No niestety, musialam zajrzec na to forum
Po testach z krwi mojemu niespelna pieciolatkowi zdiagnozowano w kwietniu alergie na kurz, roztocza oraz plesnie. Poszlam do alergologa po zimowym rajdzie antybiotykowym: trzy razy zapalenie oskrzeli.
Alergolog zapisal wziewy (Serevent oraz Flixotide) oraz Claritine. I bylo calkiem dobrze, az do lipca, kiedy to maly zaczal kaslac, najpierw sucho, potem mokro, a potem wprost gruzliczo (caly czas bez temperatury). Pediatra stwierdzila zmiany w oskrzelach i zawyrokowala, ze to alergiczne zapalenie oskrzeli, bo ona sladu wirusa tu nie widzi. Starala sie nie przepisywac antybiotyku, ale po trzech dniach na wziewach + eurespalu nie bylo poprawy, a wrecz gorzej, doszla temperatura 38,5, przepisala Zinnat. Po dwoch dawkach - dziecko jak nowe.
Do naszego alergologa zdolalam sie zapisac dopiero po tygodniu podawania antybiotyku, wiec nie potrafil mi odpowiedziec na pytanie, czy bylo to alergiczne zapalenie, czy jednak o podlozu wirusowym/bakteryjnym. Zapisal synkowi Singulair.
No i teraz synek jest na wziewach (dawce zmniejszonej) oraz bierze Singulair. Pozytywem tego wszystkiego jest fakt, ze od paru miesiecy NOS JEST SUCHUTKI, nie ma sladu gluta i kataru (zarowno wodnistego jak i tego gestego, he he). Niemniej jednak meczy mnie pytanie - czy taki zestaw sprawdza sie przy kaszlu i chroni przed zmianami w oskrzelach? Teoretycznie - powinien, a w praktyce? U nas niby tez bylo dobrze od zimy, a tu (pomimo tych wziewow) jednak ostatnio antybiotyk trzeba bylo podac... Czy ten Singulair jest skuteczny? Czytalam, ze ma on tez dzialanie przeciwzapalne.
Piszcie, prosze, mamy alergikow wziewnych, jak to jest u Was? Bo juz kazde zakaslanie wywoluje u mnie zimne poty. A w przyszlym tygodniu na wakacje...