwie oznacza. teraz tez mysle o adopcji,ale juz w zupelnie inny sposob. czytam sporo o niechcianych dzieciach i chcialabym teraz po prostu obdarzyc je cieplem, miloscia. tak jak kocham moja kruszynke a kocham calym sercem.moj maz nie jest za tym,przeraza go mysl ze nie bylby ojcem.a moze dlatego, ze sam byl niechcianym dzieckiem(ojciec porzucil rodzine,gdy mial miesiac) i mial roznych tatusiow, ale nie mial ojca z prawdziwego zdarzenia.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
SkÄ…d: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post czw, 30 cze 2005 - 09:18
Post #28

zawsze nalezalam doosob niezbyt odpowiedzialnych,wiec sadzilam ze bede zla matka. mialam tez PCO,ktorego jakos nie staralam sie wyleczyc.mysl o dziecku byla bardzo odlegla,a jak juz o nim myslalam, to wlasnie :a to sobie zaadoptuje. tak jak by to byla maskotka,ktora gdy sie znudzi mozna rzucic do kata.zaszlam jednak w ciaze, co bylo dla mnie kompletnym zaskoczeniem.dopiero, gdy maluch byl na tym swiecie,zdalam sobie sprawe, ze jestem matka i co to wlasciwie oznacza. teraz tez mysle o adopcji,ale juz w zupelnie inny sposob. czytam sporo o niechcianych dzieciach i chcialabym teraz po prostu obdarzyc je cieplem, miloscia. tak jak kocham moja kruszynke a kocham calym sercem.moj maz nie jest za tym,przeraza go mysl ze nie bylby ojcem.a moze dlatego, ze sam byl niechcianym dzieckiem(ojciec porzucil rodzine,gdy mial miesiac) i mial roznych tatusiow, ale nie mial ojca z prawdziwego zdarzenia.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
justin
piÄ…, 23 wrz 2005 - 00:15
Coco, może niewiele osób pisze, ale wiele osób tutaj zagląda icon_biggrin.gif
Zobacz ile jest wyświelteń tego tematu, przeszło 1200 !!! icon_biggrin.gif
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post piÄ…, 23 wrz 2005 - 00:15
Post #29

Coco, może niewiele osób pisze, ale wiele osób tutaj zagląda icon_biggrin.gif
Zobacz ile jest wyświelteń tego tematu, przeszło 1200 !!! icon_biggrin.gif

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
kaasia
śro, 28 wrz 2005 - 09:42
Jesem mamą trzech dziewuszek - wszystkie dostaliśmy z Nieba, żadnej z nich nie urodziłam. Myslę, że o adopcji trzeba myśleć w kontekście historii, jaką mają za sobą porzucone dzieci. A historie są przeróżne, najczęściej tragiczne. Nie zdarza się przecież, żeby matka akceptująca dziecko, które się poczęło chciała je oddać do adopcji. Maleństwo jest odrzucone od początku swego życia, często ociera się o śmierć (aborcja), w psychiatrii mówi się o syndromie ocaleńca - dziecko, któremu zagrażała aborcja. Często matka o siebie nie dba, wręcz dąży do poronienia. Dzieci rodzą się przedwcześnie, z niską wagą, obciążone wieloma czynnikami ryzyka. Ale mają za to tłum Aniołów Stróżów za sobą. I często z wielkich opresji wychodzą obronną ręką. I to są dwie strony jednego medalu, na żadną z nich nie można zamykać oczu, chociaz jest taka pokusa...
kaasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 54
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 00:10
Nr użytkownika: 317




post śro, 28 wrz 2005 - 09:42
Post #30

Jesem mamą trzech dziewuszek - wszystkie dostaliśmy z Nieba, żadnej z nich nie urodziłam. Myslę, że o adopcji trzeba myśleć w kontekście historii, jaką mają za sobą porzucone dzieci. A historie są przeróżne, najczęściej tragiczne. Nie zdarza się przecież, żeby matka akceptująca dziecko, które się poczęło chciała je oddać do adopcji. Maleństwo jest odrzucone od początku swego życia, często ociera się o śmierć (aborcja), w psychiatrii mówi się o syndromie ocaleńca - dziecko, któremu zagrażała aborcja. Często matka o siebie nie dba, wręcz dąży do poronienia. Dzieci rodzą się przedwcześnie, z niską wagą, obciążone wieloma czynnikami ryzyka. Ale mają za to tłum Aniołów Stróżów za sobą. I często z wielkich opresji wychodzą obronną ręką. I to są dwie strony jednego medalu, na żadną z nich nie można zamykać oczu, chociaz jest taka pokusa...

--------------------
pozdrawiam ze ÅšlÄ…ska!
mój nr gg: 3847102
Kasia36
czw, 29 wrz 2005 - 14:20
Tak sobie czytam i pomyślałam że sie tez króciutko wypowiem,otóż jestem matka córki adoptowanej(17lat) potem po 7 latach chcielismy dla niej rodzeństwo i wzieliśmy do rodziny zastepczej dziewczynke w wieku 13 lat obecnie 19 a całkeiem niedawno dostaliśmy chyba prezeznt z nieba i urodziłam coreczke ktora ma teraz dwa latka,i powiem tylko któtko ze ta córka adoptowana jest kochana jak nasze poniewaz mamynją od szpitala czyli mprawie od poczatku,ale bardzo i to bardzo załujemy że mamy ta w rodzinie zastępczej ponieważ przyniosła nam tyle problemow ,jest nie dobra ,nie widzieczna,czasami to bym jej normalnie dzwi otworzyła i wyprosiła(wiem pomyslicie ż e ze swoim dzieckiem tez mogło sie tak stać oczywiście zgadfzam sie tylko wydaje mi sie ż etaka dziewczyna powinna mieć troche wdzięczności serca wkońcu daliśmy jej bardzo dużo NAS I DOM chcieliśmy jej ofiarować zanim nie wejdzie w dorosłe życie odrobine normalnego dziećinstwa,a otrzymaliśmy w zamian cos całkiem innego i nie wstydze sie dzis powiedzieć ż ez utęskjieniem czekam az sie odemnie wyprowadzi i robie wszystko w tym kierunku bo dłużej tego nie zniose,ta pierwsza córka tez sie przy niej troche pogorszyla zaczeła brac z niej przykłady nie było w domu wesoło no ale po wielu godzinach rozmow Agatka zaczeła wiele rozumiec i wróciła do dawnej nie problemowej dziewczyny i te zjuz przysposobionej siostry ma serdecznie dość,więć tak wygląda historia mojego rodzicielstwa zastepczego
Kasia36


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 163
Dołączył: pon, 05 sty 04 - 12:11
Skąd: śląsk
Nr użytkownika: 1,304

GG:


post czw, 29 wrz 2005 - 14:20
Post #31

Tak sobie czytam i pomyślałam że sie tez króciutko wypowiem,otóż jestem matka córki adoptowanej(17lat) potem po 7 latach chcielismy dla niej rodzeństwo i wzieliśmy do rodziny zastepczej dziewczynke w wieku 13 lat obecnie 19 a całkeiem niedawno dostaliśmy chyba prezeznt z nieba i urodziłam coreczke ktora ma teraz dwa latka,i powiem tylko któtko ze ta córka adoptowana jest kochana jak nasze poniewaz mamynją od szpitala czyli mprawie od poczatku,ale bardzo i to bardzo załujemy że mamy ta w rodzinie zastępczej ponieważ przyniosła nam tyle problemow ,jest nie dobra ,nie widzieczna,czasami to bym jej normalnie dzwi otworzyła i wyprosiła(wiem pomyslicie ż e ze swoim dzieckiem tez mogło sie tak stać oczywiście zgadfzam sie tylko wydaje mi sie ż etaka dziewczyna powinna mieć troche wdzięczności serca wkońcu daliśmy jej bardzo dużo NAS I DOM chcieliśmy jej ofiarować zanim nie wejdzie w dorosłe życie odrobine normalnego dziećinstwa,a otrzymaliśmy w zamian cos całkiem innego i nie wstydze sie dzis powiedzieć ż ez utęskjieniem czekam az sie odemnie wyprowadzi i robie wszystko w tym kierunku bo dłużej tego nie zniose,ta pierwsza córka tez sie przy niej troche pogorszyla zaczeła brac z niej przykłady nie było w domu wesoło no ale po wielu godzinach rozmow Agatka zaczeła wiele rozumiec i wróciła do dawnej nie problemowej dziewczyny i te zjuz przysposobionej siostry ma serdecznie dość,więć tak wygląda historia mojego rodzicielstwa zastepczego

--------------------
mama Weroniki
lilka
wto, 15 lis 2005 - 00:49
jestem mamą adoptowanej Julki i nie oddałabym jej za żadne skarby świata, kocham ją jakby była moja od zawsze.
Chętnie nawiąże kontakt z innymi mamami adopcyjnymi. Pozdrawiam
lilka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 62
Dołączył: pią, 11 lis 05 - 07:39
Skąd: Orzesze (śląsk)
Nr użytkownika: 4,022

GG:


post wto, 15 lis 2005 - 00:49
Post #32

jestem mamą adoptowanej Julki i nie oddałabym jej za żadne skarby świata, kocham ją jakby była moja od zawsze.
Chętnie nawiąże kontakt z innymi mamami adopcyjnymi. Pozdrawiam

--------------------
user posted image
Tobik
wto, 03 sty 2006 - 15:31
Hejka!
jestem tu nowa, ale też jesteśmy w końcówce szkoleń adopcyjnych, są całkiem fajne, można się wzajemnie dotrzeć, chodzimy na nie z Mężem bardzo chętnie
i oczekujemy, że szybko się już coś wydarzy...
jesteśmy cali w skowronkach i myślę, że będziemy kochać dziecko lub Dzieci:-) z całego serca!!
Kocham dzieci!!
Pozdrawiam
Tobik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: wto, 03 sty 06 - 14:57
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 4,450




post wto, 03 sty 2006 - 15:31
Post #33

Hejka!
jestem tu nowa, ale też jesteśmy w końcówce szkoleń adopcyjnych, są całkiem fajne, można się wzajemnie dotrzeć, chodzimy na nie z Mężem bardzo chętnie
i oczekujemy, że szybko się już coś wydarzy...
jesteśmy cali w skowronkach i myślę, że będziemy kochać dziecko lub Dzieci:-) z całego serca!!
Kocham dzieci!!
Pozdrawiam
Coco
wto, 03 sty 2006 - 20:07
Witam Was bardzo ciepełko, trzymam kciuki za krótkie oczekiwanie na dzidziusia!
Coco
Coco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 165
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 21:59
Nr użytkownika: 1,422

GG:


post wto, 03 sty 2006 - 20:07
Post #34

Witam Was bardzo ciepełko, trzymam kciuki za krótkie oczekiwanie na dzidziusia!
Coco
Tobik
pon, 09 sty 2006 - 08:21
Witajcie!!!!
Właśnie się zbieramy do OA na ostatni test psychologiczny i chyba się trochę denerwujemy:-)...tzrymajcie za nas kciuki
pozdrówka
Tobik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: wto, 03 sty 06 - 14:57
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 4,450




post pon, 09 sty 2006 - 08:21
Post #35

Witajcie!!!!
Właśnie się zbieramy do OA na ostatni test psychologiczny i chyba się trochę denerwujemy:-)...tzrymajcie za nas kciuki
pozdrówka
justin
pon, 09 sty 2006 - 09:56
no to trzymam icon_biggrin.gif
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post pon, 09 sty 2006 - 09:56
Post #36

no to trzymam icon_biggrin.gif

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Tobik
pon, 09 sty 2006 - 13:31
Dzięki!no,już po...na testach nie było wcale źle,choć zeszło 2,5 godz..
Najgorsze jest to, że teraz to dopiero zacznie się czekanie,najpierw na kwalifikację-chyba dostaniemy,a potem na dziecko...a Pani nam powiedziała, że dopiero rodziny z 2003r się łapią,a my tu dopiero czekamy 8 m-cy...
Jestem chyba podłamana...
pozdrawiam
Tobik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: wto, 03 sty 06 - 14:57
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 4,450




post pon, 09 sty 2006 - 13:31
Post #37

Dzięki!no,już po...na testach nie było wcale źle,choć zeszło 2,5 godz..
Najgorsze jest to, że teraz to dopiero zacznie się czekanie,najpierw na kwalifikację-chyba dostaniemy,a potem na dziecko...a Pani nam powiedziała, że dopiero rodziny z 2003r się łapią,a my tu dopiero czekamy 8 m-cy...
Jestem chyba podłamana...
pozdrawiam
justin
pon, 09 sty 2006 - 13:35
Tobik, cieszę się, że już po.
Życze Wam z całego serca, żebyście jak najszybciej odnaleźli Wasze dziecko icon_biggrin.gif
justin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,013
Dołączył: śro, 26 sty 05 - 10:30
SkÄ…d: a stÄ…d
Nr użytkownika: 2,585

GG:


post pon, 09 sty 2006 - 13:35
Post #38

Tobik, cieszę się, że już po.
Życze Wam z całego serca, żebyście jak najszybciej odnaleźli Wasze dziecko icon_biggrin.gif

--------------------
Natka

?uki


justyna, mama Natalki (10 maj 2004) Anio?ka (#21 czerwiec 2005) i ?ukaszka (18 sierpie? 2006)
___________________________________
Jak chcecie w ?yciu d?ugo by? zdrowi
Trzeba da? uj?cie z zadka wiatrowi
S.Dali
Tobik
pon, 09 sty 2006 - 13:51
Dzięki Justin!!!
będziemy czekali...i czytali, i modlili się,by było to jak najszybciej
pozdrówka
Tobik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 19
Dołączył: wto, 03 sty 06 - 14:57
Skąd: Toruń
Nr użytkownika: 4,450




post pon, 09 sty 2006 - 13:51
Post #39

Dzięki Justin!!!
będziemy czekali...i czytali, i modlili się,by było to jak najszybciej
pozdrówka
Coco
pon, 09 sty 2006 - 21:23
Tobik,
tak to już jest, że się czeka, ale to czekanie jakże jest słodkie:)icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gifA w grupie czekanie nie jest takie cieżkie, jesteśmy tu po to, aby się wspierać!
Trzymajcie siÄ™..............cierpliwie:)!
Coco
Coco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 165
Dołączył: pią, 06 lut 04 - 21:59
Nr użytkownika: 1,422

GG:


post pon, 09 sty 2006 - 21:23
Post #40

Tobik,
tak to już jest, że się czeka, ale to czekanie jakże jest słodkie:)icon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gifA w grupie czekanie nie jest takie cieżkie, jesteśmy tu po to, aby się wspierać!
Trzymajcie siÄ™..............cierpliwie:)!
Coco
> MÓWMY O ADOPCJI!
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 22 wrz 2024 - 10:17
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama