Podłączę się pod wątek choć Diana jest z 2001 r., ale 2 miesiące chyba nie robią różnicy
.
Diana jest typem bardzo spokojnym, manualnym i mało usportowionym. Jednak zeszły rok był okresem intensywnego rozwoju w kierunku sportowym.
1. Nauczyła się jeździć na rowerze na dwóch kółkach. Niestety jeździła tylko na rowerku 12”, za nic nie chciała przesiąść się na większy.
2. Nauczyła się jeździć na rolkach, które wcześniej zakładała i po przejechaniu 20 m zdejmowała.
3. Polubiła też hulajnogę
4. W zimę założyła łyżwy i pojechała J
Oprócz tego od zawsze uwielbia basen, jak to wodnik
.
Przetestowaliśmy kilka rodzajów zajęć zaczynając od plastycznych. Wydawało mi się, że najbardziej będą jej odpowiadać. I zdziwiłam się bardzo, bo wybrała łyżwiarstwo i gimnastykę artystyczną/akrobatyczną. I na te zajęcia chodzi.
A i jeszcze zapomniałam o nartach. To najnowsza umiejętność. Na początku było ciężko. Wytrzymywała 30-40 min i miała dość. Przełamała się na czwartej lekcji i była rozpacz, że lekcja się skończyła. Śmiga teraz szybciej od mamusi:).
CYTAT(Ms. MEZ)
Największy problem to chodzenie :shock: - przejście na sąsiednie osiedle to już duży problem. Ot dzieci samochodowe.
U nas to tez problem
.
CYTAT(pirania)
moja chodzi na gimnastyke artystyczna- 2 razy w tygodniu teoretycznie godzinka, ale mozna zostac na druga, wiec zostaje na ogol przynajmniej pol godziny.
Chodzi na AWF?