CYTAT(ulla @ Thu, 27 Mar 2014 - 17:34)
I słusznie. Szczepienie nie gwarantuje, że dziecko nie zachoruje. W istotny sposób zwiększa prawdopodobieństwo, że choroba będzie miała lekki, nie zagrażający życiu, przebieg.
Albo i nie. Dziecko mojej kuzynki po zaszczepieniu na grypę trafiło z ciężkimi powikłaniami na miesiąc do szpitala.
Mi po powikłaniach poszczepiennych na MMR nieoficjalnie neurolog z CZD powiedział, że najprawdopodobniej szczepionka wywowałała u mojego syna jakieś zmiany w systemie imunologicznym, które doprowadziły do dalszych reakcji organizmu...
Gdyby jedynym objawem ubocznym była boląca ręka, byłoby super, tyle, że u nas między innymi było to kilkanaście ataków czegoś, co przypominało padaczkę w ciągu 4-5 godzin, na którą mój syn nie choruje. NIe mówię już o leczeniu schorzeń, których mój syn wcześniej nie posiadał: u neurologa i gastrologa.
I jeszcze raz mówię: szczepić ale mądrze.