moj Bartek zaczal zwracac jedzenie-zaraz po skonczeniu posilku. zdazylo mu sie to juz 5 razy w ciagu tygodnia. czyli tak raz dziennie-przewaznie wypadalo rano-kaszka, lub misiowy ogrodek, a dzis zwrocil obiadek.
do tej pory nigdy wczesnij nawet nie ulal odrobinki...
a teraz caly posilek w 3 sekundy. dodam ze byl juz po odbiciu przewaznie, i nie lezal na brzuszku..raczej spokojny byl. zaczyna to sie kaszlem a potem siup...i dzidzi cala czerwona w jedzonku.
moja mam mowi ze moze za duzo zjadl, ale je tak 120ml kaszki, 150ml zupki, wiec to jak na jegop wiek wcale nie tak duzo, pozatym wczesniej juz wcinal takie ilosci i nic mu nie bylo.
pozatym moj synek wogole nie che pic-boje sie zeby sie nie odwodnil..
kupki byly wczoraj 2, dzis jeszcze nie.
staram sie mu dawac pic lyzeczka bo butelki wogole nie chce....
postanowilam mu dawacv jesc mniejszymi porcjami-to kaszke dzis zjadl, za to potem mleczko zwrocil...tym razem nie od razu tylko po jakiejs godzinie i bylo takie juz sciete.... dzis jest niedziela, mam z nim pojsc na izbe przyjes czy poczekac do jutra?!
hepl
moze znacie jakiegos dobrego pediatre coby nas dzis przyjal!??
--------------------