Dziś:
Jestem w łazience, godzina popołudniowa, przychodzi Jasiek i zatykając odpływ wanny korkiem mówi:
Jaś: Będę się teraz kąpał, patrz zatykam wannę już.
Ja: Nie ma teraz kąpania!
Jaś: Chyba żartujesz !
Na znak, ze jednak nie -zdecydowanie wypraszam go z łazienki zamykając za sobą drzwi.
Jaśkowi się nie spodobało, więc skacze pod drzwiami ciągnąc klamkę.
Przychodzi tata.
Tata: Co tu się dzieje?
Jaś. Ja chcę się kąpać a mama sobie żartuje !
I jeszcze jedno, ale to stare już, z 4 miesiące temu to było. Nie wpisałam bo sobie pomyślicie, ze moje dziecko jakieś niewyedukowane, czy coś
Ale ciągle pamiętam, więc wpiszę jednak.
Siedzę sobie z Jasiem czymś zajęta, przychodzi do mnie Hania, rozciąga dekolt bluzki i mówi pokazując na swoje sutki:
H: Mama, gaga ! Gaga !
J: (tonem najoczywistszego z oczywistych stwierdzenia) Haaniaa, to nie jest gaga, to są pępki przecież...
Dodam, że moje dziecko nie pytało nigdy jak ta część ciała się nazywa, więc nie mówiłam, i mam..., samo sobie wymyśliło....
Ten post edytował Eliszka śro, 12 paź 2011 - 20:27