byliśmy
żałuję,że nie uległam pomyslowi żeby najpierw zaliczyć Zator i dinozaury
drugi raz nie popełniłabym tego błędu
gdybym jechala tylko do Dinozatorlandu byłabym zawiedziona
głośno,festyniarsko,zero zaplecza gastronomicznego (ludzkiego,nie liczę pseudoburgerów i innych zapchajdup)
same dinozaury fajne,park do obskoczenia w góra 2 godziny
drogo i bez atrakcji "w bilecie" (muzeum brzmi dumnie ale to tylko z 10 gablotek z kamieniami i niby skamienielinami)
za to Inwałd zrobił wrażenie na wszystkich
przez Zator nie zdążyliśmy zobaczyć i nacieszyć się wszystkim (4 godziny to za mało)
spokojnie,w cenie biletów do wyboru atrakcje minilunaparku dla dzieci w każdym wieku (WIELKI plus ode mnie-matki dzieci w różnym wieku
)
obok restauracja z normalnym jedzeniem -tu nauczka dla nas -ZJEŚĆ TAM zanim pojedzie się do Zatoru
Gdyby było bliżej napewno postawiłabym na park miniatur+ichnie dinozaury+mini zoo+normalny obiad
hmmm może tam wrócimy ... mamy niedosyt!
ale dzieci mam gniotsa-niełamiotsa - od 5 rano do 22 na nogach i jeszcze mieli siłę pykać na nintendo i psp w drodze powrotnej
poza tym ... zazdroszczę Wam widoków
podsumowanie
Zator - może,jeśli byłby nie dalej jak 50km ode mnie
Inwałd - zdecydowane TAK, wart tej drogi -wszyscy zachwyceni z uczuciem niedosytu