do ghrr
NIe jestem pewna czy przepiórcze jaja nie uczulają wcale, ale na pewno w mniejszym stopniu.
Co do tłuszczów, moje dziecko uwielbia wyjadac masło,margarynę, nawet wyjadala smalec , dobrze że oleju nie wypijała ;P , ale skoro tego potrzebowała to nawet nie broniłam,w sumie nawet nie wiedziałam kiedy to robiła, poprostu znajdowałam kostkę ze śladami po palcach, wystarczyło sie obrócić. Nie jadamy tłusto, ale nie jakoś nigdy nie starałam sie żeby było bardzo chudo. Swego czasu mała uwielbiała smażoną kiełbasę, coś w tym musi być. Słyszałam że dziecko samo wie co potrzebuje zjeść, oczywiście w granicach rosądku.Co do monotonii jedzeniowej, to przestałam się tym dręczyć, jak np przez pół roku kupowałam jedną i tę sama wedline troche mnie to wkurzało, ale przynajmniej byłam pewna że nie zaskodzi,a ona będzie ją jadła dzieci też boją się zmian, bo wiedzą że nowa potrawa może spowodowac jakąś reakcję. najlepiej kombinować z tego co dziecko lubi. Z mleka sojowego(lub innego specjalnego) tez można zrobic naleśniki, dodac go do placków ziemniacznych, czy zabielić zupę,czasem wystarcy trochę wyobraźni i wyczaruje się coś fajnego.
Moja córka niecierpiała budyni i kisieli, ale za to uwielnbiała galaretkę oczywiście tylko pomarańczową(bo najchętniej jadła wszystko w tym kolorze)
A co do problemów z trawieniem, to może więcej jabłek, ziarniste pieczywo, sok z marchwi?
Napisz czego twoje dziecko nie może jeść może znajdziemy jakieś pomysły na urozmaicenie