Opcje

[Gosiaczek.K]

Karolinka odpisałam
Edyta współczuję choróbsk dzieciaczków
Helena Tiss biedne te Wasze Skarby z AZS Myślę o Was często i przesyłam pozytywne fluidki!!!!!!!!

[Megan30]

Dzięki za słowa otuchy, jutro mamy neurologa, zamierzam wypytać go o wszystko. Zaraz szykuję listę pytań

Siedzimy dziś w domu bo trochę za bardzo wieje i w związku z tym mały śpi tylko po 5-10min i tylko na moich kolanach. To znaczy w związku z siedzeniem w domu, a nie z wiatrem ... chociaż cholera go wie...

Czy Wy też macie takiego kaca jak nie wyjdziecie z maluszkami na spacer?

[Megan30]

Oglądam te Wasze cudne zdjęcia ze ślicznymi szkrabami i dojrzewam do decyzji żeby wstawić nasze

Jeszcze tylko muszę poczytać jak...

[maminka43]

Witam na trzeciej czesci naszej!

Megan[b]-my tu wszystkie trzymamy kciuki za Twojego Bartusia,dobrze,ze jest zdiagnozowany,teraz odpowiednie leczenie...i niemysl zaraz o pesymistycznych wersjach,kobieto Bedzie dobrze,zobaczysz!!!

Za naszych małych trzymiesieczniaków i Tymoteusza

Poczytam dokładnie,bo tyle pytan i ciekawych tematów,a u nas prądu niebyło do teraz,i brakowało mi forum...uzalezniłam sie,ekche...
U nas tak sypie snieg,ze nie dałam rady wyjsc..normalnie bałam sie ze Kubulowi łepetyne zasypie...a kółka ugrzęzną w kopnym sniegu...

[ollusia]

SUPER!!!! Trzecia część, jesteśmy chyba najbardziej rozgadanym wątkiem.

klaudiasz - wysłałam Ci wiadomość na priva.[size=18][/size]

megan30 - ja tez dziś nie wyszłam, a staram się co dzień i jakieś dziwne uczucie - zaraz sama przed sobą się tłumaczę, że za bardzo śnieg sypie (bo w Krakowie go sporo), więc też mam kaca.
A zdjęcia wkleisz bez problemu, ja całkiem nie dawno sie uczyłam, najlepiej jak wejdziesz na "dział technicznych" i tam jest wątek o wklejaniu zdjęć, krok po kroku.

Oliwka79 wszystkiego naj, naj dla Tymusia. ,

Deka - jak Cię za długo nie ma to strony czarno-białe

, i smutno jakoś. Mój Karolek też sypia po 15 minut.

[maminka43]

hmmmmmmmm...wyszłam tylko do sklepu,a babcia nakarmiła Kubula czekoladowym wafelkiem Elitesse No,niewiem,chyba ją pogryzę,jak bedzie małego brzuch bolec...To,ze daje mu zupki PO 4msc...ale obserwuję go,pilnuję,i jak ze 2 razy polizał czekoladke-to nie powód zeby mu dac całego batonika.
Ale moze jestem przewrazliwiona.Kurde,teraz to mam tez doła,bo mogłam mimo sniegu zapakowac Kube w wózek,zawsze wychodze,a dzis-nie.

Helena-i Tissaia-jestescie bardzo dzielne kobitki!Daria,masz tak rygorystyczną diete...bidulo,osłabniesz nam całkiem...

Czy któras z was odchudza sie po ciązy?Usiłuję,ale jestem bez kolacji(lub po kolacji 300kal tak nerwowa z głodu,ze szok...Az mnie nosi z nerwów,pochłonęłabym całą zawartosc lodówki Juz w sumie niewiem,bo w sumie wróciłam szybko do wagi sprzed ciąży,ale figura pozostawia wiele do zyczenia(przedtem tez niebyła idealna,ale ma sie taka głupia ambicję)Juz niedaje rady..
W dodatku-tyle nosze Kubana,powinnam miec muskuły,i niby mam takie dwie buły w miejscu bicepsów,ale one są miekkie...pelikanowate.. Zazyczyłam sobie od mężusia hantle na Walentynki Tylko on chce wiedziec,co to są''pelikany''a ja mu za nic nie powiem,ze to ''zwisy''przy ramionach

[Gosiaczek.K]

maminka to już wiem czemu ja taka nerwowa się ostatnio zrobiłam ja się odchudzam już równo tydzień narazie 2kg poszło precz,ale wiem,że czym więcej tym trudniej to idzie,a do Wielkanocy chciałabym jeszcze 6kg zrzucić.Po ciąży szybciutko mi kg spadały,zostało tylko 4 (z 18 ),teraz udało mi się kolejnych 2óch pozbyć,czyli jeszcze 2 i 4,które przypałętały się przed samą ciążą
No niezła ta Twoja teściowa z batonikiem ja też bym pogryzła.Wiesz,jeśli będę wracała do pracy pod koniec marca to jedną z osób,które będą się zajmowały Erykiem podczas mojej nieobecności będzie babcia Mm i tu się boję...Właśnie akcji co do jedzenia pamietam jak niespełna 6-cio mies Adasiowi (mój chrześniak) karmionemu tylko piersią jeszcze jak jego mama odwróciła głowę wcisnęła do buźki dość spory kawałek takiego ciasteczka pianki z herbatnikiem Mały zaczął się krztusić,oczy mu na wierzch zaczęły wyłazić.Albo kapustę z koncentratem pomidorowym Jego mama oczywiście wyrażała sprzeciw,a ta pchała wręcz się z tą kapustą do niego!
Ja nie będę z mojego dziecka robić "jajka",chcę żeby wszystko normalnie jadło i wszystkiego po ciut próbowało,ale wtedy kiedy przyjdzie na to odpowiednia pora,a nawet jesli ciut wczesniej to za decyzją moją lub Mm.

[klaudiasz]

Maminka ja jeszcze nie wróciłam do swojej wagi a odchudzać się nie dam rady karmie piersią i mam straszny apetyt jak nigdy dotąd. Ale jak skończe karmić to muszę o siebie zadbać , może aerobik

Ola nic od ciebie nie dostałam na pv

[AnnieLo]

Witam w trzeciej czesci!

Co do diet odchudzajacych to na razie nie odchudzam sie tak na prawde (tylko na zarty ), to znaczy probuje nie pochlaniac tych wszystkich czekolad i juz samo to mi troche brzucha splaszczylo, no i wogole lzejszy czlowiek i pryszczuli niet.

Jejku, ja bym sie chyba wsciekla jakby mi ktos Lea czymkolwiek bez mojej wiedzy nakarmil , jak tak mozna...?

Helena, Tiss, Megan - prosze Was, badzcie silne i miejcie wiare i nadzieje, na pewno predzej czy pozniej (oby jak najszybciej ) sytuacja z maluszkami zmieni sie na lepsze... Trzymajcie sie mocno

U nas nie pada snieg, a deszcz. Szaro, buro, myszowato i spaico - Leo przysypia w bujaczku - dostal awersji na wozek, wogole nie chce o nim slyszec, nawet jak go do niego po cichu, po kryjomu przeniose gdy juz zasnie wybudza sie migiem spryciarz jeden.

Jutro brat moj przylatuje z Londonu, mam nadzieje, ze bedzie w miare dobra pogoda na latanie samolotem.

[AnnieLo]

klaudiasz - ja wlasnie od lutego planuje wrocic na silownie. Z Leem w wozku - mam nadzieje, ze ten plan sie powiedzie, bo nie mam go z kim zostawic, a moja instruktorka jeszcze z kursu przedporodowego zacheca co by wlasnie z dzieckiem przychodzic, ze nie ma problemu. No, moze dla niej to i nie bedzie problemu, a dla mnie to zobaczymy jak sie Leos zachowa. Jak dotad - gdy tylko wychodzimy z domu zasypia snem sprawiedliwego, wiec mam nadzieje, ze bedzie tez spal na silowni, a jak nie to inni pocwicza sobie miesnie rak, hihi.


Wszystkim solenizantom DUZO ZDROWKA I SMACZNEGO MLECZKA I NIE TYLKO

Leo jeszcze pare dni poczeka na te 3 miesiaczki.

[ollusia]

klaudiasz - myślę że tym razem się udało

megan - na stronie głównej pod hasłem "sprawy techniczne", a nie jak napisałam wcześniej dział techniczny.

[aleksja]

wow batonik mówisz hehe dla mnie to szczyt chamstwa, ciekawe czego nie zauwazyłaś jeszcze jak małemu dawala, a powaznie rzecz ujmując, porozmawiałabym z nią, może po prsptu kobiecie się zapomniało że to za małe dziecko jeszcze na batoniki....współczuje....diabelnie współczuje...., zresztą kto wie co moja by dała małej kto wie, wolę nie próbować

co do odchudzania - karmie piersia i nie ćwicze z lenistwa z ogromnego lenistwa, powinnam zrzucic jakieś 10 kg, 5 po ciązy i 5 sprzed ciąży wtedy byłoby git, ale pochłaniam takie ilości słodyczy że nie umiem sobie z tym poradzić.Poza tym mało ruchu jednak jedynie te "pelikany" hehe świetny tekst! zostają po noszeniu małej, brzuch woła o pomstę do nieba, dosłownie 5 miesiac...

nie umiem się zmobilizowac, nigdy nie umiałam a czasu wiecej miałam teraz mam wymówkę idealną ze z mała musze siedziec...ech, na siłownie nie pójde z mała na pewno u nas nie sa tacy otwarci hihi, na basen bym pochodziła ale troche się dygam, chodzi tu tyle gównarzerii z która mialam doc zynienia w pracy że słabo na samą mysl mi sie robi, do tego słabo widze bez okularów , co ja mówie -prawie nic...zawsze z kimś byłam na basenie, a koleżanki poszły w odstawkę, maja swoje dzieci i swoje kg nadprogramowe które chyba polubiły a moze i mnie przyjdzie je polubic....

jestem w trakcie planowania chrztu, jest mało sal w naszym miescie a chcialabym zamówic tę najfajniejsza z mega dużym akwarium, bedą dzieci to chetnie pooglądają rybki;) tylko do kościoła nie moge sie dodzxwonić ( 300km) pewnie księża po koledzie chodza,a rodziców nie chce wysyłac ( dali mi nr telefonu do kosciola to i pewnie mieszac w załatwianie chrztu nie chcą sie) i sprawa wisi;D powoli zazdroszze juz tym ochrzczonym

[moniq]

W końcu doczytałam zaległości i okazało się, że musiałam aż przeniesć się na kolejny wątek Tyle było tematów a czytałam na raty, że o połowie juz nie pamietam.
Oliwka dzięki za pamięc i wszystkim pozostałym za życzenia dla Maciusia kończącego dziś 3 m-ce
I rowniez wszystkiego naj dla Tymka.
U nas zima przyszła dzisiaj, pada i wieje więc ze spaceru tudzież balkonowania nici. Maciuś spał więc tylko pół godziny i teraz zasnął - ciekawe na jak długo. My z kupą na szcęście nie mamy problemu. Jakiś m-c temu zdarzało się, że robił co 2 dni i straszne bąki wtedy puszczał. teraz jest ok. Znowu dopadla mnie migrena więc nie miałam siły pisać, dzisiaj jest już lepiej ale jestem jakaś nieprzytomna.
Dziękujemy z Maciusiem za komplementy ale troszkę chyba przesadziłyście dziewczyny bo jak się zobaczyłam na tych zdjęciach to się załamałam. Rumieńce mam jakbym 10 km przed chrztem przebiegła
deka trzymam kciuki coby się z A. ułozyło
maminka ja Tobie wspolczuje tej tesciowej, ja nie dalabym rady z nia mieszkac. Moja jest o niebo lepsza, wlasciwie nie wtraca sie i nie daje mi zadnych rad a i tak mam jej dosyc bo przyjezdza conajmniej raz w tygodniu a to troche za czesto jak dla mnie. No ale zakochala sie w Maciusiu i nic na to nie poradze.
Pisze tego posta juz chyba godzine bo oczywiscie księciunio Macius obudził sie po pół godz, zjadł, walnął 3 dziś kupe w dodatku zielona (pierwszy raz takiego koloru ) a teraz zajmuje moja lewa reke A i jeszcze w trakcie gotuje obiad bo maz bedzie o 16.30.
To koncze jak sobie o czyms przypomne to dopisze.

[AnnieLo]

Aleksja - o nie nie mozesz tak sie poddawac i akceptowac sadelka jesli CI SIE NIE PODOBA. Kurka wodna, musisz (musimy) sie zmobilizowac. I basta. Wiadomo, nie jest latwo, ale nie mozna sobie popuscic za bardzo. Zacznij od odstawienia tych slodyczy (tak jak ja), zamiast jesc cos slodkiego wozek pod pache i idz na spacer. Juz niedlugo bedzie wiosenka to i latwiej nam bedzie. Albo jak nie na spacer to wlacz plyte z FASOLKAMI albo czyms inszym skocznym i tancz z malutka! No naprawde, nie dam Ci wiecej zgrubnac.

PS A moze zalozymy watek, gdzie sie bedziemy nawzajem mobilizowac do schudniecia

[aleksja]

dobry pomysł z tym wątkiem tylko mam problem, bo ja nigdy się nie odchudzałam jakoś specjalnie....dzięki bogu dobra kobieto że nie dasz mi przytyć jejeje juz sie ciesze!

a z wózkiem starałam sie do tej pory co drugi dzień wychodzić, i z psem czasem łaże tyle że powinnam zaczac coś robić systematyczniej a przede wszystkim mniej slodyczy, wiem że nie powinno sie chleba, mąk etc ja bez chleba życ nie umiem!

[AnnieLo]

Chce Wam jeszcze zaprezentowac Lea w roli spiewaka - piskacza. Gdy wlacze mu karuzelke z pszczolkami nad wozeczkiem, chlopina szaleje z radosci i wydaje spiewne piski, glowke zadziera i szczesliwy jak nie wiem co. Dziekuje dobrym mocom za te pszczolki bo wiele razy pomogly w krytycznych (placzliwych) sytuacjach. Wystaczy je Leonkowi wlaczyc a uspokaja sie migiem.

[maminka43]

e tam,Andziu-ja tam bardzo duzo chodze-i nie zeszczuplałam
Jak pogoda jest to ja z Kubanem w wózku piechota chodze na Rynek i pod Wawel-a to z 5 km w jedna strone
Naprawde jestem nerwowa,jak nie zjem...a jak mi błogo jak sie najem czegos smaczniutkiego..jaki humorek mam...i spokój w sobie....
Ojjjjj..jaki cudny Leoncjo....

[aleksja]

świetnt ten twój Leo a jaki duży sie wydaje jakby juz pół roku miał ;D moja ażtak miśków nie lubi nad łóżeczkiem za to pałak z zabawakmi nad łóżeczko to hit, sama reka popycha i dzwonek jej dzwoni a ja sie myję, jem, ogarne pokój i dopiero do niej ide ( czasami;D)

[mamuśka.chłidz...]

Aniello u nas karuzela padła i musze znowu zakupic 4x R20 alek fascynatem jej nie jest, jak ma humor to bedzie leżał. Bardziej podoba się straszakom

Na listopadzie tez dziewczyny sie odchudzają. wyczytałam, że unikają bułek a ja tylko je zajadam

ale bedzie sniegu. Pada od rana

[AnnieLo]

Dzieki za komplementa dla Leoska!

No kobity, watek odchudzeniowy zalozylam! Kto chetny na sadelka zrzucanie, proszony wystapic z szeregu!

Mamuska - oj nie strasz, az strach pomyslec co by to bylo jakby pszczolki zastrajkowaly!...
PS Wstyd sie przyznac, ale dawno na "listopad" nie zagladalam...