@marusia7
Byłam w Kaczych Stawach w zeszłym roku, prawdopodobnie jadę też i w tym. To co tu czytam brzmi trochę jak jakieś nieporozumienie albo jakby to był inny ośrodek
Po kolei:
1. Co złego w tym że posiłki w formie stołu szwedzkiego? Można przecież nałożyć co się chce i ile sie chce. Nie widziałam aby ktoś zwracał uwagę na temat wynoszenia a deser zazwyczaj braliśmy na później. Deser był zawsze po obiadokolacji. W ciągu dnia przecież jest dostępna zupa dla dzieciaków, więc nie rozumiem z tą godziną obiadokolacji. Jedzenie w większości było swietne, naprawdę nie ma sie do czego przyczepić.
3. Nie pamiętam dokładnie od której klubik był otwarty ale na pewno wcześniej jak 14. Jakoś godzinę po śniadaniu. Nie zgodzę sie z tym, ze nic sie nie działo. Klub dla dzieci jest rewelacyjn! Moja córka była zachwycona. Były dyskoteki, konkursy talentów, malowanie twarzy, spotkania z indianami pieczenie ciastek. Córka tęskni cały czas i chce wracać
4. Byc moze rok wczesniej nie bylo, nie wiem, ale jak ja byłam to stól do ping ponga byl przy basenie. Nawet byly organizowane jakieś turnieje dla dzieci i rodziców. Piłki mozna bylo wypozyczyc. Boiska do kosza nie ma, ale jest do siatki. Byly tez pilkarzyki. Poza tym przeciez dla starszych jest basen i zjezdzalnie!
5. Faktycznie byly dwa lezaki.
6. Akurat jak bylismy to bylo cieplo, wiec nie zauwazylam takich rzeczy.
7. Woda raczej byla ciepla, nie idzie sie tutaj przyczepic.
8. Obsluga byla bardzo OK.
9. Internet do najszybszych nie nalezal, ale raczej nie przerywał.
10. Mi one nie przeszkadzały, spotkałam się juz kiedyś z nimi w Egipcie, wyglądały na takie same.
Ośrodek naprawdę na plus, czysty i zadbany. Byliśmy bardzo zaskoczeni i jeśli dobrze pójdzie, w tym roku również jedziemy.