Jestem. Wyprawa do Kołobrzegu średnio udana, spacer ok, ale kurtki nadal nie kupiłam
jedyna jaka mi się względnie podobała kosztowała 400zł, ale żadna rewelacja, więc zal mi było tyle sianka.
Co do
jedzenia to my nie mamy z tym żadnego problemu. Jaś je chętnie, co też po Nim widać... Siada w foteliku i zazwyczaj siedzi grzecznie, jak ma dość odwraca głowę i wtedy wiem, że kończymy posiłek. Zdarza Mu się to rzadko, bo właściwie to nie ma czegoś co by Mu nie smakowało, wyjątek stanowi twaróg i żółty ser.
Mycie ząbków odbywa się również bez zakłóceń, tzn daję Mu do ręki szczoteczkę i On sam sobie myje, zjadając przy tym pastę (używamy
Colgate 0-2) Potem jeszcze sama się staram Mu umyć. Muszę się pochwalić, bo znalazłam dziś dwie górne czwórki!
Tak więc stan uzębienia : 10 sztuk
Mały, nie dość, że wymuszacz, to na dodatek kpi sobie z nas nieźle
jak ktoś kaszle, to on naśladuje zasłaniając sobie usta rączką i śmieje sie przy tym mały cwaniak! dał mi dziś w kość niebywale, siedzę sobie teraz sama na górze i delektuję się ciszą...
Zastanawiam się jeszcze nad tym Jego wczesnym wstawaniem, bo dziś rano np. usiadł i pokazywał na butelkę z wieczora, może jest głodny, Nestle Junior nie jest juz takie gęste jak Hipp3 i może mało sycące?? Spróbuję Mu chyba dosypać troszku kaszki do nocnej porcji mleka, zobaczymy jak to zadziała. Chętnie pospałabym chociaż do 7mej!
Z tym dopisywaniem rodzeństwa to dobry pomysł, ja bym po prostu obok fotki Roczniaczka umieściła rodzeństwo, to chyba nie problem, w końcu nie ma u nas na forum rodzin wielodzietnych, w więc i roboty
gaby nie będzie miała dużo
Kończę. Miłego wieczorka!