Widze ze spora dyskusja sie rozwiazala
Ciesze sie
Kazda rada jest na wage zlota
Zgadzam sie ze plan dnia ulatwia maluszkowi zaakceptowanie nowego świata
Nie wszystko musi byc idealnie jak w zegarku, najwazniejsze zeby czynnosci sie powtarzaly np. u nas po kapaniu zawsze bylo jedzonko i spanie i do dzisiaj tak zostalo
Siostry syn nigdy nie mial wlasnego ustalonego rytmu dnia i teraz jako 3 latek wstaje o ktorej chce ( w nocy sie dosc czesto budzi), je kiedy chce i nie czuje sie w żaden sposob zdyscyplinowany.
U nas ze spaniem u Fabiana byl problem
Bo mimo ze byl spokojny, malo plakal, kolek nie doznal, to malo od poczatku spal
A przeciez jako niemowlak powinien tylko jesc i spac, wiec ze tak powiem na poczatku na sile go usypialismy
Oczywiscie musial sie splakac zeby zasnac a pozniej odpuscilam i jak widzialam ze zmeczony znaczy sie zaczynal ziewac to kladlam go i zasypial
Nic na sile bo efekt bedzie odwrotny
Zawsze zasypial ze mna ale teraz nie ma problemu i jak juz jest jego pora to zasnie nawet z tesciowa
Nadia na poczatku sporo spala a teraz widze tez przymknie oko na kilka minut a jak sie oddale to wzywa
Wierze ze wyklaruje sie wszystko podobnie jak u braciszka
Co do smoka to on u nas tez chwilami ratuje sytuacje
A z oduczaniem to wszystko zalezy od dziecka i jego nastawienia i przyzwyczajenia do niego i oczywiscie momentu oduczania
Podobnie z nauczeniem Maluszka siadania na nocnik, sa tacy co szybko zalapia a sa i tacy ktorym zajmuje to dluzej czasu