ja, widze ze Majka z tym chowaniem ma jak moja
, szczescie ze zobaczylas gdzie chowa, bo Lauren jak cos sama schowa i nikt nie widzi gdzie, to przewaznie ciezko znalezc, a prosby by powiedziala gdzie to ma nie skutkuja
w drugi dzien swiat schowala taki plastikowy mlotek do gry, swojej kuzynki (podejrzewam, ze dziewczynki nie chcialy zeby z nimi grala), wiec wziela jeden z 4 mlotkow i biegala z nim, ja tego nie widzialam, a bratowa nie wiedziala, ze moze go schowac, uznala ze krzywdy tym sobie nie zrobi, wiec niech biega, zamykala nas tez w pokoju, ale kazdy myslal, ze tak sie bawi, tymczasem podobno cos kombinowala w przedpokoju, no i na drugi dzien okazalo sie, ze mlotek zniknal
, bratowa przeszukala wszystko i nie ma
, pytalam gdzie go dala, powiedziala z ironicznym usmiechem "nie wiem"
a, najlepsze ze ta gra to byl prezent od nas do kuzynki, ale o tym Lauren nie wiedziala
zadne prosby nie pomogly, na szczescie udalo mi sie dostac identyczny mlotek
, wiec oddamy, ale na dluzsza mete, to smieszne to nie jest, dzis np: urzadzila w aucie awanture, bo chciala miec gre siostry (ma taka sama tylko w innym kolorze), ale jej siostra ma naprawde super cierpliwosc, bo w polowie swojej gry oddala jej swoja, a sama grala w ta jej, no ale zanim tak sie stalo, to duzo lez bylo wylanych
i, tak potrafi klocic sie o wszystko, a to kolor nie taki, a to ostrosc nie ta sama, chyba zapostuluje o temat "Jak poskromic 3 latka
"
ogolnie cos dziecko humorki czesto ma ostatnio
juz sie boje co to bedzie od stycznia, bo bede z nimi w dzien sama praktycznie
no i toczy walki o ksiazki, najlepiej jakby ksiazkami obdarowywano tylko ja